Internecik. . .tO jest to : -D

[SkaTe_GirL]

No wlasnie ;P Kto jest, byl lub bedzie ;P uzalezniony od tegoz cudu techniki ? ;P
U mnie sprawa wyglada taq. Juz nie jestem uzalezniona ale gdy dwa lata temu podlaczyli mi internecik na stale, potrafilam pykac w klawiature dzien i noc az ojciec nie zaczal awantury ;P

[::PiotreK::]

no na poczatku ze mna bylo podobnie teraz praktycznie wchodze na forum lukne sobie na kilka stronek czasami nawet GG niewlaczam i tylke ide sobie gdzies po prostu znudzilo mi sie to troche

[Fighter]

Moje jedyne uzaleznienie, jesli je mozna tak nazwac to sztuki walki i dziewczyny. Wiecej grzechow nie pamietam

[bed]

uzależnienie do internetu na łączu ISDN jest raczej niemożliwe

[Anuś]

internet...na początku non stop...rodzice krzyczeli teraz mam trochę mało czasu i tylko forum, poczta, GG no i jak coś muszę np. na lekcje znaleźć .

[Magduś]

taaak nie miałam neta przez 4 dni i JAKOŚ żyję (z podkreśleniem na jakoś ) ale nie fajnie tak było cichooo.. i spokojnie ... ale to serio wciąąąąąga
P.S. wszyscy netowi uzależnieni łaczcie się!!!

[M_a_R_o]

No ja tez jak zalozyli mi stale lacze zaczalem duuuuzo siedziec w necie (rozmaite forum, chaty, IRC, stronki, GG itd.)... siedzialem coraz wiecej, ale teraz mi juz jakos przeszlo i bez netu tez sie obejde..... chyba wychodze z tego nalogu.... jednak od czasu do czasu czuje potrzebe wlaczenia go

[lipa]

ja mam od niedawna neta i gdy go nie ma a siedze w domu to nie mam co robic to mnie wkurza że go nie ma ale uzalezniona nie jestem

[Cns]

Na poczatku to ja myslałme ze jestzem od tego uzalerzniony ale potem to juz nie bo to jest nudne czaty i inne pierdoły po czasie to sie nudzi .

[tribalka]

Moja "przygoda" z internetem zaczęła się dosyć dawno temu. Jako taka mała, smarkata dziewczynka wchodziłam na różne czaty i zawsze się wkurzałam bo nikt nie chciał uwierzyć że mam 10 lat Gdy troche podrosłam (a nie miałam już netu w domu) zaczęłam się włóczyć po kafejkach internetowych. Straciłam na nie kupe kasy. Czasami zdarzało mi się spędzać tam dwie nocki z rzędu itp. Wtedy to chyba byłam uzalezniona. Później internet mi się znudził i nie miałam z nim do czynienia. Aż założyli mi stałe łącze Z początku jak każdy przesiadywałam godzinami przed kompem. Teraz już mi przeszło Przyszedł czas stabilizacji

[Anuś]

ja mam stałe, ale mieszkam na stancji a nie w domq więc tylko w weekend teraz siedzę i w sumie fajnie bo mam co robić, a jak miałam dzień w dzień to już mi się nudziło...

[*RyBkA*]

ja mam stale, moge siedziec codziennnie, na poczatku jak mi zalozyli, to siedzialam dzien i noc non stop, ale w koncu nacieszylam sie moim internecikiem i teraz wpadam tu na forum, na GG i sprawdzic poczte i tyle

[KaSIoUleK]

A JA caly czas jestem przyklejona do kompa:D kohm koputer a najbardziej necik... moge siedziec calymi dniami... od 2 lat...

[*MysterY*]

Ja tam na początku, wiecie jak to jest a to GG, a to poczta, a to forum, a to Czaty. itp.
A teraz to poczta, gygy i oczywiście StrefaZSO9 (ale wazelina)

[Linka]

Ja sobie kiedys test robilam na uzaleznienie od neta i wyszło ze powinnam sie skontaktowac z psychologiem i chodzic na zajecia grupowe z ludzmi uzaleznionymi jak ja