Nasze nerwy.

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Nasze nerwy.

Post autor: SkaTe_GirL »

Jak to z Wami jest?
Jestescie nerwusy czy raczej wszystko Wam obojetne? Ile zabieraja Wam energi niepotrzebne przykre sytuacje? Umiecie trzymac swoje nerwy na wodzy czy raczej krzyczycie, placzecie wariujecie...?A może wraz z nerwani pojawia sie odrazu dol?
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Nasze nerwy.

Post autor: *MysterY* »

jato raczej spokojny jestem. Do wszystkiego raczej podchodzę na luzaku bo po co się martwić na zapas?
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Anuś »

ja jestem strasznym nerwusem;p na dowod tego moge powiedziec ze mam tiki nerwowe i kiedys jeden neurolog chcial mnie faszerowac psychotropami :mrgreen:
ale ogolnie to zalezy od sytuacji.. jak sie kloce z chlopakiem to najczesciej placze, jak z rodzicami to zamykam sie w sobie.. generalnie nie umiem krzyczec.. wszystko dusze w sobie...;/
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Paweł »

nerwusem nie jestem... ale żebym obojętnie podchodził do wszystkiego też nie można stwierdzić ;]

Generalnie staram się być opanowany i podobnie jak MysterY podchodzić na luzaku. Jak coś złego się stanie to na nic nie pomogą krzyki, tym bardziej na niewinnych ludzi itp. Nie mowie tez że trzeba wszystko olewać... ale troszke optymizmu i "wewnętrznego wyciszenia" nie zaszkodzi :)

Czy duzo mnie to kosztuje? Jakieś 2 zł/miesiąc (-;

Co do tików, to kiedyś mi pod okiem tak fajnie tikało... ;d ale przeszło... i mięśnie koło serca mnie bolały, podobno też coś z nerwami i ze stresem związanego... ale generalnie jest okey ;p
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Linka »

Ja, podobnbie jak Anuś jestem strasznym nerwusem. Tyle, że z tym trzymaniem emocji jest różnie. Wszystko zależy od sytuacji. Jeśli muszę zrobić coś ważnego, często trzęsą i pocą mi się rece. A podczas kłótni jestem zazwyczaj wyszczekana, jeśli wiem że mam rację, chociaż i tak kosztuje mnie to zawsze mnóstwo nerów.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Justyśka
Szalony pismak
Posty: 506
Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
Płeć: kobieta
Lokalizacja: LiSóW

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Justyśka »

Ja się często denerwuję, ale na większość sytuacji mimowolnie reaguję płaczem. Czasami potrafię pokrzyczeć, ale wolę się zamknąć i pozostawić wszystko w sobie. Ale jak mam coś komuś powiedzieć, czy np zrobić coś przed publicznością to mimo,że to lubię to się denerwuję, trzęsę się itp.
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Martuśka »

Puszczają mi nerwy wtedy, gdy ktoś wciska mi swoje racje na siłę a moje uważa za nic... wtedy od razu robie sie czerwona jak burak ze złości i zjeżdżam taką osobę... puszczają mi nerwy jak ktoś każe mi sie z czegoś tłumaczyć i wtedy gdy nie mam humoru na żarty a ktoś sobie ze mnie żartuje... jednak chyba najbardziej wyprowadza mnie z równowagi głupota ludzka.
Ale na prawdę rzadko zdarza sie bym wybuchła ze złości, uważam że szkoda słów na osoby które mnie wnerwiają i klnę na nich w sobie a za jakiś czas i tak mi przechodzi...
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Offik »

Martuśka pisze:Puszczają mi nerwy wtedy, gdy ktoś wciska mi swoje racje na siłę a moje uważa za nic... wtedy od razu robie sie czerwona jak burak ze złości i zjeżdżam taką osobę... puszczają mi nerwy jak ktoś każe mi sie z czegoś tłumaczyć i wtedy gdy nie mam humoru na żarty a ktoś sobie ze mnie żartuje... jednak chyba najbardziej wyprowadza mnie z równowagi głupota ludzka.
Ale na prawdę rzadko zdarza sie bym wybuchła ze złości, uważam że szkoda słów na osoby które mnie wnerwiają i klnę na nich w sobie a za jakiś czas i tak mi przechodzi...
Jak bym czytał opis siebie:P
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Nasze nerwy.

