Samotnosc:(

Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
ODPOWIEDZ
gosiulka15
Młody aktywny
Posty: 7
Rejestracja: 04.12.2007, 17:50

Samotnosc:(

Post autor: gosiulka15 »

Mam wrazenie ze nikt mnie nie lubi oprocz oczywiscie rodziny a jesli to krotko a potem mnie wykorzystuje i obgaduje za plecami wyśmiewa się, robią mi psikusy , w klasie tez sie ze mnie naijaja moze dlatego ze nie jestem za piekna ale jednoczesnie jest wiele brzydszych dziewczyn w szkole i nie maja tak jak ja , Moze jest to spowodowane moją nieś
ialoscia ,brakiem pewnosci siebie , jestem malo gnergiczna i uwazam ze jestem beznadziejna mam za niska samoocene chcialam dodac ze mam 16 ponad lat i nie mialam chlopaka bo nikt mnie nie chce a przeciez sama sie nie bede narzucac Co powinnam zrobic w takiej sytuacji , PBArdzo prosze o pomoc moze ktos z was ma podobny problem ??
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Samotnosc:(

Post autor: *MysterY* »

powiem Ci tak, nie przejmuj się tym co mówią inni a przede wszystkim postaraj się być bardziej śmiała, to powinno pomóc. I 3maj się zawsze może być gorzej!
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
moni17k
Młody aktywny
Posty: 11
Rejestracja: 28.12.2007, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Samotnosc:(

Post autor: moni17k »

przede wszystkim sama musisz znac swoja wartosc. Zobacz ile rzeczy naprawde ci wychodzi i w czym jestes dobra. Nie ma ludzi idealnych . Kazdy ma jakies swoje kompleksy i jesli bedziesz je traktowac z dystansem i inni to zobacza to na pewno sie do ciebei przekonaja. Poza zapytaj sie sama siebie tak szczerze czy naprawde ci super "znajomi" z klasy sa ci niezbedni? Naucz sie zartowac sama z siebie i nie bierz wszystkiego na serio, badz samodzielna a kumple sami sie znajda :D przeciez nie wszyscy na tej plnecie sa wredni prawda?:) mowie Ci z wlasnego doswiadczenia. Ja w swojej klasie (3gimn) tez nie mam zadnej przyjaciolkie tylko kolezanki na ktore tez liczyc zbytnio nie moge.... mialam przyjaciela ale zakochal sie ja go nie chcialam i niestety nieskonczylo sie hapy endem :roll: no ale coz jakos sobie radze :) glowa do gory!
ODPOWIEDZ