kolega z klasy...

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
jakastam
Młody aktywny
Posty: 1
Rejestracja: 10.01.2008, 21:44

kolega z klasy...

Post autor: jakastam »

mam pewien problem....od jakiegos czasu podoba mi sie kumpel z klasy...i mam wrazenie ze ja jemu troche tez...znamy sie juz niby od trzech lat ale dopiero od kilku tygodni nawiazujemy ze soba troche wiekszy kontakt.....ale boje sie jego zapytac o to czy on chcialby byc ze mna....no i mam tez pewne obawy co do tego ze chodzimy razme do klasy...i nie wiem czy to by bylo dobre dla naszego zwiazku jesli by powstal....moze wy tez mieliscie keidys podobne przezycie...wiec prosze was o wasze zdanie na ten temat. pozdrawiam
Centi66691
Człowiek czynu
Posty: 1241
Rejestracja: 23.09.2007, 13:13
Lokalizacja: Hollyłódź

Re: kolega z klasy...

Post autor: Centi66691 »

Czy jak kogoś kochasz to patrzysz na innych chyba nie :) wydaje mi się że to chłopak powinien coś takiego zapytać bo możesz się skompromitować...Ale jeśli macie coraz lepszy kontakt i czujesz że to to:D no to życzę jak najlepiej :D
"Wielcy Tancerze nie są wielcy z powodu swojej techniki, lecz pasji"
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: kolega z klasy...

Post autor: czarownica333 »

a ja życzę szczęścia, ale i odrobiny rozsądku... miałabym spore wątpliwości, czy to jest właśnie ten - ostatnio też z jednym kumplem z klasy złapałam świetny kontakt i dobrze się nam rozmawia, mimo, że przez moment miałam wrażenie, że on do mnie coś więcej, a dodatkowo bardzo mi się podobał, to cieszę się, że nic z tego nie wyszło i mam dalej super kumpla. Czasem szkoda kumpla na faceta, a związkom klasowym jestem zdecydowanie przeciwna... Z niczym się nie spiesz, daj sobie czas na przemyślenie, może się coś wyklaruje ;) i, tak jak pisze Centi, w pewnych sprawach zdecydowanie zostawiłabym inicjatywę facetowi :) powodzenia :)
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
DSdonia
Młody aktywny
Posty: 2
Rejestracja: 17.01.2008, 16:40

:)

Post autor: DSdonia »

Kręć z chłopakiem tak długo, żeby to on się Ciebie spytał :D Chyba, że on lubi odważne dziewczyny, to pytając go o chodzenie zaimponujesz mu :D
Jeśli chodzi o to, że jesteście w jednej klasie, to może to być problem... Bo później np. zerwiecie i się pokłócicie, a i tak będziecie musieli spędzać ze sobą czas na lekcjach... Ale do odważnych świat należy i myślę, że warto spróbować :) Życzę szczęścia :* Pzdr!:*
*~*Bo życie ma być soczyste*~*
sanderka
Młody aktywny
Posty: 11
Rejestracja: 28.05.2008, 17:19
Lokalizacja: ZE SLĄSKA

Re: kolega z klasy...

Post autor: sanderka »

Ja mam podopnie podopa mi sie chłopak z klasy ale nie wiem czy ja jemu;? kolegujemy sie bardzo chodzimy na miasto na dwor razem choc mieszkam na drugim koncu miast niz on:) ale nie spytałam bym sie go oto nigdy jeszcze by mnie wysmiał i ze mna nie gadał choc teraz jestesmy przyjaciołmi :/ dlatego uwazam ze chłopak musi wykonac pierwszy krok

[ Dodano: 03.06.2008, 17:16 ]
Jeśli chodzi o to, że jesteście w jednej klasie, to może to być problem... Bo później np.zerwiecie i się pokłócicie, a i tak będziecie musieli spędzać ze sobą czas na lekcjach... Ale do odważnych świat należy i myślę, że warto spróbować :) Życzę szczęścia :* Pzdr!:*[/quote]


cytat jej ma troche racji moja przyjaciołka tak miała :/
Sanderka
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: kolega z klasy...

Post autor: JaGaKi »

Powiem tyle - poćwicz nad pisaniem :D Bo czytać to się tego nie da.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
DarVak
Młody aktywny
Posty: 1
Rejestracja: 28.08.2008, 14:33

szkoda

Post autor: DarVak »

eh ja mialam chlopaka z przeciwnej klasy tyle razem przeszlismy no i zaczely sie wakacje a mieszkalismy od siebie daleko wiec nasz kontakt no i zerwalismy :roll: gadalismy tylko przeztydzien wakacji no i on pojechal na oboz i sie rozstalismy. :( szkoda bo byl super
ODPOWIEDZ