Sztuki walki a dziewczyny

Interesujesz się modelarstwem, a może zbierasz znaczki ;-) Tutaj możesz porozmawiać z innymi o swoich zainteresowaniach, tych mniej i bardziej orginalnych. Zaszokuj nas swoimi pomysłami!
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: ::PiotreK:: »

wiesz co Megan onie nie odchodzily dlatego ze to nie sport dla dziewczyn tylko baly sie ze ty im wpierdzielisz ;)
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Megan7 »

no nie watpie :) bo ja tylko tak niewinnie wygladam :) ale jak sie wkurze.... :twisted: :mrgreen:
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Fighter »

Megan7 pisze:no nie watpie :) bo ja tylko tak niewinnie wygladam :) ale jak sie wkurze.... :twisted: :mrgreen:

Widzisz z mojego kilku letniego doswiadczenia w tej "branzy" wynioslem min. to ze nie jest to sport dla wiekszosci dziewczyn, ale jak juz ow dziewczyna zacznie cwiczyc to potrafi w swoim zaangarzowaniu przebic niejednego faceta. Od wiekow to mezczyzna uczestniczyl w wojnach, bronil honoru i godnosci wlasnej, damy serca czy rodziny. Roznica w budowie i psychice tez jest znaczaca.
Wiekszosc dziewczyn nie trenuje bo wie ze jest to rzmudna praca i wymaga od nich kilku krotnie wiekszego wkladu niz od przecietnego mezczyzny. Efekty nie sa widoczne od razu i to zniecheca rowniez wielu panow nie mowiac o kobietach. Po zatym sztuki walki kojarza sie z przemoca, a kobiety sa raczej pacyfistkami, ktore nie sa za przemoca i agresja. Mozna wymieniac jeszcze wiele przyczyn, ale mysle ze nie ma to sensu.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Megan7 »

zgadza sie. ciezka praca, tysiasiace siniakow (smieja sie ze mnie ze mnie w domu bija....) i ogolnie bol wszystkich miesni. ale co mam zrobic jesli to kocham? warto chyba poswiecic te kilka siniakow dla czegos, co stalo sie moim zyciem...
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
Sephiro
Młody aktywny
Posty: 38
Rejestracja: 24.12.2003, 00:52
Lokalizacja: ...

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Sephiro »

tysiasiace siniakow
Ja sam na Aikido uczeszczam od wrzesnia i nie mialem ani jednego siniaka, tylko guza i chwilowe bole nadgarstkow :wink: No i przez pierwsze tygodnie bolące sciegna ud i przetarcia na stopach =]
No mialem siniaka na plecach, ale od robienia ukemi w domu na twardej podlodze :P Ale Megan ma racje, troche niedogodnosci w stylu boli tego i owego sa niczym jezeli kocha sie to co sie trenuje i widzi w tym cos wiecej. Powiedz Megan od czego na tym Aikido Ty tyle siniakow masz? :P
I wcale nie uwazam ze dziewczyny nie nadaja się do SW. A na Aikido nadaja sie tak samo jak chlopy, a cwiczenie z dziewczynami np. Suwari Waza ma swoje zalety :wink: (... mogłem przekręcić nazwę chodzi o obezwladnianie kogos z kleczkow, trenujacy sie domysla chyba =])
Memories of summer, keeping me alive, while I lose my way in the blizzard of life.
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Fighter »

Sephiro pisze: od czego na tym Aikido Ty tyle siniakow masz? :P
I wcale nie uwazam ze dziewczyny nie nadaja się do SW.
Siniaki mozna miec, w koncu kazda sztuka walki ma to do siebie ze kontuzje sa wliczone.
Ja jednak uwazam ze dziewczyny nie do konca sie nadaja do SW (choc sa wyjatki i troche ich jest). A zawody to juz tragedia np. Boks.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Sephiro
Młody aktywny
Posty: 38
Rejestracja: 24.12.2003, 00:52
Lokalizacja: ...

