Kiedy jest wam smutno i zle...

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
pearl
Młody rozbrykany
Posty: 244
Rejestracja: 12.01.2005, 16:58
Lokalizacja: ze snów...

Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: pearl »

No wlasnie co wtedy robicie ? Wasz spodob na smutek- czy to jest sluchanie muzyki, wyzalenie sie przyjaciolom czy zupelnie cos innego...
"Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - J Morrison
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Wang »

Hmm... kiedyś przyjaciele mi bardzo pomagali. Oni byli moim motorem do życia. Teraz jestem od nich tysiące kilometrów, więc musze sobie radzić inaczej. Staram się nie myśleć - troche się tego nauczyłem. Zajmuje sobie czas po brzegi. Tak, żeby nie mieć nawet 5 min na myślenie, wspominanie... na smutek.

Ale gdy już mnie złapie jakiś dół, to albo ide spać, albo słucham głośno ostrej muzyki, żeby ten smutek przerodzić w złość. Teraz często też kupuje jakiś film na dvd i oglądam. Wszystko po to, żeby czas bólu szybko zleciał.
Veni Vidi Vici
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: SkaTe_GirL »

Lody czekoladowe ; -P
Z reguly jak mi zle to biore BIG kubel lodow, siadam przed kompem i tworze nowy temat na forum ; -P
a czasem po prostu klade sie na lozko i placze...
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Michal
Człowiek czynu
Posty: 1303
Rejestracja: 27.08.2004, 13:14
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Michal »

ja przewaznie zamykam drzwi od pokoju i slucham glosno muzyki (przewaznie na sluchawkach bo rodzina nie lubi glosno). Czesem wychodze i chodze w okolo bloku ale przewaznie to slucham muzyki...
mhl
Młody aktywny
Posty: 124
Rejestracja: 10.01.2005, 22:16
Lokalizacja: Chełm

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: mhl »

Myślę, że owy dół jest tylko wymysłem (nie zawsze, aczkolwiek śmiac mi się chce jak na gg widze opisy "dół..." "mam strasznego doła" i to ludzi po 17lat), ja pierd**e doły :lol: jesli sie troche zamyśle, to przechodzi mi bardzo szybko. Depresja to co innego, ale mysle, że nie ma tutaj zbytniego powiązania, bo tez powody są często błache.
JaQb
Szalony pismak
Posty: 539
Rejestracja: 30.09.2004, 15:35
Lokalizacja: SAn OK

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: JaQb »

ja mysle ze to z dołami to róznie bywa :) czasam śmieszy mnie jak panienka na gg kilkanascie latek i pisze AJLAWJU bejbe FOREVER" ekhmmm dziwne a za tydzien widze u niej opis "zajeb** Hu" nie nawidze Cie" coś mi tu niepasuje gdzie jest poszanowanie słow? no dobra nie czepiam się wiem, że jak ktoś młody to nie umie używac tych słów dobrze, kiedys taki sam byłem.. naszczęście się wyleczyłem. a doły? hm może nie doły co obniżenie dobrego samopoczucia ja mam dziwnie czasem nie ruszają mnie najgorsze rzeczy ale jak przegne punkt krytyczny to czasem mozna sie złamać... w tedy jest źle choć zdarza sie to bardzo rzadko, Bardzo lubie rozmawiać z ludźmi na tetmat ich problemow.. chce pomagać, choć nie zawsze mi się to udaje z takich rozmów wyciągam wnioski może by tak napisać kiedyś książke? ha wszystko przedemna, koncze nie zanudzma juz
przez wszystkie dni aż do skończenia świata..
jest przy Tobie Chrystus..
Nie bój się ..
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Kubuś »

