Dzieci

Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
ODPOWIEDZ
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Dzieci

Post autor: SkaTe_GirL »

No wlasnie. Myslicie juz o wlasnych dzieciach? Chcecie je w ogole miec? Jesli tak to kiedy, jesli nie to dlaczego...
Ja osobiscie coraz czesciej sie nad tym zastanawiam...
wyobrazcie sobie chlopaki, ze jutro z samego rana wasza dziewczyna do Was przyjdzie i powie "Jestem w ciazy".
Dziewczyny wobrazcie sobie, ze test ciazowy jest pozytywny...? To by bylo zalamanie? Szczescie? Strach? Czy na dzien dzisiejszy jestescie gotowi zostac rodzicami...?
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Dzieci

Post autor: Offik »

mysle o tym juz bardzo czesto,

ucieszyl bym sie ze jestem ojcem:)

psychicznie dojzaly juz jestem do tego zeby wychowywac dziecko, spolecznie rowniez byl bym w stanie utrzymac dom, a jak by jeszcze do tego zona/dziewczyna cos dokladala kasy to zaden problem :)
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Dzieci

Post autor: agatha2 »

Chciałabym....
Wiem, że teraz dziecka nie jestem w stanie utrzymać. Ba! Sama nie jestem w stanie się utrzymać...
Ale mimo to chciałabym bardzo.... :(

A jeśli wynik testu byłby pozytywny. to byłoby to oczywiście olbrzymie szczęście.... i wtedy o pomoc trzeba by było poprosić babcię :)
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Dzieci

Post autor: Linka »

Najpierw studia, potem slub, praca i dopiero dziecko. Tak sobie zaplanowałam i mam nadzieje, ze tak bedzie. Nie mam własnej kasy, moj chłopak ma około 300zł stypendium co wystarcza na opłacenie biletu miesiecznego, internetu i drobne zakupy dla siebie. na pewno nie mamy warunkow na dziecko. Za pare lat... jasne, ze tak- wtedy bedziemy na pewno gotowi i finansowo i psychicznie.
Wpadka? Pozostaje sie tylko cieszyc i troszke szybciej "dorosnac do konca" :)
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Dzieci

Post autor: agatha2 »

Szkoda, że wiek w którym kobiety decydują sie na macierzyństwo tak bardzo sie przesunął.
Rozumiem Cię, ale rozumiem tez, że kobieta powinna urodzić dzieci przed 30rż, przy czym pierwsze przed 24rż. Ryzyko wystąpienia chorób genetycznych wzrasta wraz z ilością mutacji, ilość mutacji tym jest większa im człowiek starszy. Wiek ojca tez się liczy.

Nie twierdzę, że po 30-40 człowiek nie ma szansy na zdrowe dziecko. Zauważam tylko pewną prawidłowość, która mi się osobiście bardzo nie podoba.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Dzieci

Post autor: Linka »

Chcialabym zapewnic mojemu dziecku/dzieciom jak najlepsze warunki do zycia i w pelni dojzałych psychicznie rodzicow. Dopiero ukonczone studia i odpowiednia praca dadza mi stabilnosc finansowa, bo nie jestem osoba, ktora prosi kogos o kase albo wsparcie. Nie moge sobie wyobrazic, ze nie starczyłoby mi pieniedzy na leki, ubrania czy kosmetyki dla dziecka- jesli bym musiała to juz teraz bym zrobiła wszystko, by moje dziecko mialo jak najlepiej, ale wole zeby wszystko nastepowało w swoim czasie.

Moze i to zle, ze kobiety teraz przeciagaja czas,zanim beda matkami, ale chyba lepiej wyszalec sie, a potem planowac rodzine. Lepiej byc matka, ktora swiadomie chce dziecka w wieku np 27 lat, niz mloda, niedoswiadczona 22- latka, zostawiajaca dziecko matce na weekendy i biegajaca na dyskoteki (niestety jest wiele takich dziewczyn, ktore nie potrafia dorosnac, nawet po urodzeniu dziecka). To chyba taki efekt zmieniajacego sie swiata....

Zgadza sie to co mowisz, ze im pozniej rodzi sie dziecko, tym moze byc wiecej zagrozen itp, ale ja mam najlepszy przykład, że nie musi tak byc- moja siostra w wieku 33 lat urodzila pierwsze i zupełnie zdrowe dziecko :)
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Dzieci

Post autor: =MiLi= »

