Czy to wina dojrzewania?

Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
ODPOWIEDZ
NoName
Młody aktywny
Posty: 7
Rejestracja: 06.12.2007, 02:24

Czy to wina dojrzewania?

Post autor: NoName »

Hej, wlasnie mam do Was pytanie. Czy to wina dojrzewania sprawia ze czuje "niesamowity" pociag do kobiet? straszne brak mi milosci, czuje sie jakbym nie jadl przez tydzien i szukam wszedzie pozywienia. Sek w tym ze go nie ma:( Ale mniejsza o to; czy to sprawa dojrzewania i czy WY tez przezywaliscie takie glupoty? I jak mam sobie z tym poradzic?
Ostatnio zmieniony 06.12.2007, 03:06 przez NoName, łącznie zmieniany 1 raz.
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: stefan »

NoName pisze:Hej, wlasnie mam do Was pytanie. Czy to wina dojrzewania sprawia ze czuje "niesamowity" pociag do kobiet? straszne brak mi milosci, czuje sie jakbym nie jadl przez tydzien i szukam wszedzie pozywienia. Sek w tym ze go nie ma:( Ale mniejsza o to; czy to sprawa dojrzewania i czy WY tez przezywaliscie takie glupoty? I jak mam sobie z tym poradzic?
nie wiem co to znaczy 'niesamowity', ale od pewnego wieku po prostu go czujesz. i po pewnym czasie nie ma w tym nic niesamowitego.

wiele wskazuje na to, że jesteś najzupełniej normalny ; )

btw.
pociągu do kobiet nie utożsamiam z głupotą.
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: Virgin »

z tym glodem troche jakbym slyszala mojego bylego ... tylko u niego nie bylo to kwestia dojrzewania tylko zboczenia :/
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: Paweł »

to chyba normalne, że facet czuje "pociąg" do kobiet? tak mi się bynajmniej wydaje... (-;

zależy od wiek... rozumiem, ze brak Ci miłości, w sensie uczucia, nie sexu... i to sie chwali i jak najbardziej jest normalne.

Czekaj cieprliwie, uśmiechaj sie, nic na siłe, żyj pełnią życia, a miłość sama się znajdzie :)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: =MiLi= »

Paweł, przynajmniej nie bynajmniej ;)

Uważam, że to całkowicie naturalne, ze Facet czuję pociąg do Dziewczyn :) Przychodzi taki wiek i trzeba się tym cieszyć a nie traktować jak problem ;)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
tynka:)
Młody rozbrykany
Posty: 452
Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
Lokalizacja: z marzeń...

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: tynka:) »

Ja bym sie bardziej martwila, gdybym czula pociag do tej samej plci;) Fakt, ze myslisz o dziewczynach jest zuuuuuuupelnie normalny:)
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Justyśka
Szalony pismak
Posty: 506
Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
Płeć: kobieta
Lokalizacja: LiSóW

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: Justyśka »

to całkowicie normalne...myślę,że dziewczyny też tak mają (przynajmniej ja) że ostatnimi czasy brak mi faceta i chciałabym nie czuć się aż taka samotna:)
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: Virgin »

Paweł pisze: rozumiem, ze brak Ci miłości, w sensie uczucia, nie sexu... i to sie chwali i jak najbardziej jest normalne.

:)
oo to ja myslalam odwrotnie :D
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
aguśka
Człowiek czynu
Posty: 1108
Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
Płeć: kobieta

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: aguśka »

musisz się nauczyć z tym żyć to nie jest nic dziwnego....kiedyś przekonasz się ze to jat zupełnie normalne:) głowa do góry i niczym się nie przejmuj:)
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
NoName
Młody aktywny
Posty: 7
Rejestracja: 06.12.2007, 02:24

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: NoName »

Faktycznie mowie tu o bliskosci niz o seksie, i z powodu jej braku jakos nie moge zyc pelnia zycia, a juz na pewno czekac cierpliwie. Z drugiej strony (glupio o tym pisac, prawdziwy mezczyzna nie powinien tak robic) starannie szukam kandydatki, bo chce sie zakochac i znalesc kogos kto na to zasługuje tak jak i ja (mam nadzieje) zasluguje na nia. I mysle ze nawet jesli spotykam te dziewczyne, to przez to moje zaangarzowanie wszystko partacze :zdziwko: a moze poprostu taki brzydal ze mnie :roll:
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Czy to wina dojrzewania?

Post autor: Linka »

NoName- a to nie jest tak, że za bardzo chcesz mieć tą dziewczynę i tak trochę na siłę jej szukasz? Jeśli tak, to mogę Ci powiedzieć, że naprawdę nie warto tak robić. Kiedyś też ciągle myślałam o tym, że nie mam chłopaka i głupio tak być samemu. A jak tylko przestałam szukać, to znalazł się sam :)
Myślę, że właśnie powinienieś zacząć żyć w pełni, spotykać się ze znajomymi, a może na jakimś spotkaniu albo imprezie poznasz "tą jedyną" :P
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
ODPOWIEDZ