I słuchanie muzyki i wyżalanie się przyjaciołom :) Najlepsze jest reagge, najgorszy hiphop albo wszystkie Kobranocki itp. Wyżalanie się przyjaciołom naprawdę dużo daje. Jakoś tak lekko od razu. Albo jak jest mi źle, bo coś do kogo mam, to od razu z nim szczerze rozmawiam, to też przynosi ulgę.
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
czikita
Młody aktywny
Posty: 128
Rejestracja: 21.01.2005, 18:23
Lokalizacja: z Guzikowa:)

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: czikita »

Jezeli jest mi strasznie zle, wlaczam muzyke na fula i slucham zazwyczaj Papa roach albo System of a down. To mnie całkowicie uspokaja, a jak mam przy sobie jeszcze paczke draży to jest juz kompletny luz 8)
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Kubuś »

czikita pisze:(...) a jak mam przy sobie jeszcze paczke draży to jest juz kompletny luz 8)
Rzuć draże, jeżeli nie jest jeszcze za późno :wink: ! Ja kiedyś uzależniłem się od kokosowych, codziennie do sklepu biegałem... Później ciężko było przestać, to gorsze niż narkotyki :)

Teraz mam nowe uzależnienie - Twix albo WW. Może i jest to skuteczne na smutek, ale cały czas staram się uskuteczniać inne sposoby pozbywania się doła, ale niestety, nic nie działa tak dobrze jak batonik czekoladowy :D
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
czikita
Młody aktywny
Posty: 128
Rejestracja: 21.01.2005, 18:23
Lokalizacja: z Guzikowa:)

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: czikita »

Dzięki za rade...teraz wezme się za Twixy 8)
pearl
Młody rozbrykany
Posty: 244
Rejestracja: 12.01.2005, 16:58
Lokalizacja: ze snów...

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: pearl »

popieram slodycze najlepsze na smutek :tak: czekolada i batoniki mniam ale sa naprawde uzalezniajace i....tuczace :) ja nalogowo pochlaniam czekolade w kazdej postaci do tego muzyczka i jest mi lepiej :P
"Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - J Morrison
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Linka »

ja zawsze musze rozładowac negatywne emocje, wykrzyczec sie, wyplakac, walnac w cos piescia, albo posłuchac muzy, ale nie jakichs dołujacych balladek tylko czegos co ma w sobie duzo energii :) Z czasem zawsze pomaga :P
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Paweł »

chyba zbytnio nie będę się wyróżniał... ale najlepsza na smutek jest dla mnie muzyka... zawsze pod ręką... wtedy odpływam w świat, ale czasem jest to też niebezpieczne...

poza tym zimą lubie iść na łyżwy, szybka jazda też pomaga zapomnieć o zmartwieniach, szczególnie jak sie jest w miłym towarzystwie...

a latem to by była jazda na rowerku... można odsunąć sie o zmartwień i pojechac gdzie rower poniesie... a tych terenów to akurat sporo mam koło siebie :)


Ale taraz mam inną metodę, neistety tylko do maja... nauka nauka nauka. Zero czasu wolnego, zero myslenia o smutkach... ;-) (jednka czasem nie wychodzi)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Piqs - X »

mhl pisze:Myślę, że owy dół jest tylko wymysłem (nie zawsze, aczkolwiek śmiac mi się chce jak na gg widze opisy "dół..." "mam strasznego doła" i to ludzi po 17lat), ja pierd**e doły :lol: jesli sie troche zamyśle, to przechodzi mi bardzo szybko. Depresja to co innego, ale mysle, że nie ma tutaj zbytniego powiązania, bo tez powody są często błache.
Kiedys tez tak myslalem .. byłem głupi, bo nie wiedzialem co do konca mowie i czym jest prawdziwy smutek wobec tego czego wczesniej nie poznałem ...
mhl
Młody aktywny
Posty: 124
Rejestracja: 10.01.2005, 22:16
Lokalizacja: Chełm

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: mhl »

smutek, pojęcie względne, zależy z której strony podchodzisz do problemu.
Czarownica
Młody rozbrykany
Posty: 230
Rejestracja: 24.01.2005, 20:39
Lokalizacja: Łódź

