List

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
ruk22
Młody aktywny
Posty: 2
Rejestracja: 29.03.2008, 13:20

List

Post autor: ruk22 »

Witam Cię serdecznie Agatko na wstępie mych myśli i rozważań chciałbym Cię pozdrowić i w pełni uściskać , choć wiem że na tą chwile mogę tylko podarować Ci me słowa i odczucia. Nie jest to nic fizycznego i materialnego lecz odzwierciedla to co we mnie tkwi i jakimi wartościami się kieruje i utożsamiam. Każde Me myśli , które mnożą się w mym umyśle i sercu są dialogiem między dusza a umysłem .Dusza jest integralną częścią umysłu aby dwie nie są materialne lecz metafizyczne i to je wywyższa ponad wszystko, ich piękność nie polega na wyglądzie wizualnym lecz czynach i wartościach które kreują zdolność do miłości i szacunku dla innych istot ludzkich. Chciałbym abyś poznała mnie z innej strony niż tylko fizyczność i materialność. Dążę do tego abyś zauważyła mą duszę pod postacią urody , która lśni dobrocią i zrozumieniem. Napisałaś mi iż masz słabość do mnie zastanawiając się nad tym w jakim sensie ta słabość wpływa na Ciebie uzyskałem odpowiedź iż wszystko składa się tylko do mej fizyczności i wizualności. Pomyślałem sobie co było był kiedy stracił bym ten wygląd , został bym wykreślony i ominięty. Piękność zachwyca i jest to normalne ponieważ pochodzi ona od źródła Boskiego daru , lecz nieraz może konsekwentnie zmylić naszą czujność na dobro rozumiane w kwestii prawdziwych wartości piękna. Ja zawsze łączyłem piękno z dobrem ponieważ nie wyobrażałem sobie tych zjawisk oddzielnie , ponieważ dobro jest piękne a piękność tkwi w dobroci. Oby dwie wartości są elementem budulcowym duszy która jest zbiorem wartości ponadczasowych i materialnych. Ja wciąż pragnę wzbogacać moją duszę i kreować ją do dalszego rozwoju który umożliwi mi coraz lepszy i zrozumiały pogląd na świat i oczywiście na zrozumienie innych problemów które obarczają nas. Moim zdaniem wszystko co nas spotyka ma zawsze sens bycia nawet kiedy wydaje nam się że jest inaczej. Cały świat jest uporządkowany według swoich wartości. Zastanawiałaś się kiedyś nad sensem ból w naszym życiu. Ból kojarzy się ze złem , karą i ze złymi wspomnieniami. Opowiem Ci jak ból zmienił moje spostrzeżenia na świat i strefę duchową ale najpierw chciałbym opisać co po tych wszystkich przeżyciach co znaczy dla mnie ból .Widzę w nim dwie wartości tak wartości nie jeden w tym czasie skrytykował by mnie .Ból ma wartość jaką jest pokora która skłania nas do refleksji i zmiany na lepsze jeśli jest taka możliwość. Drugą wartością jaką ja doświadczyłem było nawrócenie poprzez dobro. Oczywiście nie był to ból fizyczny lecz duchowy po utracie kochanej osoby. Natłok uczuć i bólu otworzył przede mną inny świat spostrzeżeń od tamtego czasu jestem inny bogatszy a czemu ponieważ odkryłem świat o którym nie wiedziałem że istnieje. W nim zamiast oczu spoglądasz sercem a dobroć i zrozumienie zastępuje pieniądze. Ból nauczył mnie konsekwencji brania odpowiedzialności za dane czyny. Było to cztery lata temu bez tamtego wydarzenia na pewno nie byłbym tym czym jest moja dusza. W tamtym czasie coś mnie odblokowało na wyższy stopień zrozumienia samego siebie. Nieraz czuje się nieswojo kiedy nadchodzą momenty wyboru pomiędzy dwiema rzeczywistościami ,które kolidują się nawzajem . Wiem iż jestem częścią tych dwóch światów i nie ucieknę przed nimi ponieważ są one integralną częścią mojego żywota. Więc zdarza mi się stać na rozdrożu dwóch różnych dróg świadomych decyzji mianowicie decyzji dopasowujących się pod świat materialny oraz decyzji wyższych wartości które w dzisiejszym świecie nie są doceniane i wyrażanie ich jest w większości kompromitacją i celem śmiechu. Czuję jednak iż nieraz zaprzeczam się świadomie, natłok różnych czynników jest nieraz silniejszy od moich przekonań i w ten czas zbaczam na drogę codziennego myślenia . Jednak są to chwile słabości które ukazują mnie jako istotę niedoskonałą taką jak wszyscy ,dlatego zawsze traktuje się jako równy


