Pozowanie do aktów

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Martuśka »

no właśnie zazdrość zazdrością ale bez przesady żebym od razu miała wybierać miedzy nim a aktem... On myśli bardzo stereotypowo, niestety... no nic, zobaczę jeszcze czy da sie z nim pogadać jakoś normalnie...
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: =MiLi= »

Martuśka postaw się w Jego sytuacji... a gdyby to On miał pozować do aktu? co Ty byś czuła? może spróbujcie pójść na jakiś kompromis? że On pójdzie z Tobą, że akt stworzy kobieta albo coś w tym rodzaju?
Naprawdę nie czułabyś się nie w porządku wobec swojego Faceta pozując nago innemu facetowi?
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Martuśka »

Bardzo bym chciała aby pozował do aktu ale On w życiu na to nie pójdzie... Czułabym sie dobrze gdyby to on miał pozować bo w końcu to nie jest zdrada a nagość dla mnie to też nic nadzwyczajnego, wszyscy mężczyźni mają to samo, kobiety też sie niczym od siebie nie różnią (nie chodzi mi już tu o rozmiary poszczególnych części ciała ale o całość), wszyscy wiedzą jak człowiek wygląda nago więc co to tajemnica?
Wiesz Mili wszystko byłoby dużo prostsze gdyby On spróbował chociaż zrozumieć dlaczego chce to zrobić... bo teraz to ja muszę zrozumieć Jego, Jego obawy, sprzeciw... a On nie mógłby zrozumieć mnie? Gdy zapytałam czy wie dlaczego chce ten akt to odpowiedział: "nie wiem" i dopiero zapytał dlaczego....
Ten akt miał być wykonany przez faceta ale on miał tylko patrzeć a nie dotykać... Michałowi nie podoba sie to, że ktoś by na mnie patrzył a powiedzmy, że ginekolog oprócz tego, że patrzy to jeszcze mnie dotyka i to jest ok a to też obcy facet.
A czy czułabym sie nie w porządku to nie wiem... Trochę mnie to irytuje, że muszę sie dostosować do kogoś i czyjegoś zdanie.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: =MiLi= »

Ale to mimo wszystko inny facet. Ja bym się wściekła gdyby mój Sebek miał pozować do aktu, który miałaby robić kobieta... nigdy w życiu! i nie istotne jak miałaby patrzeć na Niego... to MÓJ Facet i tylko ja mogę oglądać Go nago. A odnośnie Ginekologa... mój S też pewnie by się krzywił jakbym chodziła do Faceta, ale ja chodzę do kobiet, do tych, którym ufam... raz byłam u Faceta, bo nie miałam innego wyjścia - S. jakoś to przeżył ;)
Postaraj się Go zrozumieć i idź na ustępstwa a może na to pójdzie. Zaproponuj żeby poszedł z Tobą, że akt zrobi kobieta itd... jeśli to Twoje marzenie to nie zrobi Ci przecież różnicy kto ten akt zrobi i w jakim towarzystwie :)
Pomyśl co jest dla Ciebie ważniejsze - On czy ten akt.... i jeśli to dla Ciebie taki duży problem to zastanów się czy naprawdę zależy Ci na Michale.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Martuśka »

Wczoraj była o to kłótnia... powiedział, że nie zgodziłby sie na ten akt nawet gdyby to kobieta miała go robić bo on uważa, że to byłoby od razu rozpowszechnione, chociaż to nie jest konieczne przecież... Na dodatek powiedział, że gdyby kiedyś usłyszał od kogoś ze widział mnie czyli jego dziewczynę/ narzeczoną/ żonę nago to ze wstydu zapadłby sie pod ziemie... Zależy mi na Michale ale zawsze obiecałam sobie ze nikt nie przysłoni mi wszystkiego, mimo tego ze być może go pokocham to nie chce aby stał sie dla mnie całym światem i wyrocznią... To dosyć trudne bo ja nie jestem przyzwyczajona do liczenia sie ze zdaniem innych, nigdy to nie miało znaczenia, nie lubię kogoś słuchać, chce mieć resztki niezależności i wolności...
na początku związku takie sytuacje są sprawdzianem ale i wielkim kłopotem.

właściwie to już wszystko stracone bo odmówiłam ale obiecałam sobie ze i tak to zrobię, jak nie teraz to w innym czasie, w innej sytuacji...

