Zaczęło się od tego że byłam w związku 4.5 roku... Zostałam zdradzona... Odeszłam, bo nie mogłam dłużej żyć ze świadomością, że on "to" zrobił z inna... A poza tym doszła tu inna sprawa, zaczął mi ubliżać, grozić itp... Nie było to najmniejszego sensu...
Rozstałam się w maju 2008...
Długo nie mogłam dojść do siebie...
Przez internet poznałam faceta, zaproponowałam wspólny wypad na wakacje. Pojechaliśmy... Na początku nie było fajnie, bo ja nie chciałam się z nikim wiązać,a on chciał być ze mną... Ale zmieniłam decyzje, bo widzę że P. jest całkiem innym facetem, jest bardzo czuły, opiekuńczy. To właśnie dzięki niemu tak naprawdę odżyłam... Wiele jemu zawdzięczam. Naprawdę tworzymy bardzo udaną parę, bardzo się kochamy...
Problemem dla mnie jest to że on jest duszą towarzystwa i nie potrafi się obejść bez znajomych... Przeraża mnie myśl że jeśli pójdzie n.p. z koleżankami na pizzę czy piwo to że mnie zdradzi... Albo pójdzie z kolegami na dyskotekę,a tam sami wiecie co się dzieje... (dodam że jestem z Łodzi). Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak?? Mam jakąś straszną urazę po tej zdradzie, choć wiem że "chyba" nie był by w stanie mnie zdradzić-sam mi to powiedział... Powiedział też że nawet gdyby mnie zdradził to że powinnam mu wybaczyć... (byłby w stanie tylko to zrobić w stanie nietrzeźwości-sam powiedział)...
Nie wiem co robić... Kiedy mam świadomość że gdzieś jest z kimś to mnie takie nerwy zżerają, że chyba była bym w stanie ścianę rozwalić

Przez to że byłam w poprzedni związku, przez tego "dupka" odseparowałam się od znajomych, nie mam żadnych znajomych, nie mam przyjaciółki... nie mam nikogo komu mogłabym się wyżalić, albo żeby mnie ktoś gdzieś zabrał żebym nie myślała...
Nie wiem co mam robić czuję się taka zagubiona w tym wszystkim...
Kiedy jestem sama mogę się tylko wyżalić poduszce i jej się wypłakać...
Mam bardzo słabą psychikę, co usłyszę coś złego zaraz mam łzy w oczach... Nawet pisząc to...
Proszę o szczere wypowiedzi....
P.S. Powiem wam że trochę mi się lżej zrobiło jak to napisałam, mam nadzieję że doradzicie:)