Alkohol czy narkotyki ??? Która faza lepsza ??

[Fighter]

Ninja sie znalazł. Jezu masz cienkich kumpli. To, że ktośpije nie znaczy wcale, że zaliczy "zgona". Może niektórym to pomaga bo są nieśmiali. Jak jesteś sztywny to idź na abstynencką impreze do Karate kiD.

Zalezy co rozumiesz przez pojecie malo (nie pisalem ile wypil, chodzilo o to ze za duzo, a myslal ze moze wiecej).
Jak pije to z umiarem, ale jestem przeciwny zaliczaniu "zgonow".
Niesmialosc, sa inne sposoby zeby sie przelamac, choc powiem ze fajnie sie patrzy jak wstawiony koles probuje nieudolnie poderwac panienke.
Sztywny (to mnie rozbawiles) to raczej nie jestem. Abstynenckich imprez nie znam (moze mnie oswiecisz ).
Wszystko jest dla ludzi, wiec pijcie ale z umiarem

PS: Zawsze sie kontrolujesz jak wypijesz????

[Roque]

zawsze, bo pic ,jak juz wczesniej wspominalem, trzeba umiec. pije sie zgodnie z mozliwosciami a jezeli twoi kumple o tym nie wiedza to maja pecha. jezeli ty nie pijesz to masz zajebiscie, ale niektorzy lubia sobie urozmaicic impreze( oczywiscie z głową ) jak sie kiedys spotkamy na imprezie to ci zademonstruje bo widze ze chyba nie kumasz o czym mowie(bez urazy)

[Fighter]

zawsze, bo pic ,jak juz wczesniej wspominalem, trzeba umiec. pije sie zgodnie z mozliwosciami a jezeli twoi kumple o tym nie wiedza to maja pecha. jezeli ty nie pijesz to masz zajebiscie, ale niektorzy lubia sobie urozmaicic impreze( oczywiscie z głową ) jak sie kiedys spotkamy na imprezie to ci zademonstruje bo widze ze chyba nie kumasz o czym mowie(bez urazy)

Hehe, az tak zle z moja inteligencja nie jest.
Nie pisalem nigdzie ze jestem abstynentem, ani ze nie pije, wiem o co chodzi. Moze sie nie zrozumielismy bo pisalem o bardziej ekstremalnych stanach. Dla przyjemnosci itd. mozna wypic, byle sie nie schlac, tak ze sie nie wie gdzie sie jest. Choc bez alkocholu tez sie mozna bawic.

[Roque]

nie twierdze, ze sie nie da, ale takze nie powiedzialem, ze pod wplywem tez sie nie da. nie koniecznie picie musi sie konczyc "zgonem" dla mnie to zadkosc. Życze Ci udanych imprez- z alkiem lub bez

[ewelinka]

ojojoj widze, ze ciekawie zaczyna sie tu robic..:D:D
Wiekszosc ludzi pije tylko dlatego,zeby pokazac sie przed kolegami, zeby nie byc gorszym...ale jesli ktos nie pije, to jest gorszy - nie. Czy impreze trzeba sobie urozmaicac alkoholem?? Oczywiscie mozna sobie troche wypic, ale nie tak zeby nast. dnia nic nie pamietac...(juz tak miala - straszne to bylo) Wiec jak juz pijemy, to pijmy z umiarem

[Roque]

znasz mnie ewelinko i wiesz ze ja pije tak zeby sie dobrze bawic ale nie przesadzam. zawsze kontroluje sytuacje

[::PiotreK::]

w pytaniu bylo pytanie o faze a nie o to czy warto pic takich pogadanek bylo juz pelno na tym forum

[Roque]

no dobra, powrót do tematu

[ewelinka]

Roque, wiem wiem :) Ale nie mowilam o Tobie :):):):):):)

[Piqs - X]

Wiekszosc ludzi pije tylko dlatego,zeby pokazac sie przed kolegami, zeby nie byc gorszym...

