haniebna praca ;)

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

haniebna praca ;)

Post autor: *MysterY* »

Słuchajcie wpadłem na pomysł. Napiszcie mi jaką pracę uważacie za najgorszą. Zasady są proste, musiała być to praca za pieniądze i wiadomo nie chodzi mi tu że ktoś posprzątał u siebie kibel za pieniądze :P
Dam przykład tzn napiszę o mojej byłej pracy. Ja pracowałem przez ponad pół roku na czacie erotycznym. Musiałem naciągać ludzi na największą liczbę smsów. Musiałem pisaqćoczywiście erotyczne teksty nie tylko do kobiet a nawet do facetów.
A wy? jaką najgorszą robotę robiliście? :lol:
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
zlote_slonce
Młody aktywny
Posty: 85
Rejestracja: 01.11.2006, 20:17
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: haniebna praca ;)

Post autor: zlote_slonce »

w sumie nie bylam pracowniczka zadnej haniebnej pracy.
ale.
czytalam o takich pracach jak; pdklejanie gum do zucia z chodnikow it, upychanie ludzi w metrze kiedy sa godziny szczytu ( gdzies za graniaca ) i pocieszanie ludzi np w zalobie
tzw płaczki .

no i to by bylo na tyle. ; D
Nie bać się, nie dać się i zwwyciężyć.
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Martuśka »

nie pracowałam nigdy w żadnej hańbiącej pracy. Przysłowie : "żadna praca nie hańbi" chyba traci na swym znaczeniu. Mi sie jednak nasuwa prostytucja, to jest hańba dla kobiety która "musi" sprzedawać swoje ciało. Słyszałam kiedyś o tym że na pogrzeby przychodzą wynajęte kobiety i udają ze im smutno i ryczą itd ale to raczej żałosne a nie hańbiące.
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Linka »

Zbyt wiele w życiu sie nie napracowałam- czyściłam półki w hipermarkecie, laminowałam ceny i byłam kelnerką. W sumie to normalne prace dla nastolatki.

Za hańbiącą pracę, uważam prostytucję- jak już wspomniała Martuśka.
A z obrzydliwych i okropnych zawodów to wszystkie, mające bliski kontakt ze zmarłymi. Nie mogłabym tak pracowac, w sumie nie mogłabym by też chirurgiem bo boję się krwi.

Ale podobno żadna praca nie hańbi i żeby społeczeństwo normalnie funkcjonowało muszą byc przeróżne zawody- te fajne i te okropne.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Offik »

praca to praca... żadna nie hańbi... jeśli tylko jest uczciwa to wszystko jest ok:D
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: haniebna praca ;)

Post autor: stefan »

telemarketer
przedstawiciel handlowy
prezenter(ka) gry SMSowej w telewizji

; )
zlote_slonce
Młody aktywny
Posty: 85
Rejestracja: 01.11.2006, 20:17
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: haniebna praca ;)

Post autor: zlote_slonce »

stefan pisze:telemarketer
przedstawiciel handlowy
prezenter(ka) gry SMSowej w telewizji

; )
moze one nie są haniebne. ale są nadzwyczaj żenujące.
Nie bać się, nie dać się i zwwyciężyć.
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Linka »

Te gry smsow to mnie rozwalają ;) "Podziwiam" te kobiety (kilku facetów też w sumie widziałam) za wymyślanie takich bzdur na miejscu. Może mają wcześniej ułożone rpzez producenta teksty i uczą sie ich na pamięc ;) Swoją drogą ciekawe ile zarabiaja :D
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
zlote_slonce
Młody aktywny
Posty: 85
Rejestracja: 01.11.2006, 20:17
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: haniebna praca ;)

Post autor: zlote_slonce »

no mysle ze na pewno troche wiecej zarabiaja od przecietnego czlowieka .
aa te teksty.. to totalna improwizacja. ; D

tak bynajmniej mi sie wydaje ; D
Nie bać się, nie dać się i zwwyciężyć.
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: haniebna praca ;)

Post autor: agatha2 »

Nie wiem czy jakąkolwiek pracę można nazwać haniebną, jeśli zarabia się pieniądze na utrzymanie np. własnego dziecka... więc wg mnie zależy od celu...
mogłabym nawet gadać głupoty na polsacie i być dziewczyną w bikini...

Ale to moje zdanie

Tak samo można polemizować co do tego która praca jest najcięższa.
Fizyczna czy umysłowa.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: haniebna praca ;)

Post autor: *MysterY* »

no dobra moze haniebne to zle slowo, ale np zenujace? no to jakie te prace? :P
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
spokogosc
Młody rozbrykany
Posty: 215
Rejestracja: 28.06.2007, 11:01
Lokalizacja: Łódź

Re: haniebna praca ;)

Post autor: spokogosc »

Żadna praca nie hańbi taka prawda (oczywiście do pary nie zaliczam prostytucji). Haniebna to dla mnie jest kradzież i to powinno się tępić.....
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: haniebna praca ;)

Post autor: agatha2 »

W takim razie żenująca jest praca dziewczyny w bikini i inne tego typu :) zgadzam się z przedmówcami.
Również co do pracy przedstawicieli handlowych. :)
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Offik »