a co do ginekologa... dla mnie to dziwne podejście bo ja nie chce iść do kobiety ginekologa i chce żeby Michał to zrozumiał i mam nadzieje ze o to kłótni nie będzie ;)
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Virgin »

ja akty mialam pstrykane, kiedy z nikim nie bylam :D
moj obecny lov jeszcze o nich nie wie ;p
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Linka »

Martuśka- to moze zaproponuj Michałowi, zeby to on zrobił te akty :) Taka propozycja na pewno by się każdemu facetowi sposobała 8)
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Offik »

tylko akty powinien robic profesjonalny fotograf, inaczej to juz mogą nie być akty.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: =MiLi= »

To że bałby się tego, ze ktoś to zobaczy to nic dziwnego. W końcu Ty jesteś Jego kobietą i tylko On ma prawo oglądać Cię nago. Co to za radocha jak inni widzą to samo co On? Przecież to On jest wyjątkowy i ma do Ciebie większe prawa niz inni. Gdybyś obiecała Mu, że zobaczy te akty tylko On i np najbliższa Rodzina to myślę, że nie byłby tak zacięty. Tylko musiałabyś obietnicy dotrzymać...
Całkowicie Go rozumiem, bo stawiam się w Jego sytuacji. Nie chciałabym aby mój Facet chciał mi zrobić taką przykrość i pozować nago.
Martuśka związek nie może istnieć bez kompromisów. Dlaczego tylko On am Tobie ustępować? Ty też musisz iść na jakieś ustępstwa, musicie szukać kompromisów takich żebyś Ty była szczęśliwa i On zadowolony. Jeśli traktujesz to jako ograniczenie to może powinnaś zostać singlem? albo znaleźć Faceta, któremu będzie wszystko jedno ;)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Martuśka »

No właśnie powiedziałam mu czy zgodziłby sie na taki akt gdyby wykonała go kobieta i gdyby istniał tylko oryginał, który on by miał - i jego odpowiedź zabrzmiała "nie, bo co gdyby to dzieci zobaczyły albo przypadkiem ktoś to znalazł"... i tak sie z nim rozmawia... nie ma konkretnych argumentów ale i tak jest na nie... wiec trudno nikt nie wykona aktu, nawet on... z reszto co to za frajda wykonanie aktu przy pomocy aparatu, miałam tu okazje zostać namalowana...
Trudno, aktu nie będzie... troche już mi złość przeszła i zaczynam go rozumieć... ale na ten temat więcej nie rozmawiamy, on powiedział ze zdania nie zmieni... tu nie ma kompromisu, tu liczy sie tylko jego zdanie i to przeszkadza mi najbardziej.
Offik ma racje, lepiej gdyby robił to profesjonalista, ja nie chce mieć zdjęć porno...
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Linka »

Eee tam porno od razu, kto powiedział, że akt nie może być np. w jakichś ładnych majtkach.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Martuśka »

Bo wiesz Linka mi to sie zawsze podobała w aktach ta gra świateł a przecież w prawdziwym akcie o to chodzi... majtki owszem mogą być i nie muszę być całkiem nago ale chce aby światło grało tam główną rolę... :)
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: stefan »

przepraszam ale co ma jedno do drugiego? w sensie - co ma światło do tego, jak ktoś by to uwiecznił na płótnie? przecież malarz do każdego obrazu dokłada własne wyobrażenie tego co postrzega.

natomiast co do reszty wątku to zgadzam się w 100% z Mili i Linką.
freakus
Młody aktywny
Posty: 5
Rejestracja: 03.11.2008, 18:49
Lokalizacja: Iława

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: freakus »

Bardzo bym chciała kiedyś w swoim życiu, najlepiej w wieku 20 paru lat pozowac do aktu...
akceptuje siebie i swoje ciało. nie ma mnie kto ograniczać pod tym względem z wyjątkiem rodziców. Kiedyś to zrobie. ostatnio dostałam propozycje sesji foto w bieliźnie, ale rodzice się nie zgodzili...będę pełnoletnia, wtedy może sie uda;)
samotniczek
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Pozowanie do aktów

Post autor: Virgin »

moi nie wiedza, ze mam akty ;p
i nie chce, zeby wiedzieli. one sa tylko dla mnie :)
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
ODPOWIEDZ