To jest wlasnie myslenie czlowieka, ktory nie spotkal sie z takimi ludzmi jak Piqs. : ) .. Zapraszam do Ciechanowa i zobaczysz dlaczego my tu pijemy np brofarka ; P ..

Choc nei powiem, znam kilka dziefczyn, kore piwa nie lubia, ale przyszpanoiwac zawsze mozna i duzo go pija (przypuscmy w pubach) ale wtedy pojawia sie ratunek z postaci Piqsa, ktory troche im upija ]:->

Ale wracajac do meritum ; p nigdy nie mialem fazy po dragach, wiec bede staral sie mowic na sucho. .. Alkohol jak alkohol, wiadomo co mzoe byc jego skutkiem (sam w zyciu zaliczylem 2 zgony .. ale jakies były piekne .. ho ho), ale faza jest wyjechana, atomiast bo takiej trafce, to niby se jest, ale se nie ma. Osttanio na jumprze kumpel sie najaral i zamiast balowac to siedzial z lbem spuszczonym i myslal, wiec nie wiem czy to dziala w 100% : P .. JA ostatecznie uzywam alkoholu na imprezy z ludzmi, z ktirymi inaczej sie nei da, chociaz i bedz tego potrafie odpierdzielac rozniaste glupoty : ) Jesli idzie o impre z ludzmi fajnymi, nie trzeba sie nawalac zeby przybalowac : )

[Anuś]

ja tam dalej podtrzymuję swoje zdanie że do dobrej zabawy nie potrzeba ani alkoholu ani narkotyków... Dla mnie jak ktoś to bierze TYLKO PO TO żeby się dobrze bawić i wtedy udaje że on ma dobry humor i w ogóle fajny jest to lekka przesada... Jak ktoś naprawdę jest fajny i ma dobry homor, to nic mu nie jest potrzebne aby się dobrze bawić!!

[Roque]

Nomoże nie jest potrzenbe, ale jeżeli ktoś lubi pić, co wtedy ??? Lubi pić i robi to właśnie na imprezie. Pije ale z umiarem, bo po prostu to jest dla niego jak dla niektorych "czekolada". Lubi to, wiec to robi. Nie widze w tym nic zlego.

[ewelinka]

Wiekszosc, ale nie mowilam wszyscy...Ja jednak mam takie samo zdanie jak Anusia, zeby sie dobrze bawic, miec dobry humor - nie trzeba ani pic alkoholu ani brac narkotykow...!!!!!!

[Roque]

nie trzeba ale można, to nie przeszkadza w niczym, przynajmniej mi

[ewelinka]

Jak sie bawic, to bezpieczniej jest sie bawic bez zadnych uzywek...

[Roque]

niby czemu ??? a co przeszkadza jak sobie troche wypijesz ?? nie dużo, każdy ma swoje możliwości, ale winko czy np. z kumplami 1 l na 3. To tylko ułatwia zabawe.

[SkaTe_GirL]

Roque tylko ze wiesz. . . nie wszyscy znaja umiar. . . i po takim kims mozna sie nie wiadomo czego spodziewac .... tzn zabawa bedzie fajna do pewnego momentu a potem ....zapewne wiesz jak jest ; -]

[Roque]

no wiem jak to moze sie skonczyc. Ale nie koniecznie musi, mnie sie to nie zdarza, zawsze bawie sie do konca i mam zajebisty humor

[Montana]

Roque ja Cie znam i wiem, ze naprawde potrafisz zachowac umiar, ale nie powiesz mi chyba, ze nie moze byc imprezy bez tego !! Znasz tez mnie i wiesz, ze juz nie raz robilam glupie rzeczy pod wplywem.... Teraz tego zaluje..... Wiem, ze potrafie sie bawic bez, wystarczy towarzystwo, klimacik i dobry humor !!

[SkaTe_GirL]

Wiem, ze potrafie sie bawic bez, wystarczy towarzystwo, klimacik i dobry humor !!

Zeby kazdy tak umial...nie pisze w tym przypadku o sobie ale o 50% populacji ;P ;P ;P