Heh... temat dla mnie... Dziecko to moje marzenie... pragnę Go jak niczego na świecie :) Już kiedyś myśleliśmy, ze jestem w ciąży... nastawiliśmy się psychicznie... tak się cieszyliśmy, ze będziemy rodzicami... ale niestety, wynik testu negatywny... masakra...
Gdyby nie to, ze od września podpisuję umowę o pracę w moim przedszkolu to pewnie zaczęlibyśmy starać sie już od ślubu... ale nie chcę zrobić Dyrekcji takiego numeru, że przyjdę do pracy i nagle siup na zwolnienie... chcę popracować z moimi szkrabami kochanymi. Chociażkto wie...? może odstawię tabletki i zostawimy sprawę samą sobie? Nie mogę przewidziec kiedy zaciążę... a ja mogę mieć problemy niestety... dlatego wolałabym jak najwcześniej. Oboje z Bastkiem pracujemy, więc jakoś damy radę się utrzymać "dla chcącego nic trudnego", oboje chcemy mieć dziecko, nie kręcą nas już całnocne imprezy itd... nie chciałabym być Babcią dla swojego dziecka. Myślę, ze lepiej mieć dzidzię w młodszym wieku, bo mniejsza różnica wieku to lepszy kontakt z dzieckiem, ma się więcej siły żeby się Maleństwem zajmować... Moja Mama miała 22 lata jak mnie urodziła, Tata miał lat 20 i świetnie sobie poradzili :) wyrosłam na człowieka a Oni są ze mnie dumni :) To musi być cudowne uczucie patrzeć na istotkę, która jest ze mnie i z osoby, którą kocha się nad życie... to wspaniałe móc patrzeć jak wygląda, czyje ma oczka a czyj nosek, patrzeć rośnie, jak wypowiada pierwsze słowa, jak stawia pierwsze kroczki... Znajoma, która est teraz w ciąży powiedziała mi "MiLi zawsze znajdzie się powód, zeby odłozyć decyzję o dziecku, a to praca, a to mieszkanie... zawsze coś się znajdzie, a potem może być za późno... Chcieć co móc, jesteście rozsądni, więc jeśli chcecie to do dzieła, radę sobie dacie na pewno" :)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: Dzieci

Post autor: czarownica333 »

Ja zawsze chciałam mieć dzieci :) jak miałam jakieś 5,6 lat i mnie pytali kim chcę byc w przyszłości, to mówiłam, że mamą ;) teraz jeszcze bym nie chciała, nie byłabym w stanie tego dziecka utrzymać, zresztą najpierw matura ;) ale chciałabym mieć dziecko jeszcze przed końcem studiów ;) w ogóle w przyszłości chciałabym mieć co najmniej piątkę ;) byle nie na raz! :D
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Dzieci

Post autor: melOn »

nie chciałabym teraz mieć dzieci, ale jakby już miało się coś takiego zdarzyć to myślę, że najpierw bym okropnie zareagowała, ale później się z tego cieszyła, jeszcze będąc w stanie 'błogosławionym'.

ale i tak wolałabym po studiach, albo pod koniec...

dwójkę! obojętnie jakiej płci, byle zdrowe ;)
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Dzieci

Post autor: agatha2 »

Wiesz Linka na pewno doskonale, że wiek nie świadczy o dojrzałości :mrgreen:
22-letnią matkę podrzucającą dziecko na sobotni wieczór by wyszaleć się na dyskotece nie można o rozsądek posądzić. Aczkolwiek jeśli kobieta ma lat 27 nie oznacza, że jest super mamą.

Każdy jest inny i wyjątkowy :) ma swoje wyjątkowe potrzeby. Kiedy kobieta 20-letnia mówi Ci że pragnie dziecka nie możesz z góry osądzić, że potrzebuje jeszcze szaleństw młodości.

To mnie najbardziej denerwuje kiedy starsi ode mnie próbują mi wmawiać, że nie jestem jeszcze gotowa na małżeństwo i macierzyństwo. To wiem tylko ja.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Dzieci

Post autor: =MiLi= »

agatha2 pisze:To mnie najbardziej denerwuje kiedy starsi ode mnie próbują mi wmawiać, że nie jestem jeszcze gotowa na małżeństwo i macierzyństwo. To wiem tylko ja.

Ooo dokładnie, mam zupełnie to samo :)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Dzieci

Post autor: Linka »

agatha2 pisze: Każdy jest inny i wyjątkowy :) ma swoje wyjątkowe potrzeby. Kiedy kobieta 20-letnia mówi Ci że pragnie dziecka nie możesz z góry osądzić, że potrzebuje jeszcze szaleństw młodości.
Nie mowie o kims tylko o sobie. Jesli ktos mowi, ze chce dziecka-to jasne jest, ze to przemyslal. Z reszta zupełnie inna bajka jest swiadome i zaplanowane maciezynstwo, a niechciane dziecko z wpadki (jest wiele kobiet, ktore te brzydko mowiac niechciane dzieci po prostu olewaja).
Ja swoje tez przemyslałam i wiem, ze majac niecałe 20 lat, osobiscie nie jestem gotowa na bycie matka. Jakbym musiała to na pewno bym dostała szybka lekcje od zycia i zapewniłabym mojemu dziecku wszystko, co tylko bym mogla- bo to lezy w moim charakterze.
Z reszta wiem, ze kazdy jest inny.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Dzieci

Post autor: =MiLi= »

Zgadza się...