każdej istocie ludzkiej. Równość człowieczeństwa nastaje w chwili narodzin życia , ponieważ życie jest najpiękniejszym darem i równa się każdemu życiu. Po wielu przemyśleniach doszedłem do pewnych sugestii związanych z równości między ludzką które uporządkowałem według moich przekonań. Równość dzielę na dwie sfery ,czyli prawdziwą daną mi wraz z narodzinami poprzez Boga, oraz równość fikcyjną stworzoną przez pryzmat ludzkiej niedoskonałości, która zaburza istnienie równości człowieczeństwa a którą możemy odczuć na co dzień .Z każdą obecną chwilą kiedy wyrażam to co czuje i wyrzucam me słowa wprost w kierunku twych ust , jest mi coraz lepiej na sercu ponieważ wiem iż to wszystko co pisze dotrze to do Ciebie i nie ważne co pomyślisz o Mnie po przeczytaniu mego listu , ważne będzie to iż uwolnię me myśli które więziłem w głębi siebie a potrzebowałem wolności myśli oraz zrozumienia drugiej osoby która wyrażała by się poprzez moje wartości i siłę słuchania .Czyż był bym bez zmysłu słuchania , pewnie o wiele niezrozumiałym dla Siebie i świata. Słuchaniem wzbogacamy się podwójnie ponieważ kiedy słuchamy kogoś sprawiamy mu otuchę i zrozumienie, a sami czujemy się dowartościowani poprzez dobro jakie podarowaliśmy . Zależy mi na tym abyś wsłuchała się w rytm mych słów ponieważ słowa traktuje jak nuty które rozpowszechniają muzykę a dzięki muzyce pisze , ona maluje me słowa i marzenia , na niej mogę polegać ona wciąż mnie wzbogaca o każdy pojedynczy dźwięk ,który inspiruje mnie do tworzenia rzeczy ponad moje możliwości. Muzyka pomagam mi w wyrażaniu Siebie poprzez natłok myśli i słów które wydostają się z głębi mego serca. Ona wyciąga ze mnie to wszystko co we mnie tkwi a co nie mógł bym wydostać poprzez szarą rzeczywistość ,jest kluczem do mojego umysłu i zrozumienia , dlatego jest moją pasją i drogą do twórczego myślenia. Przepraszam Cię za mój filozoficzny styl bycia po prostu mam to w sobie i chciałem się z tym podzielić z Tobą abyś zrozumiała moją naturę spostrzegania i docierania w głąb samego siebie. Czuje że w mych słowach jest magia i siła która sama mnie pobudza do myślenia i wyrażania uczuć które są dla mnie nie raz nieznośne i przytłaczające ,w ten czas moją Bronią jest wyrażanie się poprzez słowa a dokładniej poprzez słowa pisane na kartce papieru. Kiedyś byłem w złym stanie emocjonalnym i duchowym dużo wtedy straciłem i sam się pogrążyłem psychicznie zapamiętam to do końca życia ,lecz dzięki poezji doszedłem do równowagi psychicznej zamiast wyżywania się fizycznego i materialnego walczyłem słowami ,wersami każde słowo miało siłę bólu i rozpaczy tworzyłem światy rozpaczy w których sam się zatracałem. Przytocze część słów które opisują mój świat a które napisałem w stanie mej udręki psychicznej „Tam można spotkać ludzi topiących się w własnych łzach gdzie powiewa zimny wiatr ,który wzburza fale cierpień” .Moje słowa miały wzbudzać żal i płacz w ludziach czytających te wiersze. W każde słowa dawałem 100 % uczucia ,dlatego może to co pisałem wydawało mi się tak prawdziwe doszedłem do momentu kiedy poezja zajęła moje serce ,tkwiła we mnie tak jak ja pragnąłem w niej tkwić .Dotarcie do żywej poezji możliwe jest tylko poprzez słowa które napędzają dalsze słowa, dlatego myślę iż przepisywanie innych emocji i stanów ducha jakich nazywam wierszami są sztuczne ,ponieważ one nie wyrażają tego co my pragniemy przekazać drugiej osobie w ten czas stajemy się sztuczni ponieważ nie rozumiemy przesłania słów które były napisane na potrzeby jednego serca i umysłu. Troszeczkę jest to zawiłe kiedy to czytasz lecz kiedy potraktujesz to na poważnie wszystko stanie się zrozumiałe i czytelne ,wierzę że tak będzie jak widzisz mój styl pisania jest odmienny i skierowany na słowa które w dzisiejszym świecie zamierają lecz ja zawsze będę posługiwał się nimi ponieważ one lśnią prawdziwością. Zresztą wiem że istnieje ogrom ludzi mających dar wyrażania poezji dzięki nimi wszystko to co piękne i zawarte w słowach na zawsze przed trwa .Lubię ludzi kreatywnych i prawdziwych w tym co robią i czują ,podobało mi się twoja myśl która zapadła mi w głowie cytuje „Myślę że miłość jest jedynym z najważniejszym z elementów określających życie. Trzeba wierzyć w miłość, w inne pozytywne uczucia. Kształt tych uczuć bywa


