Nie wiesz gdzie umiescić swój post? A może chcesz poznać nowych ludzi? Jak sama nazwa mówi na tym forum jest wszystko dozwolone, no może nie do końca... ;-]
Tak propo tych dekoracji- ja też lubię ten klimat, jak u mnie w mieście na głównych ulicach rozwieszone są łańcuchy z żarówkami i inne świecące ozdoby . Ale rozwieszają je zawsze na 6 grudnia.
Ale początek listopada- tak jak teraz to dla mnie zdecydowanie za wcześnie- w 2 na 3 hipermarketach w moim mieście działy promocyjne zajmują już choinki i brokatowe aniołki. Jak tak dalej pójdzie to w wakacje już będziemy się przygotowywać do Bożego Narodzenia
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Cala Arkadia jest juz w choinkach i innych swiatelkach ;|
We wtorek na Smyku przy Alejach Jerozolimskich wieszali lampki ;|
Dzis wieczorem jade do Galerii Centrum to pewnei tez cala bedzie juz oswietlona... bleah... nie moga poczekac jeszcze z 2 tygodnie?;|;|;|
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Zgadza sie, to za wcześnie jeszcze bo jakby nie było to na początku grudnia dobrze by było zacząć takie promocje a nie juz teraz, dobrze, ze chociaz poczekali i zaczęli ta cała akcje po 1 listopada...
ale cała atmosfera ma swój urok dwa-trzy dni przed Wigilią i w Wigilię: świąteczne piosenki w radiu, ozdoby choinkowe a w Wigilię zapach świerku i strojenie go, cała rodzina razem chce juz święta!
mogłam to przewidzieć, nikt sie nie przygotował prócz mnie i kumpeli na ćw. ( z jednego tematu to tylko ja zrobiłam cokolwiek) - laury zebrane
co w tym zlego? To juz chyba normalne... Od dawna jest tak, że świata reklamują tuż po 1 listopada, a w tym roku już podobno w pażdzierniku sprzedawali bombki ;-)
dzisiaj szedlem przez centrum handlowe i zobaczylem takie zajefajne biale misie jak niegdyś z reklamy cocacoli: wisiały, leżały i skakały po choinkach... fajne.
Zresztą czyż nie przyjemniej widzieć świąteczne ozdoby gdy za oknem szarówa?
Nie jest wcale przyjemniej. Raczej wieje totalną tandetą i konsumpcjonizmem. Nawet "św. Mikołaj" w czerwonym wdzianku z białym futerkiem to wymysł coca coli. Gdzie się podziały prawdziwe święta? I dlaczego ludzie uważają, że mają lepsze święta gdy:
-więcej zjedzą
-więcej kupią
-więcej przyozdobią
-więcej komuś... dopieką.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Paweł pisze:co w tym zlego? To juz chyba normalne... Od dawna jest tak, że świata reklamują tuż po 1 listopada, a w tym roku już podobno w pażdzierniku sprzedawali bombki
dzisiaj szedlem przez centrum handlowe i zobaczylem takie zajefajne biale misie jak niegdyś z reklamy cocacoli: wisiały, leżały i skakały po choinkach... fajne.
Zresztą czyż nie przyjemniej widzieć świąteczne ozdoby gdy za oknem szarówa?
równie dobrze mogły by ozdoby sobie wisieć/leżeć itd. przez cały rok...
Ja też zgadzam się z Jagakim. Od kliku lat z Bożego Narodzenia robi się coraz większą szopkę, by więcej zarobic i żeby lepiej pokazać się przed rodziną i znajomymi.
Sklepy co roku oferują śliczne ozdóbki na choinkę, na meble itp. Przynaję, że są ładne, ale po co ich aż tyle. Moja mama i siostra zawsze kupują coś nowego, a potem jak przychodzi ubierać choinkę to połowę ozdób trzeba zostawić w pudełkach bo się na niej nie mieszczą.
