Czy ja jestem dziwny, czy zakochany????

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
Kordian
Młody aktywny
Posty: 21
Rejestracja: 29.10.2008, 18:04
Lokalizacja: Szczecin

Czy ja jestem dziwny, czy zakochany????

Post autor: Kordian »

Witam wszystkich, bo jestem tu nowy!!!

Mam taki problem, ponieważ sądzę że jestem dziwny, czy może mi się tak zdaje?
Jestem zamknięty w sobie i troszeczkę nie śmiały. Z kolei nie jestem zapatrzony w siebie i nie uważam że jestem super piękny i inteligentny itp. Nie mam kolegów :!: :!:
<dziwne nieprawdaż???>
Mam 16 lat, nie miałem jeszcze zadnej dziewczyny i nigdy sie nie całowałem/
Przypuszczam że zauroczyła się we mnie Najlepsza moja przyjaciólka. Znam ją bardzo dobrze ponieważ to jest moja niby kuzynka.Nie dokońca bo mój wujek ma 4 żonę z kolei i ta 4 miała córkę, która, przypuszczam że się we mnie zauroczyła lub zakochała.
Mam problem, ponieważ ona jest baaardzo ładna i przy tym nie jest głupia<mam na myśli że nie jest prostaczką która ma 15chłopaków w miesiącu>. Ja ją bardzo lubię i chyba sie w niej też zabujałem. I w tym problem.
Pewnego dnia zagadywała mnie tekstami i na mnie usiadła więc ją pocałowałem na zasadzie testu. Jeśli by mi dała lepa to nie kocha a jeśli zrobiłaby się czerwona i niebyła zła to może na coś wskazywac.<chyba dobrze rozumuję prawda?> Więc po tym jak ja pocałowałem ona się nie obraziła lecz była happy i mnie też pocałowała.
Sam nie wiem czy chcę z nią być bo jestem introwertykiem a ona jest strasznie rozgadana i kocha gadać o wszytkim. Do tego dojdzie kilka moich negatywnych cech charakteru które są nie dobre, ponieważ sama mi powiedziała że zabardzo "cukruje". Ja praktycznie wszystkim dziewczynom cukruję ale NIE JESTEM LIZIDUPCĄ!!!!! I do tego dojdzie to że ona ma 14 lat a ja 16 i ja nie mam doświadczenia z dziewczynami. Z kolei ona mówi mi że jestem błyskotliwy...
W tym jest problem bo nie chcę aby jej było przykro, ponieważ jest to bardzo dobra i miła przyjaciółka. Teraz może być podwójnie zła z tego powodu że ja cmoknoąłem i teraz ją odtrącam. A więc moje pytanie brzmi co mam robić??? Chyba się w niej zakochałem ale czy byc z nią czy powiedzieć że nie mogę????????????? <biologicznie ona nie jest ze mną spokrewniona.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Czy ja jestem dziwny, czy zakochany????

Post autor: Martuśka »

A kiedy chciałeś zdobywać doświadczenie w związkach i uważasz, że istnieje dobry wiek na takie coś? przecież lepiej, że w wieku 12 lat nie latałeś za dziewuchami i nie zdobywałeś doświadczenia na wszystkich szczeblach związku... Dla chłopaka wiek 16-18 to wiek gdzie faktycznie nadaje sie na jakiś poważniejszy związek. Nie wiesz co robić? Dokładnie nie da sie określić co sie robi w związku żeby było dobrze. Właściwie nie może być zawsze dobrze bo było by nudno;p Ważne jest to aby ludzie żyli dla siebie nawzajem, żeby sie szanowali i akceptowali, żeby mieli w sobie oparcie w trudnych chwilach a w dobrych cieszyli sie szczęściem drugiej osoby, ważne jest zaufanie ale i odrobina zazdrości nie zaszkodzi, ważne jest porozumienie, rozmawianie na tematy z każdej dziedziny życia, dzielenia albo chociaż akceptowanie swoich zainteresowań nawzajem... to i nie tylko to, starczy do dobrego funkcjonowania związku.... na początku troche będziecie musieli sie dotrzeć w niektórych dziedzinach i sprawach:) ale dobrze jest zaryzykować... powiedz otwarcie o swoich obawach i barku doświadczenia ale powiedz też, że chcesz związku właśnie z Nią...
może to mało precyzyjne ale wybacz, ja też sie dopiero uczę ( i jak widać wiek na ten pierwszy związek jest różny) :) powodzenia:)
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Czy ja jestem dziwny, czy zakochany????

Post autor: Offik »

sory za offtopic ale tak sobie teraz przypominam siebie, gdy miałem 16-17 lat... o kurcze... na całowaniu spędzałem dużo czasu:P

kolego, a co ci szkodzi się z nią spotykać? jak się nawzajem lubicie, to korzystajcie z tego:)
Kordian
Młody aktywny
Posty: 21
Rejestracja: 29.10.2008, 18:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czy ja jestem dziwny, czy zakochany????

Post autor: Kordian »

Wszystko fajnie, więc mogę się z nią spotykać, ale ona jest bardzo nie śmiała i boję się że ją speszę. Nie wim jak dokładnie mam odebrać to że ona mi wyskakuje z tekstami żebyśmy razem spali<spali w sensie spali a nie bzykali-ona tak twierdzi> :wink: . Zrobiłem więc krok naprzód, w sposób taki że ją pocałowałem i się cieszyła. A np. jak ją dotykam po plecach to czuje że jest zgorszona...
Pomóżcie, bo nie mam pojęcia jak się "za nią" zabrać. Nie będę robił do niej podchodów, bo to ona się we mnie na początku zabujała ale mimo wszystko to ja zrobiłem pierwszy krok a teraz sam nie wiem czego ona odemnie oczekuje. Czy może ona oczekuje czegos więcej???
ODPOWIEDZ