Jak byłam dzieckiem to marzyłam o pracy na poczcie, albo w okienku bankowym. Idealne wydawało mi się obsługiwanie klientów, stawianie pieczątek i wypisywanie dokumentów. Miałam nawet kopertę pełną druczków, które przynosiła mi rodzina i zawsze próbowałam je uzupełniać wymyślonymi podczas zabawy danymi.
Jeszcze niedawno znalazłam tą kopertę w szafce, kiedy robiłam przemeblowanie i było to o tyle śmieszne, że za pare dni miałam egzamin zawodowy i do wypisania na nim takie właśnie druki jak wz, pz, rw

Teraz wiem, że wymarzona praca z dzieciństwa nie jest taka super, bo znam dziewczyny pracujące na poczacie ponad 5 lat i ciągle dostają najniższą krajową....
A teraz o jakiej pracy marzę? W sumie to sama nie wiem. Co związanego z ekonomią, może jako menedzer (zgodnie z kierunkiem studiów), chociaż nie chciałabym miec dużej odpowiedzialności finansowej.