Czy wszystkie dziewczyny mają kompleksy??

[GoSiAcZeK]

Rozmawiałam dziś z kolegą o pójściu na basen ... Poszłabym chętnie, ale jakoś mam opory ... Niby nie jestem jakoś przeraźliwie gruba czy coś ... Wyglądam po prostu normalnie, a się wstydzę On gdy to usłyszał powiedział, że jakby wszystkie dziewczyny takie były to baseny i sklepy z odzieżą bardziej skąpą byłyby puste ... Zastanawiam się czy jest wiele dziewczyn które mają kompleksy praktycznie bez powodu?? Co myślicie??

[Yatamanka]

początkowo kompleksy ma raczej każdy, ale najważniejsza jest akceptacja samego siebie jeśli tego się nauczysz, kompleksy odejdą w niepamięć

[Anuś]

wydaje mi sie ze temat o kompleksach juz gdzies byl...

jakby nie to pisze : nie mam kompleksow

[Linka]

Moze i mam jakies tma kompleksy, ale na pewno nie takie zeby wstydziec sie wyjsc na plaze w stroju kapielowym.

[Mabzia]

He he wiecie gdzies wyczytalam ze chlpacy jak i dziewczyny maja kompleksy z roznych powodow np. ze maja piegi, krzywe nogi, albo nadwage. Ja jestem blondynka nosze aparat mam piegi i nie jestem zbyt wysoka(160cm) Ale akceptuje to jak wygladam i podobam sie sama sobie i nie tylko sobie hehe najlepsza rada na kompleksy... (kazdy ma w sobie cos pieknego)

[SkaTe_GirL]

Ale akceptuje to jak wygladam i podobam sie sama sobie

To zazdroszcze bo ja siebie nie akceptuje.
W ogole jestem pelna kompleksow. . .

[=MiLi=]

A ja ostatnio zaczynam siebie akceptować.. metodą malych kroczków... czasem ryzykuję i jeśli okazuje się, że nie przynosi to efektu negatywnego (np. ucieczki) to znaczy, że nie jest tak najgorzej. Przykład: byłam po operacji, gęba spuchnięta jak u chomika, zero makijażu, włosy tłuste i nieuczesane i tłum znajomych nikt nie uciekł nad morzem też miałam gdzieś to jak wyglądam negatywnych reakcji nie było, więc jest coraz lepiej

[Andzia_P.]

Jak przyszlam do gimnazjum to bylam strasznie zakompleksiona, nie zebym teraz nie byla ale moje wspaniale kolezanki pomogly mi zaakceptowac siebie. Pomimo tego ze nie mam wymiarow 90 60 90 podobam sie sobie, tzn. nie od konca bo w niektorych miejscach odjelabym pare cm, uwazam ze wszyscy maja w sobie cos co sie im podoba. Mi podobaja sie moje wlosy, oczy i jeszcze cos:P... to w sobie staram wyeksponowac a to co mi sie nie podoba zakryc. Uwazam, ze spotkam kiedys kogos komu bede sie podobac taka jaka jestem, a jesli nie to inni nie wiedza co traca :P:P

[Fergie]

Ja próbuje się zaakceptować taką jaka jestem, ale mi to średnio wychodzi :/ Chociaż nie mam az takich kompleksów, żebym przez 5 godzin stała przed lustrem i narzekała, że jestem gruba i mam wieelki nos..