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Czarownica »

gdy jest mi smutno to robię sobie budyń czekoladowy , siadam przed telewizorkirm i oglądam kreskówki dla dzieci , po jakiejś godzinie zaczynam słuchać muzyki a jakieś dwie godziny później z ogromnymi wyrzutami sumienia za zmarnowanie tyle czasu siadam do książeczek i kuje do maturki.:)
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Anuś »

gdy jest mi smutno i zle slucham taka "moja" muzyke... Czesto placze... Czasami zapalam swieczki i siedze w polmroku...a no i zawsze jestem wtedy zamknieta w moim pokoju...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Fighter »

Slucham muzyki jak wy wszyscy, ale rownie dobrze dziala na mnie porzadny trening plus sparingi :mrgreen: Nie ma wtedy czasu na myslenie :wink:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
soul
Młody aktywny
Posty: 112
Rejestracja: 31.01.2005, 05:43

sposob na smutek

Post autor: soul »

gdy mi jest smutno i zle to wlaczam muzyke i czytam wiersze
zazwyczaj rozanskiego i poswiatowskiej
lubie wtedy pic zielona herbate
niestety, takie chwile zdarzaja sie coraz rzadziej....
najczesciej "zabijam" w sobie te negatywne uczucia, wmawiajac ze wcale sie nie pojawily
do you think you're better off alone?
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Kiedy jest wam smutno i zle...

Post autor: Phantom »

Ostatnio gnębi mnie jedno i to samo.. I trwam tak w bezczynności, bo po długim czasie do smutku i żalu można się przyzwyczaić, ba - polubić nawet. I tak pławić się..

Gdy jest mi źle mam taki odruch, że wydaję wszystkie pieniądze jakie przy sobie posiadam, na cokolwiek. Wiąże się to chyba z tym, że uwielbiam zakupy ;D Chwilowy polepszacz humoru. Albo pójść gdzieś na miasto i zjeść coś dobrego.

Lubię dworce. Są smutne. I takie nie wiadomo do końca jakie. Puste i pełne. Puste, a pełne. Puste i pełne. Jadę do domu okrężną drogą, byle na dworzec, byle posiedzieć na ławeczce i wsiąść do 'swojego' autobusu, nie rzadko przespać się z głową na szybie narażając się na potępiające spojrzenia ludzi. Tego akurat nie lubię, ale mam ich w nosie : )

Dobre jest też pogorszenie. W momencie kiedy dobiję się tak do granic, to automatycznie samopoczucie rośnie. Ale na ile.. Zawsze coś ;D Up and down.. Again and again.

Niebezpieczny flirt z psychiką.
Ulotność..


Muzyka, jej rodzaj.. To chyba od biorytmu zależy =P Raz tak, a raz inaczej. Ale mimo to, zawsze. Muzyka to skarb.
Zdarzą się i filmy, ale to jak sam jestem, żeby spokój mieć. Gatunkowo też sprawa zalezna biorytmicznie (-;


Wiersze..? Zbyt rzadko.

Lubię czytać i lubię pisać. Ale proporcje są nierówne. Muszę zacząć więcej czytać - to jest egoistyczne postanowienie mające na celu zaspokojenie moich wrażeń estetycznych i głodu.. Głodu wyjątkowości. Mam bloga, na którym się wywnętrzniam, ale jest w nim coś takiego.. publicznego. Wspaniałym uczuciem jest móc napisać do kogoś jakby pisząc w 'obcym' pamiętniku paradoksalnie zamkniętym na klucz zaufania . Bez pytań, bez słów, a wszystko jest jasne. I tak inaczej niż zwykle. I bez barier, wstydu. Z niezmiernie przyjemnym wysiłkiem i oczekiwaniem na odpowiedź.

No, właśnie tak.

Well! Go to California! :mrgreen:
ODPOWIEDZ