Ta chęć wzięcia jest naprawdę zajebiście silna i ciężko ją przezwyciężyć,ale jest to możliwe,a jak się uda,to człowiek myśli już racjonalnie
A uzależnia szybciej niż można przypuszczać-fakt.Natomiast nie zgodzę się co do tej agrechy-znam ludzi,którzy od paru lat jadą na białym ostro i jak nie mają,to dają na wstrzymanie-chodzą jak zombiaki,ale nie są agresywni 
Poza tym z tego co wiem żeby nabawić się choroby psychicznej to trzeba trochę amfy w siebie władować i to w niezłym tempie...
Zejścia-też zależy,od organizmu.Np.ja jak wezmę raz to mam zjazd okrutny,a jak pojadę ze 2-3dni to nic nie czuję.
Niemniej z wieloma sprawami (jako człowiek znający temat) muszę się zgodzić.