To nie są bajeczki, to są FAKTY. A Tobie kto takie bajeczki naoopowiadał, co?Wierzysz w jakies bajeczki ktore ktos Ci kiedys opowiedzial, pomysl, kto przy zdrowych zmyslach chce isc do wiezienia?? Przeciez bezdomni na zime moga spokojnie zamieszkac w schronisku, gdzie jak slyszalem jest duzo wolnych miejsc, tam tez maja cieple posilki, ale oczywiscie wiekszasc woli mieszkac na ulicy, bo w schronisku jest zakaz picia alkoholu, podobnie ja w wiezieniu.
Skoro tak dobrze znasz życie to zapewne wiesz, ze schroniska sa przepełnione, zwłaszcza zimą. Nie ma miejsc dla bezdomnych, tłoczą się osoba na osobie. Dostają jakąś porcję jedzenia, ale taką na jakią schronisko stać. Wolą popełnić jakieś przestępstwo i iść do więzienia gdzie mają ciepło, gdzie mają wyliczone porcje żywieniowe i warunki "humanitarne".
A Ty skąd niby wiesz? Mieszkałeś w schronisku? a moze w więzieniu siedziałeś?
I za czyje pieniądze żyją przestępscy? za nasze, bo płacimy podatki, które na nich idą... Ja mam utrzymywać jakiegoś kretyna, który zabił dziecko? Paranoja!
Oczywiście, że ja bym nie chciała. Miła mi wolność.No tutaj to bardzo mocno przesadzasz, chcialabys zostac pozbawiona wolnosci, przebywac w nieciekawym towarzystwie, a Twoje zycie zostaloby ograniczone tylko do podstawowych potrzeb ?? Watpie nikt by nie chcial
Ale Oni tam nie są dlatego, ze chcą tylko za karę
Nie przeczę, mają zbyt dobrze.Przeczysz sama sobie
Dziękuję bardzo, wolę swoje mieszkanie. Ja przestępstwa nie popełniłam, więc w celi mieszkać nie muszę.No to proponuje tam z nimi chwile pomieszkac, nawet w wiezieniu dla kobiet. bylabys wycienczona psychicznie po jednym dniu.
Rany... LUDZIE SĄ TAM ZA KARĘ! taaaak?
A wycieńczonym psychicznie można być też nie będąc w więzieniu, wiesz? Twoje Doświadczenie coś takiego bierze pod uwagę?
I wzajemnie. Równie dobrze mogę to samo powiedzieć o Tobie. Ktoś Ci naopowiadał i Ty w to wierzysz. Zapoznaj się z faktami a potem udawaj wszechwiedzącego. Nie Tobie to oceniać, jeszcze byś się zdziwił Panie Doświadczony. Wiesz to, ze Ty wierzysz wszystkim na około nie znaczy, ze robią to wszyscy inni, więc nie mierz innych swoją miarą. I nie próbuj wmawiać innym, ze jest tak jak Ty uważasz. To infantylne.Zyj sobie dalej w swoim wyidealizowanym swiecie, kiedys sie mocno na tym przjedziesz, dalej podtrzymuje, ze o zyciu wiesz tyle ile ktos Ci powie, albo sama zobaczysz, wiedza o zyciu polega na doswiadczeniach, a z Twoich postow wynika, to ze ktos Ci cos mowi a Ty w to wierzysz
Dziękuję za uwagę, nie będę więcej się w tym teacie udzielała. Nie ma sensu. Przecież i tak wiecie lepiej