Zupeeełny off... Mili sie hajtnęła a teraz jest Mamą ;)

[Linka]

Moja siotra chrzciła Natalię jak jak miała 5 miesięcy i juz uwazała, że to za późno. Na chrzcie było sporo ludzi i Natalia chyba była w tym najgorszym okresie, bo już siedziała, zaczynała powoli wstawać i była zawsze zła, kiedy musiała być ciągle w jednym miejscu, a skutkiem tego była niezła scena przy samym polewaniu wodą. Mi się wydaje, że najlepiej chrzcić, albo tak koło miesiąca- dwóch, albo już wtedy po roku, kiedy dziecko jest już bardziej świadome (chociaż i tka nie będzie pamiętać).

[=MiLi=]

I właśnie o tym mówiłam - to najgorszy wiek, bo dzieciaki poznają świat, ząbkują, siedzą i najchętniej ciągle coś by robiły... a taki roczniak już potrafi wysiedzieć bez problemu - widzimy po Chrześniaku Sebka nawet teraz.
Na szczęście mój Mąż ma takie samo zdanie jak ja

[Centi66691]

Na szczęście mój Mąż ma takie samo zdanie jak ja

I to ejst najważniejsze !!:)

[aguśka]

a taki roczniak już potrafi wysiedzieć bez problemu

to chyba musi być świete dziecko ... roczne dziecko, które zaczyna chodzić, jest wszystkiego ciekawe, wszystko chce zobaczyć i wszędzie pójść.... więc ja osobiscie chrzciny zrobie swojemu dziecku gdzieś jak będzie miało 2 mies. ale to jest moje zdanie

[Martuśka]

Nie widziałam nigdy rocznego dziecka które by usiedziało w jednym miejscu więcej niż 5 minut... wszędzie chce isc i wszystko zobaczyć... straszny wiek więc nie widze takiego dziecka na chrzcie... odkąd pamiętam u nas dzieci chrzci sie w czasie do 2 miesięcy i rzadko sie zdarza maluch który by płakał albo był niegrzeczny... do dwóch miesiecy dzieci przecież nie ząbkują więc i nie płaczą z tego powodu.
ale z drugiej strony każde dziecko jest inne i jedne bedzie w kazdym wieku nieznosne a inne zawsze spokojne...
Wasz Córci to wy decydujecie.... kto wie moze i to bedzie lepsze dla was i dla niej żeby była chrzczona mając roczek.


zrezygnowałam z tej pracy... nie odpowiadały mi troche warunki na jakich miałabym pracować...

[Offik]

a ja chrzcić nie mam zamiaru:) jeśli będzie chciało to w odpowiednim wieku samo się ochrzci:)

[=MiLi=]

a ja chrzcić nie mam zamiaru:) jeśli będzie chciało to w odpowiednim wieku samo się ochrzci:)

I ja najchętniej też bym tak zrobiła... Jej decyzja... ale już... ochrzcimy Myszę, a Ona jak będzie miała ochotę to wiarę zmieni.

No to ja nie wiem co Wy za dzieci znacie albo jak próbujecie Je zaciekawić mnie się to zawsze udaje bez problemu - wystarczy mieć sposób - na każde dziecko inny Poza tym nawet jeśli chciałoby sobie pobiegać - proszę bardzo - sam polewanie główki trwa chwilkę i wtedy ma być grzeczne a resztę czasu jak dla mnie może nawet demolować kościół

Z resztą fajniejsze zdjęcia można robić rocznemu dzieciaszkowi

Nie bierzemy jak na razie w ogóle pod uwagę w ogóle ochrzczenia Małej w wieku kilku miesięcy. Najbardziej realny termin to czerwiec przyszłego roku. Jak będzie - zobaczymy

zrezygnowałam z tej pracy... nie odpowiadały mi troche warunki na jakich miałabym pracować...