[JaGaKi]

Jak to miło gdy dziewczyny nie mają kompleksów... a z koleżanką na basen bym poszedł.. ale to mimo wszystko jakos krępujące nie wiem dlaczego:P

[GoSiAcZeK]

No właśnie mnie krępowało to, że oni mogą patrzeć i oceniać ... Niby jestem taka, że nie przejmuje się za bardzo tym co myślą o mnie inni, ale w tej sprawie chyba jest inaczej ... Mam nadzieje, że z biegiem czasu mi przejdzie, bo to że nie podobam się sobie jest dość uciążliwe :/

[JaGaKi]

Nie no, pamietam jak kuzynka kolegi biegała obok nas w samym ręczniku to jakoś było ciekawie... nie wstydzcie się:) Chłopy to straszne paszteciaki (ciekaw jestem na ilu by chciałybyście popatrzeć:P 50 / 1000 ?:D )

[Czarownica]

Z basenem jest taki problem , że trudno jest ukryć swoje niedoskonałości , jak sie tak zastanowić to przecież każdy ma jakaś wade w sobie , idealni są tylko ci co wyszli, spod skalpela . Jeśli zaakceptujemy siebie to i inni nas zaakceptuja .Jeśli wciąz bedziemy mysleć co w nas jest nie za fajne to inni też to zauwazą . Jednym słowem wciagać na tyłki umundorowanie basenowe i naprzód marsz!!

[JaGaKi]

Zjazd forumowiczów na basenie? ok:P

[Wizard23]

A najgorsze jest to że nawet jak dziewczyna jest na prawde ładna to mówi że jest za gruba i nie idzie na basen!! Ja jak usłyszałem od swojej dziewczyny że nie pójdzie ze mną na basen bo jest za gruba to nie wiedziałem czy mam sie śmiać czy płakać :/. No i do dziś ze mną na basen nie poszła, ale namawiam ją

[GoSiAcZeK]

Powiem jako dziewczyna Czasem nasze zachowania są lekko dziwne I jak sobie coś ubzduramy to bardzo trudno jest nam wytłumaczyć, że tak na prawdę wcale nie mamy racji ... Wiem to sama po sobie ... Ale obiecuje poprawę

[GoSiAcZeK]

Powiem jako dziewczyna Czasami nasze zachowania są lekko mówiąc dziwne ... I jak juz coś sobie ubzduramy to bardzo trudno nam wytłumaczyć, że tak na prawdę wcale nie mamy racji Wiem to niestety sama po sobie Ale obiecuję poprawę

[Niepoprawna]

Ja mam całe mnóstwo kompleksów. Głównie dlatego, że całe życie rodzice chcieli abym przypominała moją koleżankę -"bądź jak ona, wyglądaj jak ona, zachowuj się jak ona". Od dziecka porównywałam się do niej. Nigdy jednak nie mogłam być tak śliczna, tak pewna siebie, tak otaczana wianuszkiem facetów. Co więcej - każdy, który mi się podobał zawsze dziwnym trafem zostawał jej chłopakiem...

To, co mi przeszkadza we mnie to duży brzuch. Wiem, że to moja wina, że tak jest. Wiem też, że da się to zwalczyć, ale brakuje mi chęci i samozaparcia.
Poza tym mam progenię - chcę to zoperować, ale boję się, że NFZ nagle przestanie refundować i zostanę z pogłębioną wadą bez możliwości pozbycia się "tego" /koszt operacji to około 12-15 tys. złotych /
Włosy też bym dała do wymiany - mogły by być albo idealnie proste, albo totalnie kręcone. Niestety nie ma tak dobrze

[~sxaxrxuxs~]

mi akurat moje włoski się podobają no i jeszcze oczka.... ale to chyba wszystko:) a co do kompleksów to mam ich baaaardzo duuuużo ale jakoś radzę sobie z nimi żyć

[Martuśka]

mi podoba sie we mnie wszystko i co dziwne często nie od chłopaków a od dziewczyn słysze ze jestem ładną dziewczyną, a to nie każda moze usłyszeć bo wiadomo ze dziewczyny to zazdrośnice (nie wszystkie oczywiście) i prędzej dostrzegą twoje niedoskonałości niż coś ładnego w twoim wyglądzie. Moge jedynie narzekać na brak kilogramów ale na to nic nie poradze i musiałam to zaakceptować bo tego nie zmienie:P