Mój pierwszy raz...

Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
ODPOWIEDZ
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Mój pierwszy raz...

Post autor: Paweł »

Dzisiaj przeżyłem swój pierwszy raz. Namówił mnie do tego kumpel. Bałem się zajebiście, po prostu cykałem się i już. Ale co mi tam, mam już 18. na karku wiec w sumie moge... a razem tak jakoś raźniej. No to sie zgodziłem i poszliśmy...

Wchodzimy. Niestety po wstępnej rozmowie okazało się, że on nie może. Ubolewał bardzo, szkoda. Ja jednak jak najbardziej. Chcialem uciec, bo jak? Tak sam? Jednak postanowiłem już się nie wycofywać! Po krótkiej rozmowie i małym nakuciu nadszedł ten welki moment... W sumie to nie bolało. Nawet chciało mi się śmiać w trakcie :) Ale w pewnym momencie, tak gdzieś na półmetku czułem, że już odchodze. Na szczęście szybko pomoc sprawiła, że wytrzymałem do końca. Było ZAJEBIŚCIE! Potem było jakoś mi tak słabo, ale ogólnie gites! Na prawde superowy pomysł na poprawienie humoru, polecam!

"Dla Ciebie to tylko kropla,
dla niektórych - całe życie!
Zostań Honorowym Dawcą Krwi!"
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: *MysterY* »

Paweł Florczak pisze: ...Namówił mnie do tego kumpel. ...Niestety po wstępnej rozmowie okazało się, że on nie może. Ubolewał bardzo, szkoda.
To byłem ja :( :( Nie mogę oddać do końca życia wiecie co? Czuję sie niepotrzebny, nikt mnie nie kocha nikt mnie nie lubi. Powiem wam ze trosheczke sie zdołowałem. :(
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Paweł »

Jak Ci mówiłem na gg, jeszcze nie wszystko stracone. 8)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Mróweczka :)
Młody rozbrykany
Posty: 390
Rejestracja: 23.07.2004, 15:14

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Mróweczka :) »

mysterY nie smutaj sie... :) posluchaj przyjaciela(pawla).. nie wszystko stracone.... glowa do gory :)
carramba
Młody aktywny
Posty: 53
Rejestracja: 24.08.2004, 19:46
Lokalizacja: Łódź

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: carramba »

jak bedziesz patrzyl w dol to na pewno nic ciekawego nie znajdziesz :P:P


hm.. ciekawe ... to wy się wszyscy tutaj znacie ??
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: *MysterY* »

carramba pisze: hm.. ciekawe ... to wy się wszyscy tutaj znacie ??
Nie zawshe niektórych sie zna i widuje, niektórych się zna tylko przez net i sie ich niewiduje a jeshcze niektórych wogóle się nie zna. Dobra powrót do Topicu
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
Mróweczka :)
Młody rozbrykany
Posty: 390
Rejestracja: 23.07.2004, 15:14

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Mróweczka :) »

ja tesh chcialabym oddac krew.. ale co z tego jak za mloda jestem... to dla mnie jest bez sensu... w gazetach ciagle pisza, ze krwi brakuje, a ja nie moge oddac bo mam 17 lat... buuuuuuu
Michal
Człowiek czynu
Posty: 1303
Rejestracja: 27.08.2004, 13:14
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Michal »

ale przeciez juz niedlugo bedziesz miala 18 a wtedy wszystkie drzwi do Centrum Krwiodawstwa stana przed Toba otworem.
W koncu co to jest jeden rok w porownaniu do wiecznosci :wink:
Mróweczka :)
Młody rozbrykany
Posty: 390
Rejestracja: 23.07.2004, 15:14

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Mróweczka :) »

no tak... ale ja sie urodzilam 2 grudnie.... i jeszcze nie skonczylam 17 lat... wiec sobie poczekam.... a mnie wkurza, ze inni moga pomoc oddawajac krew a ja nie moge bo jestem gowniara... :(
Michal
Człowiek czynu
Posty: 1303
Rejestracja: 27.08.2004, 13:14
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Michal »

nie łam sie, przełam się :mrgreen:

Ja na razie też nie moge oddawac krwi.
Trzym się
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: *MysterY* »

A ja w życiu nigdy prawdopodobnie nie bede mógł oddać i co mam począć?? :?
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
carramba
Młody aktywny
Posty: 53
Rejestracja: 24.08.2004, 19:46
Lokalizacja: Łódź

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: carramba »

a ja bardzo ym chciala zapisać sie na kurs PCK :( tylko chyba juz jest za pozno :( - wakacje minely , a w ciagu roku ... malo czasu :(
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Paweł »

oj, starczy Ci czasu! :)
2 godzinki tygodniowo to chyba nie tak duzo (przez max 8 tygdoni).

Poza tym taki kurs mozesz robic takze w szkole... ale jesli chcesz jakies info to klikaj tutaj www.pck.lodz.prv.pl lub tutaj pawel@strefazso9.pl 8)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Peggy
Szalony pismak
Posty: 804
Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Peggy »

wracajac do oddawania sie. bylam kilka dni temu w szpitalu (migdalki mi usuwali :/ ). Cos sie popieprzylo i zaczelam krwawic. przez 6 godzin oddalam do miski chyba litr krwi. pomijam juz to ile oddalam do zołądka, ale to w sumie potem tez zwrocilam do miski. no wiec to byl moj pierwszy raz jak oddalam krew ;) jak wroce do zdruffka i osiagne wymagana wage ciala to pojde oddac kreffke (0 Rh+)
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: *MysterY* »

Peggy będziesh mogła oddać krew po okresie pół roku. Jakoś tak dopiero przykro mi :(
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
macey
Prawie autorytet
Posty: 2087
Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
Lokalizacja: poznania

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: macey »

ja w tym roku ide i koniec.. ;] 2 razy do roku do naszej szkoly pryzjezdza caly sprzet i ludziarstwo, prawie cala szkola oddaje krew.. ja nie moglem ostatnio bo bylem na lekach.. ale teraz dam rade.. w koncu robie to dla 8 czekolad :D :>
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: ::PiotreK:: »

ja kończe 18 lat i ide odrazu krwe oddawać o ile bede mógł
Decain
Młody aktywny
Posty: 49
Rejestracja: 30.03.2003, 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Decain »

Ja oddawałem z 2 tygodnie temu. Fajna sprawa. Troszkę tylko się słabo czułem (szczupły jestem) i niepotrzebne właziłem na stołek i schodziłem z niego szukając narzędzi do roweru. Mogłem sobie dać spokój tego dnia ze zmianą dętki. W końcu 450 ml. Ale zachęcam wszystkich.
JaJcoK
Młody aktywny
Posty: 1
Rejestracja: 03.09.2004, 19:19
Lokalizacja: z brzucha matki

:|

Post autor: JaJcoK »

to mialo byc forum o 1 razie a nie ubolewanie nad jakims mysteriem... :zdziwko:
-=>Play For Honor<=-
-=>eXtreme eXtasy<=-
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Mój pierwszy raz...

Post autor: Paweł »

Nie pasuje, nie czytaj...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
ODPOWIEDZ