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Sephiro »

No do SW jako calosci jednak dziewczyny sie nadaja, niech trenuja itp bo to rozwija nie tylko fizycznie i nie tylko sile fizyczna.
Chociaż to zalezy jescze od dyscypliny. Juz taki boks to nie dla nich, a Aikido jest w sam raz. Wedlug mnie mozna podzielic SW na nadajace sie dla dziewczyn, nie nadajace sie dla nich oraz takie ktore po lekkiej modyfikacji beda sie dla nich nadawaly :)
Memories of summer, keeping me alive, while I lose my way in the blizzard of life.
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Fighter »

Sephiro pisze:Wedlug mnie mozna podzielic SW na nadajace sie dla dziewczyn, nie nadajace sie dla nich oraz takie ktore po lekkiej modyfikacji beda sie dla nich nadawaly :)
Hehe co za podzial.
Lekka modyfikacja, to juz nie pierwotny styl tylko cos nowego. Wiec to odpada.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Sephiro
Młody aktywny
Posty: 38
Rejestracja: 24.12.2003, 00:52
Lokalizacja: ...

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Sephiro »

No podzial ladny, specjalnie dla dziewczynek =] A lekka modyfikacja to usuniecie np. jakis extramalnych technik czy cos w tym stylu, chodzi o zubozenie sztuki by dziewczeta mogly latwiej sobie radzic. Np tych technik wymagajacych duzo sily. To chyba nie tworzy nowej sztuki od razu.
A jak dziewczynki tak kochaja sztuki walki, to niech przerobia style na odpowiadajace im tworzac wlasnie to cos nowego :)
Memories of summer, keeping me alive, while I lose my way in the blizzard of life.
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Fighter »

Sephiro pisze:No podzial ladny, specjalnie dla dziewczynek =] A lekka modyfikacja to usuniecie np. jakis extramalnych technik czy cos w tym stylu, chodzi o zubozenie sztuki by dziewczeta mogly latwiej sobie radzic. Np tych technik wymagajacych duzo sily. To chyba nie tworzy nowej sztuki od razu.
A jak dziewczynki tak kochaja sztuki walki, to niech przerobia style na odpowiadajace im tworzac wlasnie to cos nowego :)
Taa w boksie wyrzucic uderzenia, w Muay Thai uderzenia i kopniecia.
Powiedz mi skad laik ma wiedziec co wyrzucic i jaki to ma sens, po co zmieniac, to juz lepiej w ogóle nie cwiczyc.
na pewno nie tworzy nowej sztuki, ale i nie cwiczy tego co trzeba.
Przerobic style na odpowiadajace im????? - co to ma byc. Do tego trzeba miec troche doswiadczenia. I sensu to nie ma.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
TabO
Młody aktywny
Posty: 81
Rejestracja: 22.12.2003, 21:58
Lokalizacja: 3City

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: TabO »

Ja Trenowałem Kyinkushinkaj [ 2 lata] czy jak to sie pisze, i teraz mam przerwe i zaczne niedługo trenowac judo, jak wszystko dobrze pujdzie :-), a co do dziewczyn to nie mam nic przeciwko - przeciwnie jeszcze lepiej załóżmy ze wracasz z dziewczyną i was napadają itd. po 5 minutach wszyscy leżą [ oprócz was he]. I jeszcze jedna sprawa to nie wazne co trenujesz, ale jak trenujesz np takie kung-fu w opini publicznej znane głównie jako bardzoo dobre i w ogóle git, a w rzeczywistości to sztuka walki która jest jakby taka 'pokazowa' i zajmuje duzo czasu w wykonaniu tego kopnięci itd w tej walce a wiemy przecież ze na ulicy nie ma na to czasu chyba mnie rozumiecie ? :twisted:
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Fighter »