bowiem taki, jaki im sami nadamy.”Jest ona taka rześka a jednocześnie czuć od niej siłę twoich pragnień do których chcesz dążyć i wierzyć. Wiem że zwątpisz we mnie ponieważ ten list powoli powstaje a czas jest nieubłagalny i wciąż płynie a mi zależy na prawdziwości mych uczuć dlatego zajmuje mi to tyle czasu ,pisze kiedy mam natchnienie do wyrażania Siebie. Zwątpienie jest naturalnym odczuciem odreagowania na sytuacje które się spodziewamy a które nie przychodzą nam tak jakbyśmy chcieli dlatego wiem iż twoja obawa jest usytuowana prawdziwością ludzkiej psychiki .Sam nieraz doświadczałem zwątpienia na wszelkie sytuacje życiowe i uczuciowe. Mam nadzieję iż kiedy dostaniesz mój list Twe zwątpienie zniknie z twego serca. Chcę wzbudzać w Tobie pozytywne odczucia i myśli więc z pasją ujawniam moją duszę z każdym następnym słowem. Pisanie mych przemyśleń sprawia mi ulgę ponieważ zawsze ukrywałem moją odmienność w sobie a teraz rzucam ją wprost w twe usta. Czuje teraz że ktoś słucha moich zawołań zrozumienia i akceptacji. Wiem iż jestem skomplikowany do zrozumienia dla innych osób a szczególnie kobiet. Może jest to wynikiem mieszających mi się światów z którymi muszę sobie dawać radę. Wciąż wierzę że nadejdzie tak kobieta która stanie się moim kluczem do mego wnętrza. Cenię wiarę za jej czystość i siłę oddziaływania na świat ,przecież ona utrzymuje wiele istnień bez których świat stałby się oazą pustości doświadczeń uczuciowo życiowych. Kiedy czytałem twój liścik z dnia 02.10.2007 roku doszedłem do słów które brzmiały cytuje „ Uważam że jesteś jak na swój wiek bardzo dojrzały , inteligentny, mądry.” Chciałbym ustosunkować się do tych słów ponieważ nie czuję się aż tak doskonały i nie posiadam takiego stanu duchowego aby mierzyć się z takimi słowami jakimi są mądrość i czysta inteligencja .Moją inteligencję czerpię z dziedzictwa polskich poetów i kompozytorów oraz duchowieństwa. To przez ich utwory i muzykę kształciłem moją osobowość i duchowieństwo wiary. Chciałbym się teraz określić dwoma stwierdzeniami które weszły mi w głowę a którymi chce podążać. Pierwsze „ Miej serce i patrzaj w serce” Adam Mickiewicz (ballada romantyczność) drugie „bądźcie silni siłą miłości „ Jan Paweł II .Adam Mickiewicz ,Jan Paweł II oraz Chopin są głównymi postaciami które kształtowały moje wnętrze i których bardzo podziwiam i szanuje za ich potęgę wpływania na Polskość. Wciąż słyszę magie słów Adam Mickiewicza którymi się zachwycałem i skłaniało mnie do przemyśleń i fantazjowania o uczuciach które przejawiałem. Głos Jan Pawła II i jego wiara w Matkę Boską wzmacniał moją wiarę w dobroć. Muzyka Chopina brzmiąca w mych uszach kształtowała moją wrażliwość na otaczający świat. Dlatego czuję się dumny że jestem Polakiem. Chciałbym kiedyś dotrzeć do momentu w którym posiadł bym czystą inteligencję zrodzona z mojego serca i duszy ,lecz wiem iż nie jestem wart aby posiąść taki dar. Chciałbym poznać kobietę z artystyczną duszą która umiała by dotrzeć do mych serca bram ,lecz wiem że jest to trudne ponieważ aby odkryć mnie w całej okazałości ducha trzeba być częścią mej duszy. Napisałaś iż jestem ucieleśnieniem twojego ideału mężczyzny miło mi było lecz wiem iż się mylisz. Znam dobro i zło wciąż pragnę posiadać dobro lecz nieraz zło mnie pochłania i w ten czas daje się ponieść jej mocy. Nie chodzi o zło fizyczne takie jak pobicia czy jakieś wandalizmy , lecz o zło duchowe. Jestem wciąż otwarty na Ciebie więc chce abyś poznała moje złe strony które rozbiją twój mit o mężczyźnie doskonałym. Kiedyś zostałem skrzywdzony przez dziewczynę która mnie zdradziła bardzo mnie to bolało i nie mogłem się podnieść ponieważ ja zawsze byłem wierny, kiedy dowiedziałem się o zdradzie poczułem się zły na to iż byłem taki głupi i wierny .Od tamtego czasu mściłem się na dziewczynach w kwestiach uczuciowych. Po pewnych przemyśleniach zrozumiałem że źle postępowałem iż całe zło wylewałem na całą populację kobiet. Zrozumiałem że nie trzeba oceniać jednej kobiety pod względem większości, ponieważ każdy umysł cechuje się odmiennością wyrażania swych uczuć i spostrzeżeń. Kiedyś pewna osoba zapytała Mnie w czym tkwi piękność świata który nas otacza, po przemyśleniu zapytania odpowiedziałem iż piękność świata tkwi w różnorodności serc i