... z tymi przedstawiecielami handlowymi przesadzacie...

ja jestem handlowcem, czyli generalnie to samo, a nie uwazam zeby to bylo zenujace... sprzedaje ludziom to co chca kupic... a jak nie chca to im uswiadamiam ze jednak chca... i to wszystko:)
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Paweł »

przedstawiciel handlowy ma bardzo wiele odmian

wszystkim zapewne chodzi o takiego co to chodzi od drzwi do drzwi i wciska kit. A w dzisiejszych czasach przedstawiciel handlowy to także osóbka, która np. po porstu zaopatruje sklepy chociazby w coca-cole czy zbierająca zamówienia chociażby tej coca-coli w nowiutkich Yarisach z klimą ;-)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Martuśka »

Handlowiec to niby żenująca praca :zdziwko: nie wiem ale mi sie wydaje ze wcale nie bo przecież nie wszystkie produkty kupuje sie w sklepie bo ich tam nie ma (znaczy nie tej firmy). Czasem to po prostu człowieka wkurza że tak przychodzą do domu ale jak mnie to wnerwia to sobie myślę: przecież ona/on zarabia na rodzinę... i przechodzi złość. Już bardziej żenująca jest praca tych dziewczyn w bikini i tych w grach sms w tv :/ podziwiam ze można tak nawijać przez kilkadziesiąt minut bez przerwy i to jeszcze takie głupoty:/ mnie przeraża praca w zakładach drobiarskich... okropność... przy niektórych czynnościach to nawet schodzą paznokcie :emm: z reszto przy mięsie to taka nie zbyt przyjemna praca, a szczególnie ci co zabijają te zwierzęta...
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: haniebna praca ;)

Post autor: =MiLi= »

Przecież żadna praca nie hańbi ;)

Co do przedstawicieli handlowych nie uważam, ze to jakieś hańbiące czy żenujące... na przedstawiciela trzeba się nadawać, nie każdy może nim zostać... ja np absolutnie nie mogłabym tak pracować, bo po prostu nie nadaje się do tego i tyle. Jasne, ze wkurzające jest to jak ktoś zaczepia na ulicy i próbuje coś wcisnąć, ale to przecież też praca.
Co do tych dziewczyn w bikini... tak też bym nie potrafiła, gadać o duperelach non stop ;) że w ogóle ktoś to ogląda... bo ktoś chyba musi skoro to puszczają, prawda ;)
Co do prostytucji tez nie wrzucałabym wszystkiego do jednego worka... jedni tak pracują bo lubią, bo to dla nich łatwy i spory zarobek, a inni bo muszą.... ale skoro tym kobietom dobrze to co nam do nich?
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: haniebna praca ;)

Post autor: agatha2 »

Dla mnie handlowiec to ktoś kto pracuje w sklepie, na rynku etc. Znajduje się w jednym miejscu i sprzedaje wiele produktów jednocześnie.
Przedstawiciel handlowy ma z reguły jeden produkt (jeden rodzaj) i próbuje to upchnąć bo w sklepie nikt tego badziewia by nie kupił. Do tego trzeba mieć gadane. Uwierzcie że trzeba się mocno starać by wcisnąć atlas samochodowy dwa razy droższy niż w księgarni i jeszcze do tego mało dokładny... poza mapą Łodzi. Tą właśnie się Łodzianom pokazuje...
Mam doświadczenie w obu zawodach :mrgreen: i w żadnego nie mogłabym wykonywać codziennie. Nie dlatego że sie nie sprawdziłam. Po prostu tego nie lubię. Zresztą zwykle kiedy sie nie wykonuje jakiejś pracy po prostu sie jej nie docenia. Sprzedawanie w sklepie na odpuście i na rynku to nie tylko zwykłe siedzenie.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
Gonzo
Młody aktywny
Posty: 51
Rejestracja: 16.03.2007, 20:23
Lokalizacja: Skawina

Re: haniebna praca ;)

Post autor: Gonzo »

Urzędnik i księgowy
All crimes should be teasured
if they bring thee pleasure
IzzY
Młody aktywny
Posty: 121
Rejestracja: 26.12.2006, 22:42
Lokalizacja: Koive-neni

Re: haniebna praca ;)

Post autor: IzzY »

Według mnie jedną z najmniej wdzięcznych prac są prace w hipermarketach np. na informacji czy w dzialach typu elektro. Ludzie klienci są po prostu straszni! Wyzywają od najgorszych wszczynają awantury i doczepiają sie indywidualnie do człowieka zamiast do sieci hipermarketu w którym człowiek pracuje.
Myśle ponad to, że praca w Punktach Obsługi Klienta banków będących w takich hipermaketach także nie należy do najlatwiejszych i najbardziej przyjemnych (patrz upierdliwi klienci, swiatlo od jazeniowek, praca po 12 a nawet 14 godzin). Ja sobie pracowałam w takim jednym i wcale nie było kolorowo.

reszty zawodów nie próbowałam więc nie bardzo moge sie wypowiedzieć ;-)
Kocham wszystkich ludzi, ale mam prawo nie wszystkich lubić.
ODPOWIEDZ