A co było nie tak? Trudno, niejedno dziecko na świecie znajdziesz taką pracę, która Ci będzie odpowiadała

[Martuśka]

No u nas jakby dziecko zaczęło biegac to ksiądz by chyba je wywalił z koscioła i tak nazwymyslał ze szok. Jest zły jak dziecko zacznie troche płakac a na dodatek jakby przyszło mu juz roczne dziecko to rodzice nieźle by sie nasluchali... Ogólnie nasz ksiądz jest nieźle pokręcony i zacofany dlatego u nas wszyscy chrzczą tak aby dziecko nie rozrabiało.
Ale wiem ze nawet jeśli bede chrzciła moje dziecko to jak najwcześniej sie bedzie dało

A co było nie tak? Trudno, niejedno dziecko na świecie znajdziesz taką pracę, która Ci będzie odpowiadała

nie oplacało mi sie finansowo to raz, a dwa tylko trzy dni w tygodniu (poniedziałek, wtorek, piątek) wiec cieżko byloby mi znaleźć drugą prace... troche szkoda ze nie było opcji pracować od poniedziałku do piątku bo to na prawde cudowny dzieciaczek:) ale szukam dalej:)

[Linka]

To co to za ksiadz. To raczej normalne, że dzieci rozpiera energia i będą chciały biegać, a jak płacza to przecież też nie jest niczyja wina. Ja tam nie chciałbym chrzcic swojego dziecka u takiego księdza. Wolałabym pojechać do innej miejscowości ;p

[Martuśka]

no niestety taki jest... na starość głupieje:P ale jak chce to potrafi zachowac sie normalnie tylko że to rzadkość:P przez to nie chodze do siebie do kościoła, wolę iść w Poznaniu na studencką mszę:)

A jak Mili sie czujesz?
Fajnie jakby Nelka była już z Wami no i my byśmy mogli ją wreszcie zobaczyć (na zdjeciach ale to i tak dużo)

[=MiLi=]

Dokładnie, takiego księdza to ja bym w tyłek kopnęła Dziecko to dziecko...

Byliśmy dziś na KTG, wszystko w porządku, ale na razie się na poród nie zapowiada... w piątek o 21 mamy wizytę u Pani Doktor.. mam nadzieję, że do tego czasu urodzimy i wizyta nie będzie potrzebna

[Justyśka]

no tutaj już cała strefa pewnie z niecierpliwości po nocach nie śpi:) ja też już chciałabym zobaczyć to Wasze kochane maleństwo;)

[=MiLi=]

A ja jak bym chciała... a tu Jej się nie spieszy..
No to Martuśka i Angel_89 nie trafiły szanse mają jeszcze:

26.06 Centi
27.06 Centi, aguśka
28.06 Offik
29.06 czarownica333
30.06 aguśka
01.07 Gosiaczek
02.07 Linka

[Centi66691]

ooo dziś Nelcia według mnie się rodzi albo jutro :)


A jak obstawiłem te terminy i one przejdą to mogę inne wybrać ??:P

[Martuśka]

no własnie.... mozemy obstawić kolejne terminy czy nie? ogólnie nie ma zasad tej całej licytacji:P ciężko stwierdzić co teraz hehe:P

[Centi66691]

My z Martuśką chcemy dalej xD

Ja mam jeszcze jutro

[=MiLi=]

Hehehe tylko bez przesady bo cały tydzień obstawicie
Nie chciałabym żeby poczuli się pokrzywdzeni inni obstawiający

[aguśka]

ja chyba telepatycznie pogadam z Nelką i się dowiem kiedy ma zamiar zaszczycić ten świat swą obecnością

[Martuśka]

Nie no spoko tak mi na tym nie zależy:) nie wyszło - trudno sie mówi nie mam do tego intuicji:P

[=MiLi=]

Mój Mąż już przeprowadzał z Córą rozmowę ja się przygotowała na to, że dziś w nocy rodzimy