Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
Wszystko zalezy do wieku i od tego, jakie są konkretne osoby. Jeśli 15-to latka zwiąże się z 13-to latkiem to będzie raczej dziwne, ale w wieku 22 i 20 lat ta różnica będzie praktycznie niewidoczna.
Osobiście chyba nigdy nie spotkałam młodszego chłopaka, którego mogłabym uznać za potencjalnego pratnera, może dlatego, że zawsze miałam starszych znajomych. Ale jeśli bym na takiego trafiła, to czemu nie.
A co do chłopaka niższego od dziewczyny, to zawsze będę się upierać, że te pare ( nie parenaście) cm nie robi różnicy.
Osobiście chyba nigdy nie spotkałam młodszego chłopaka, którego mogłabym uznać za potencjalnego pratnera, może dlatego, że zawsze miałam starszych znajomych. Ale jeśli bym na takiego trafiła, to czemu nie.
A co do chłopaka niższego od dziewczyny, to zawsze będę się upierać, że te pare ( nie parenaście) cm nie robi różnicy.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
-
- Młody aktywny
- Posty: 19
- Rejestracja: 24.04.2006, 09:58
- Lokalizacja: Poznań
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
Znam wiele par gdzie dziewczyna jest sarsz, ja równiesz kiedyś byłam z młodszym chłopakiem, ale wole rówieśników, jednak gdybym zakochała sie w modszym ponownie to wiek by nie był aż tak ważny
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
moja przyjaciółka jest z młodszym chłopakiem i układa sie im dobrze...
jednak czasem jak posłucham chłopaków młodszych, w moim wieku a nawet starszych to mi ich żal bo oni chcą być dorośli a niestety nie są. oczywiście wszystko zależy w jakim wieku jest dziewczyna i chłopak, niektórym sie układa innym nie ale na pewno to nie jest głównym wyznacznikiem czy warto/można z kimś być i na pewno nie przeszkadza tylko trzeba dobrze sie dobrać pod względem inteligencji
jednak czasem jak posłucham chłopaków młodszych, w moim wieku a nawet starszych to mi ich żal bo oni chcą być dorośli a niestety nie są. oczywiście wszystko zależy w jakim wieku jest dziewczyna i chłopak, niektórym sie układa innym nie ale na pewno to nie jest głównym wyznacznikiem czy warto/można z kimś być i na pewno nie przeszkadza tylko trzeba dobrze sie dobrać pod względem inteligencji
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
NIestety nie tylko inteligencji a też wiedzy - jak długo na świecie żyje i jak dlugo jestem osobą o innych poglądach niż inni to widzę jakie to ważne.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Szalony pismak
- Posty: 506
- Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: LiSóW
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
moim zdaniem to zależy od człowieka a nie od wieku bo to już zależy czasami 18 latek to dojrzały facet a czasami to jeszcze dziecko. Zależy jak kto na to patrzy...jeżeli sie dobrze ze soba czują to dlaczego nie
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
-
- Młody aktywny
- Posty: 1
- Rejestracja: 04.10.2008, 22:34
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
Chętnie wypowiem się na ten temat, gdyż jest on ostatnio dość dla mnie bliski.
Znam chłopaka, który jest ode mnie 3 lata młodszy.
Poznaliśmy się kiedy ja miałam 15, a on 12 lat. Wiadomo, że wtedy nie było mowy o żadnym uczuciu. Uważałam go po prostu za fajnego, miłego, przystojnego chłopaka.
Minął rok, później kolejny. Z biegiem czasu coraz bardziej mi na nim zależy. Im jest starszy, tym bardziej pozwalam sobie na rozwój tego uczucia. Tylko, cały czas ta różnica trzech lat nie pozwala mi się do niego zbliżyć. Mam wrażenie, że on również darzy mnie dużą sympatią, ale między nami jest bariera i nie wiem czy mogę ją pokonać, czy wypada.
W przyszłym roku mam studniówkę. Ja będę miała 18 lat, a on 15.
Od pół roku zastanawiam się czy go zaprosić. Czy będzie się dobrze bawił. Czy nie będzie się głupio czuł.
Tak naprawdę boję się go zaprosić. Boję się zrobić jakikolwiek krok, żeby tego nie popsuć. Bądź co bądź to uczucie narasta we mnie od ponad dwóch lat, a to spory kawał czasu.
Co myślicie?
Dla pełni obrazu, muszę dodać, że nie wygląda i nie zachowuje się jak na swój wiek. Ludzie, którzy go nie znają, dają mu minimum 16 lat. Jest bardzo wysoki i ma poważny wygląd. No i nie zachowuje się dziecinnie, tak jak większość jego rówieśników.
Kurcze, zaprosić go czy nie...
Znam chłopaka, który jest ode mnie 3 lata młodszy.
Poznaliśmy się kiedy ja miałam 15, a on 12 lat. Wiadomo, że wtedy nie było mowy o żadnym uczuciu. Uważałam go po prostu za fajnego, miłego, przystojnego chłopaka.