TabO pisze:Ja Trenowałem Kyinkushinkaj [ 2 lata] czy jak to sie pisze, i teraz mam przerwe i zaczne niedługo trenowac judo, jak wszystko dobrze pujdzie :-), a co do dziewczyn to nie mam nic przeciwko - przeciwnie jeszcze lepiej załóżmy ze wracasz z dziewczyną i was napadają itd. po 5 minutach wszyscy leżą [ oprócz was he]. I jeszcze jedna sprawa to nie wazne co trenujesz, ale jak trenujesz np takie kung-fu w opini publicznej znane głównie jako bardzoo dobre i w ogóle git, a w rzeczywistości to sztuka walki która jest jakby taka 'pokazowa' i zajmuje duzo czasu w wykonaniu tego kopnięci itd w tej walce a wiemy przecież ze na ulicy nie ma na to czasu chyba mnie rozumiecie ? :twisted:
Zeby lerzeli to nie potrzebne wsparcie dziewczyny, samemu mozna dac rady, a jak sie nie da to lepiej zeby obili mnie niz dziewczyne (ona niech ucieka), wiec walke pozostawmy Panom :mrgreen: .

Piszesz ze nie wazne co trenujesz i jednoczesnie naskakujesz na kung-fu??? :zdziwko: .
Moim zdaniem "walczy czlowiek, a nie styl" i sie trzymam tego. Nie wazne co kto trenuje, AIKIDO, Kung-Fu, Karate, Boks, BJJ, Sambo, Judo, E.S.D.S., KravMage, jakies Combaty czy nawet Tai-chi. To czy wykorzystasz nabyte umiejetnosci zalezy tylko od ciebie, jak rowniez do czego je urzyjesz, bo sztuki walki to nie tylko walka, to rowniez sposob zycia, bycia i myslenia.

PS: Szacunek i respekt dla wszystkich styli.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Megan7 »

dawno mnie nie bylo, a widze ze tu sie ruszylo cos :) po prawie roku moge powiedziec tyle, ze nauczylam sie chyba wiecej psychicznie niz walki. owszem raz uzylam tego czego ie nauczylam do obrony, uratowalo mi to tylek, ale wiecej korzysci mam z tego, ze nauczylam sie panowac nad emocjami, umiem sie wyciszyc odciac od swiata, skupic nawet w najglosniejszym miejscu no i troche poprawilam rownowage :)

PS. teraz cwicze sajami :)
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Fighter »

Megan7 pisze: po prawie roku moge powiedziec tyle, ze nauczylam sie chyba wiecej psychicznie niz walki. owszem raz uzylam tego czego ie nauczylam do obrony, uratowalo mi to tylek, ale wiecej korzysci mam z tego, ze nauczylam sie panowac nad emocjami, umiem sie wyciszyc odciac od swiata, skupic nawet w najglosniejszym miejscu no i troche poprawilam rownowage :)
No to gratuluje, a w jakiej sytuacji musialas urzyc swoich umiejetnosci???.
Co do psychiki to racja. A tak naprawde to psychika jest warzniejsze niz czyste umiejetnosci techniczne - chociaz na ulicy, wiem z doswiadczenia. :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Megan7 »

ano zaczepila mnie dziewczyna "czolg" i leciala do mnie z reka a ja poprostu odruchowo zrobilam jej "kota-geshi" (taka dzwignia ;) )no i ona sie zdziwila itd. a byla chyba 5 razy wieksza ode mnie!!!!
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Sztuki walki a dziewczyny

Post autor: Fighter »

Megan7 pisze:ano zaczepila mnie dziewczyna "czolg" i leciala do mnie z reka a ja poprostu odruchowo zrobilam jej "kota-geshi" (taka dzwignia ;) )no i ona sie zdziwila itd. a byla chyba 5 razy wieksza ode mnie!!!!
Gratuluje.
Kotegaeshi to jedna z fajniejszych technik i przydaje sie w realnej walce.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
ODPOWIEDZ