natury , która pomaga nam w wyrażaniu się poprzez jej piękność. My wciąż czerpiemy z natury to co piękne i zamieniamy to w symbole. Myśląc o czerwonej róży myślimy o miłości oraz cieple. Wręczając kwiaty obdarzamy inną osobę magią natury która ma wywierać pozytywne i ciepłe skojarzenia. Zawsze chciałem być opisywany poprzez pryzmat natury bo w niej jest zalążek prawdziwej miłości . Dzięki temu pytaniu zmieniłem pogląd na temat kobiet lecz wciąż tkwi we Mnie ból i chęć obdarowywania moimi krzywdzącymi uczuciami ,które były aż tak silne iż tkwią do tej pory. Jestem świadomy mego problemu lecz nikt nie jest w stanie mi pomóc. To wszystko aktywuje się i nasila kiedy wejdę w stan upojenia alkoholowego. Zawsze jak byłem z kobietą nachodziły mi myśli że ona może mnie okłamywać oraz zdradzać. Moje obawy kieruje do wszystkich dziewcząt z którymi bywam. Jest to po prostu silniejsze ode Mnie w pewnych momentach. Wiem że moimi obawami karmię mój problem. Wierze że przyjdzie taki czas w którym zostanę ukojony i wyleczony. Na pewno tym lekarstwem będzie miłość oraz zrozumienie mojego postępowania oraz uczuć. Muszę uczuć otaczającą mnie miłość fizycznie i duchowo. Zawsze trafiałem na kobiety które były moim przeciwieństwem ,nie były w stanie mnie zrozumieć choć nieraz im się tak wydawało iż potrafią .Czuje się słaby psychicznie na różne sytuację które nieraz dobijają mnie w stan goryczy. Jak widzisz Moja osoba nie jest spostrzegana pod względem ideału. Ideał jest naszymi pragnieniami prawdziwej doskonałości fizyczno duchowej. Nie raz ideał może stać się nienaturalny w otaczającym świecie. Ja chcę dążyć do zaspokojenia mojego serca poprzez dopełniania się pozytywnymi cechami i niwelowania tych złych. Pisząc ten list nie miałem na celu wznoszenie się ponad wszystkich lecz chciałem ujawnić choć troszkę mojej osobowości i wnętrza ,więc dlatego napisałem też o moich złych stronach które każą mi zejść na poziom każdego śmiertelnika który popełnia błędy. To wszystko co przekazałem było skierowane troszeczkę do mnie jak i do Ciebie. Wiem iż wszystko co przeczytałaś nie jest ustawione chronologicznie lecz wychodzi to z faktu iż stosowałem moją improwizację myśli czyli nagły natłok myśli przychodzący z Nienacka i odchodzący. Wszystko to miało na celu ułatwienie Tobie poznania mnie z drugiej strony barykady.
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: List