Minął rok, później kolejny. Z biegiem czasu coraz bardziej mi na nim zależy. Im jest starszy, tym bardziej pozwalam sobie na rozwój tego uczucia. Tylko, cały czas ta różnica trzech lat nie pozwala mi się do niego zbliżyć. Mam wrażenie, że on również darzy mnie dużą sympatią, ale między nami jest bariera i nie wiem czy mogę ją pokonać, czy wypada.
W przyszłym roku mam studniówkę. Ja będę miała 18 lat, a on 15.
Od pół roku zastanawiam się czy go zaprosić. Czy będzie się dobrze bawił. Czy nie będzie się głupio czuł.
Tak naprawdę boję się go zaprosić. Boję się zrobić jakikolwiek krok, żeby tego nie popsuć. Bądź co bądź to uczucie narasta we mnie od ponad dwóch lat, a to spory kawał czasu.
Co myślicie?
Dla pełni obrazu, muszę dodać, że nie wygląda i nie zachowuje się jak na swój wiek. Ludzie, którzy go nie znają, dają mu minimum 16 lat. Jest bardzo wysoki i ma poważny wygląd. No i nie zachowuje się dziecinnie, tak jak większość jego rówieśników.
Kurcze, zaprosić go czy nie...
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
no ja jak miałem 16 lat to spotykałem się z dziewczyną która miała 19:) tak więc nie jesteś jedyna:)
ogólnie wspominam miło ten związek, dużo się nauczyłem o dziewczynach wtedy:)
ogólnie wspominam miło ten związek, dużo się nauczyłem o dziewczynach wtedy:)
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
Jeżeli Wy się dobrze ze sobą czujecie to w czym problem? Mam kumpla, który całe życie miał o kilka lat starsze od siebie dziewczyny i z taką też został
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
- Płeć: kobieta
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
znam chłopaka, który ma 19 lat i "spotyka" się z dziewczyną, która ma 28, ogólnie to jest wyjątkowa sytuacja, ona jest nauczycielką i on chodził do tej szkoły w której ona uczyła, jak zaczęło się coś dziać między nimi, to on zmienił szkołę, żeby nie było to dla niej kłopotem w pracy, aktualnie mieszkaja razem we wspólnym mieszkaniu ( Bartek jak był mały to stracił ojca, a gdy stał sie dorosły wypłacił pieniądze z książeczki i zainwestował) Ona ma 4-letnią córeczkę i tak sobie żyją, co prawda zaryzykowali oboje, ale narazie się im opłaca
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
"Hera moja miłość"
-
- Szalony pismak
- Posty: 506
- Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: LiSóW
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
sporo jest chłopaków wolących starsze dziewczyny, a dziewczyn którym to aż tak nie przeszkadza. W pewnym momencie te różnice się zacierają. Między nastolatkami widać te różnice, ale ostatnio widuję coraz więcej związków np 16-18 gdzie to dziewczyna jest starsza i dobrze im ze sobą. Wydaję mi się, że coraz więcej chłopaków jest dość poważnych jak na 15-16 lat:)
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
Ja zawsze spotykam młodszych chłopaków ale młodszych tylko o kilka miesięcy wiec tu nie ma ogromnej różnicy... Ale nie wyobrażam sobie czasem związku z młodszym chłopakiem, potrzebuje oparcia i poczucia bezpieczeństwa oraz powagi w podejściu do życia (nie zawsze oczywiście) a jak widzę 15-latków to dostrzegam przeciwieństwa do tego co wymieniłam... Nie chce szufladkować ale ja nie spotkałam poważnego 15-latka wiec takie związki nie są dla mnie. Z reszto niech sie cieszą swobodą i młodymi latami a nie pakują sie w związki z 20-parolatkami...
-
- Młody aktywny
- Posty: 9
- Rejestracja: 28.11.2008, 22:26
Re: Czy dzisiejszym dziewczynom nie przeszkadza mlodszy?
Jeśli chodzi o mnie to ja nic nie mam do młodszych. I moja koleżanka także...
lecz wiecie, chłopcy którzy nam sie podobają różnią się bardzo względem charakteru i sposobu bycia. Ten, co mi się podoba, a poznałam już go troszkę jest miły, dość spokojny, ale przede wszystkim:bardziej dojrzalszy od moich kolegów z klasy, jeśli chodzi o zachowanie. No wprost ideał.
A ten, co sie koleżance podoba to jest miły tylko dla znajomych, każdego nieznajomego traktuje trochę ironicznie i nawet ona uważa, że jest dziecinny.
Ale ja jeszcze raz powiem, że nic do młodszych nie mam
lecz wiecie, chłopcy którzy nam sie podobają różnią się bardzo względem charakteru i sposobu bycia. Ten, co mi się podoba, a poznałam już go troszkę jest miły, dość spokojny, ale przede wszystkim:bardziej dojrzalszy od moich kolegów z klasy, jeśli chodzi o zachowanie. No wprost ideał.
A ten, co sie koleżance podoba to jest miły tylko dla znajomych, każdego nieznajomego traktuje trochę ironicznie i nawet ona uważa, że jest dziecinny.
Ale ja jeszcze raz powiem, że nic do młodszych nie mam