Innym głupim pomysłem jest robienie mnóstwa jedzenia, którego i tak potem nikt nie zjada i trzeba wyrzucić. Może komuś się to wyda dziwne, ale u mojej bratowej w rodzinie- w małej kurpiowskiej wiosce nie ma zwyczaju robienia 12 wigilijnych potraw. W ten dzień- na kolację jest olbrzymi gar kapusty i kartofle, a cała rodzina się tym zajada.
Dla mnie święta to już nie to- za dużo pieniędzy, przepychu i komercji.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Hmmm zawsze tak było że po dniu Wszystkich świętych od razu wywieszali Bożonarodzeniowe ozdoby... Jest to fajne ale może na początku Grudnia samego początku, według mnie żeby to wszystko miało klimat i sens musi popadać śnieg...
A tak propo to zgadzam się z Linką...
"Wielcy Tancerze nie są wielcy z powodu swojej techniki, lecz pasji"
a jeżeli chodzi o "12 potraw" to np. w mojej rodzinie od zawsze tak jest... mam gotuje przed świetami, piecze itp... ale nic się nie marnuje. Wszystko jest smaczne, pyszne i w ogóle Nawet głupi śledź w oleju ktorego nie lubie tak samo jak karp ;p ale tak jak pisałem, z umiarem wszystko jest dobre
JaGaKi pisze:a w lutym będą juz zające i baranki...
no co ty ;P w styczniu ;P zdejma choinki i powiesza barany ;P chyba ze w miedzy czasie jakies serducha z mega waznego "walentynkowego swieta" przyozdobia cale miasto...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Wczoraj czekałam na tramwaj, spojrzałam na latarnie przy główniejszym moście a tam ozdoby świetlne w kształcie śnieżynek ( a raczej połowy tych śnieżynek)... ładne ale jeszcze sie nie spotkałam z ozdobami na mieście...
U mnie w domu święta od wielu lat (odkąd pamiętam) wyglądają tak samo, zachowaliśmy swoją rodzinną i religijną tradycje:) Ale nie jesteśmy ogarnięci tym szałem świąt, to był zawsze spokojny i szczęśliwy czas:) Spędzamy ten czas rodzinnie i miło. Ozdoby na choinke są zawsze z umiarem kupione, nie co roku bo nie zawsze są one ładne, w końcu co roku jest na nie inna "moda"... Nasza choinka jest zawsze żywa (sztuczna jest nie do przyjęcia!) i jest ozdobiona z umiarem:) 12 potraw nie ma bo to za dużo gdy jest nas czworo... ale podstawowe potrawy są zawsze i stół jest skoromny (nie ma miesa, ciast i inych wymyslnych potraw) ale za to po zjedzeniu kilku potraw umieram z przejedzenia:P
Mam swoje w ogrodzie to chyba wolno mi je wycinać co? z reszto sadzimy też nowe... jakoś sie to wyrównuje:) a nawet jeśli kupujemy to z korzeniami i sadzimy ją do ziemi po świętach:) a idź mi z tymi sztucznymi badylami, taka to może stać u mnie cały rok bo co to za choinka bez tego pięknego zapachu, pięknego koloru? bez tego nie byłoby świąt:)
ok, jesteś jedna na milion, reszta raczej kupuje drzewka z roku na rok dla wlasnego widzimisie i potem je wyrzuca. Ja tam nie mialem choinki od... 10 lat?:P
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
No niestety wiem, że jest to rzadkość ale ja czuje sie dobrze z tym, że nie marnuje lasu ani drzewek...
Juz niedługo mikołajki, pierwszy szał zakupów, obym go ominęła
Wszystko byłoby ok, gdyby cała otoczka świąt zaczęła się w grudniu. Akurat na np. Mikołajki.
Osobiście denerwują mnie sytuacje kiedy celebruje się święta, które z założenia są chrześcijańskie i powinny dotyczyć wartości głębszych, nie dosyć, że 1,5-2 miesiące za szybko a poza tym w wymiarze czysto komercyjnym. Reklamowym, konsumpcyjnym, tandetnym.
Lubię ładne ozdoby, jak każdy. Ale, nie wiem jak wy, mnie przytłacza trochę ta aura. Chciałabym kiedyś przeżyć święta, takie XIX wieczne