Post autor: shyduo »

A ja mam usposobienie chodzącej bombki. Bardzo łatwo i mocno wybucham. Krzyczę i wyrzucam z siebie wszelkie emocje. Jednak po takim wybuchu jestem "oczyszczony" i spokojny. To chyba reakcja obronna mojego organizmu. Po prostu jak miałbym się tyle stresować i trzymać w sobie to by mi coś "pękło" w środku czy cuś, a tak to wyrzucam to z siebie i od razu mi lepiej ;)

Dzięki temu raczej mam wesołe i pogodne usposobienie z tym drobiazgiem, że jak mi ktoś naciśnie (choćby lekko) na odcisk to marny jego los.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Nasze nerwy.

Post autor: =MiLi= »

Oj ja jestem okropnym nerwusem, zwłaszcza w ciąży. Jedno nie takie pytanie albo wypowiedziane zdanie w złym momencie i potrafię się tak wkurzyć, że wrzeszczę, płaczę i rzucam tym co mam pod ręką ewentualnie uderzam w coś (coś a nie kogoś) co się nawinie (boazeria w przedpokoju ucierpiała na tym najbardziej :oops: )
Potem oczywiście mam wyrzuty sumienia, zwłaszcza jak wybuchnęłam bez powodu albo jeśli nie miałam racji :roll:
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Justyśka
Szalony pismak
Posty: 506
Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
Płeć: kobieta
Lokalizacja: LiSóW

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Justyśka »

Martuśka pisze:wtedy gdy nie mam humoru na żarty a ktoś sobie ze mnie żartuje...

O tak to mnie bardzo wkurza...niekoniecznie jeżeli w takiej sytuacji ktoś ze mnie żartuje, ale jeżeli ogólnie rozmawiam z kimś na serio a ten ktoś sobie jaja robi, wygłupia się itp... wtedy mam ochotę tego kogoś uderzyć
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
robek
Młody rozbrykany
Posty: 245
Rejestracja: 07.12.2006, 23:25
Lokalizacja: Radom

Re: Nasze nerwy.

Post autor: robek »

Ja generalnie jestem opanowany i spokojny. Ale czasem też się denerwuję. To zależy od sytuacji i problemów, które mnie spotykają. Ale staram się zawsze panować nad sobą i nierobić głupot.
Robek
ADKM
Młody aktywny
Posty: 2
Rejestracja: 05.07.2008, 21:47

Re: Nasze nerwy.

Post autor: ADKM »

Mnie potrafią zdenerwować tylko/aż dwie rzeczy rodzina i kolega z klasy.
Chociaż ostatnio stałem sie odporny na rodziców (zaczyna ich to wnerwiać) :hihi:
"Życie i życie są jednym."

"Nie pada cień tam gdzie niema słońca."
piotrresset
Młody aktywny
Posty: 1
Rejestracja: 17.08.2008, 19:01
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nasze nerwy.

Post autor: piotrresset »

Mój pierwszy post na tym forum :emm:

Nie denerwuję się, szkoda na to energii, sporo nas kosztuje więc lepiej wykorzystać ją na inne cele :wink:
Pozdrawiam.
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Nasze nerwy.

Post autor: Martuśka »

W jakiś sposób trzeba wyładować napięcie:P z reszto jak ktoś nie pokaże czasem "pazura" do uważany jest za taka dup* która można z błotem zmieszać:P Nie można trzymać wszystkich emocji i stresów w sobie, człowiek by zwariował porządnie...
anek
Młody aktywny
Posty: 31
Rejestracja: 28.11.2008, 13:36
Lokalizacja: lublin

Re: Nasze nerwy.

Post autor: anek »

Temat w sam raz dla mnie! :ok:
Nerwusem jestem strasznym (;
Chociaż czasem mam jakieś ''przebłyski'' spokoju.
Ale ogólnie baardzo szybko się denerwuje, nawet z głupich powodów, ale dobrze jest, bo równie szybko się uspokajam.
ODPOWIEDZ