Post autor: Phantom »

o.O
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: List

Post autor: Virgin »

przeczytalam jedynie pierwsze zdanie.

za dlugie.

.
.
.
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: List

Post autor: Offik »

Virgin pisze:przeczytalam jedynie pierwsze zdanie.

tak samo:)
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: List

Post autor: GoSiAcZeK »

przeczytałam pierwszy 'akapit' dobra jestem, nie? ;) ale mam jedno pytanie do autora tego posta... w jakim celu wstawiłeś tutaj ten, jak to nazywasz, list ?
13.02.2005 r.

A. ;**
Justyśka
Szalony pismak
Posty: 506
Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
Płeć: kobieta
Lokalizacja: LiSóW

Re: List

Post autor: Justyśka »

no właśnie ja też się nad tym zastanawiam... :zdziwko:
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
aguśka
Człowiek czynu
Posty: 1108
Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
Płeć: kobieta

Re: List

Post autor: aguśka »

Offik pisze:
Virgin pisze:przeczytalam jedynie pierwsze zdanie.

tak samo:)
ja też....
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
Centi66691
Człowiek czynu
Posty: 1241
Rejestracja: 23.09.2007, 13:13
Lokalizacja: Hollyłódź

Re: List

Post autor: Centi66691 »

ja tylko zobaczyłem długość i dowidzenia xD
"Wielcy Tancerze nie są wielcy z powodu swojej techniki, lecz pasji"
Justyśka
Szalony pismak
Posty: 506
Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
Płeć: kobieta
Lokalizacja: LiSóW

Re: List

Post autor: Justyśka »

no strasznie długie... to powinno być krótko, zwięźle i na temat:/ mi by się osobiście tego nie chciało czytać... przeczytałam pierwszy akapit...:/
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: List

Post autor: Martuśka »

długie i z błędami... zerknęłam tylko troche na ten list...
ODPOWIEDZ