Natomiast dobija mnie jak ucząca się 18sto latka mówi, ze planowała ciążę :/ No przepraszam, ale moim zdaniem to ewidentny przejaw braku odpowiedzialności! Jak można zaplanować dziecko nie mając wykształcenia ani pracy? Polegać na rodzicach? Ojcu dziecka? Brawo :/ Ja bym się zapadła pod ziemię gdybym miała tak myśleć... brak odpowiedzialności jak nic :/
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dzieci

Post autor: Jessica »

Ja po pierwsze jestem za młoda. Ale myślałam o tym w formie "kiedyś...".
1. Bardzo ważna jest dla mnie moja wymarzona praca. To nie codzienny pomysł na życie, ale jestem już pewna, że chcę być pilotem samolotów pasażerskich. Czeka mnie ogólniak (wyniki 2 lipca), studia w Rzeszowie, zdobycie licencji i praca. Studia są ograniczone wiekiem, chyba do 25 r.ż. Po dorobieniu się w Polsce chciałabym wyjechać. Pracować i mieszkać za granicą.
2. Chciałabym mieć 2 lub 3 dzieci. Jednego lub dwóch starszych synów i o jakieś 6-7 lat młodszą córkę. Chciałabym już wtedy pracować, żeby móc ich utrzymać, ale jednak pkt 1 kłóci się z pkt-em 2, bo najlepiej by było, gdybym zaszła w ciążę w czasie studiów lub na samym początku pracy, a to jest niemożliwe. Przez to mogłabym stracić szansę na ten zawód. Sprawność fizyczna jest w tym czasie najważniejsza... A nie zrobię takiego czegoś, że powierzę utrzymanie rodziny ojcu, czyli mężowi, kiedy ja będę wychowywać dzieci.
Let's make all dreams come true!
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Dzieci

Post autor: shyduo »

Jasne, że myslałem. Dodatkowo ostatnio była to wizja przerażająca i dość bliska... (obawa przed wpadeczką) tym samym myślałem intensywnie.
Stwierdzam, że chcę jak najbardziej, ale na pewno nie teraz. Chciałbym wyjść na prostą w życiu, tzn. miec już choć pierwszy etap studiów zakończony, jakąś pracę i być pewnym tego, że jestem już wystarczająco dojrzałym do tego, aby byc ojcem. Dlatego na razie tabletki idą w ruch, chociaż i tak pewnym być nie można. jednak wtedy trzeba szybko dorastać i brać odpowiedzialność za swoje działania. Troche to przerażające, ale taka już jest kolej rzeczy i tak kiedyś trzeba ;)
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Dzieci

Post autor: agatha2 »

MiLi czym się różni ucząca się 18nastolatka od uczącej się 25latki?
Obie nie pracują... obie muszą na kimś polegać...
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Dzieci

Post autor: =MiLi= »

agatha2 pisze:MiLi czym się różni ucząca się 18nastolatka od uczącej się 25latki?
Obie nie pracują... obie muszą na kimś polegać...
Osoba uczaca się nie pracująca to dla mnie to samo, obojętnie czy ma 18 czy 25 lat... chociaż 25latka chyba trochę bardziej zna zycie... chociaż to nie reguła. Wg mnie osoba, która nie zarabia, nie utrzymuje się sama itd nie jest przygotowana na to, zeby zostac rodzicem. No bo jak można utrzymać dziecko nie zarabiając kasy? Za piękne oczy nie dostanie się jedzenia czy lekarstw dla Dziecka... a polegnie na innych to moim zdaniem nieodpowiedzialne.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Dzieci

Post autor: agatha2 »

Boże Ty cały czas siedzisz przy kompie?
Nie pozwalasz mi odejść... muszę odpowiedzieć... :wink:

Zgadza się. Tylko czy czasem praca nauka i dziecko to nie za dużo jak na młoda kobietkę? :wink:
Wg mnie można pozwolić sobie na pomoc współmałżonka, jeśli ma odpowiednią na utrzymanie dziecka pensję i nie jest to wtedy nieodpowiedzialność.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Dzieci

Post autor: =MiLi= »

Przed chwilą usiadłam.

Nie, dlaczego? Wiele kobiet tak robi... uczy się pracuje i ma dzieci... i dają sobie świetnie radę. To nie jest niemożliwe.
A gdyby zabrakło współmałżonka? Jak taka kobieta dłaby sobie radę? Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. Trzeba najpierw potrafić samemu o siebie zadbać i się utrzymać a potem pomyśleć o nowej bezbronnej istotce.
Ostatnio zmieniony 29.06.2007, 08:04 przez =MiLi=, łącznie zmieniany 1 raz.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
szuman
Młody aktywny
Posty: 30
Rejestracja: 23.09.2006, 03:42

Re: Dzieci

Post autor: szuman »

po co mi własne dzieci, skoro nie znam odpowiedniej kandydatki na ich matkę? :roll:
ODPOWIEDZ