Pomoc
-
- Młody aktywny
- Posty: 1
- Rejestracja: 23.06.2008, 23:37
Pomoc
Czesc. Mam do was prosbe i pytanie. Jestem zabujany w kolezance z klasy fajnie sie z nia rozmawia itd. ona mnie tez bardzo lubi. I od paru dni ok. 2 tygodni czuje niesamowite uczucie ktorego nie da sie opisac:( Idzie ono od nóg az do klatki piersiowej/ I nie wiem co jest grane czy to z jej powody a moze jestem chory albo cos? I jak ktos wie to moze mi powiedziec o co chodzi w tym uczuciu co oznacza czemu sie pojawia itd. prosze o pomoc z gory dziekuje :oops2:
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1241
- Rejestracja: 23.09.2007, 13:13
- Lokalizacja: Hollyłódź
Re: Pomoc
To jest po prostu miłość może nie tyle co miłość ale na pewno się w niej zauroczyłeś zabierz ja na spacer czy gdzieś i po prostu zapytaj
"Wielcy Tancerze nie są wielcy z powodu swojej techniki, lecz pasji"
-
- Młody aktywny
- Posty: 35
- Rejestracja: 25.05.2008, 09:50
Re: Pomoc
Moze nie tak odrazu pytaj co?
To nie ejst dobry pomysł tak na szybko.. Gdyby cos sie zaczelo tak samo szybko by sie skonczylo..Ale też nie zwlekaj zbyt dlugo
Przez jakis czas rozmawiajcie postaraj ją zauroczyc w sobie
wyciągaj ją na spacery, duzo rozmawiajcie Bądź dla niej bardzo mily mów dużo komplementów aż w końcu zapytaj ale nie jak kolwiek bo w tym zadnego uroku nie ma
Musisz wyczaic co lubi i jakos z nią pogadać konkretnie
Kobieta którą ja kocham uwielbia średniowiecze Wyznalem jej miłość gadając jak rycerz
Ja rycerz ble ble ble uniżenie proszę ciebie szlachetna damo ble ble ble o twą milosc objecuje zawszę twoim być albowiem wybralem cie na damę mojego serca ble ble ^^
Musisz tak zagadac zeby sie jej spodobalo Wymysl cos
To nie ejst dobry pomysł tak na szybko.. Gdyby cos sie zaczelo tak samo szybko by sie skonczylo..Ale też nie zwlekaj zbyt dlugo
Przez jakis czas rozmawiajcie postaraj ją zauroczyc w sobie
wyciągaj ją na spacery, duzo rozmawiajcie Bądź dla niej bardzo mily mów dużo komplementów aż w końcu zapytaj ale nie jak kolwiek bo w tym zadnego uroku nie ma
Musisz wyczaic co lubi i jakos z nią pogadać konkretnie
Kobieta którą ja kocham uwielbia średniowiecze Wyznalem jej miłość gadając jak rycerz
Ja rycerz ble ble ble uniżenie proszę ciebie szlachetna damo ble ble ble o twą milosc objecuje zawszę twoim być albowiem wybralem cie na damę mojego serca ble ble ^^
Musisz tak zagadac zeby sie jej spodobalo Wymysl cos
-
- Młody aktywny
- Posty: 6
- Rejestracja: 14.10.2008, 18:11
Re: Pomoc
Ech... Moj problem jest nieco bardziej skomplikowany i nie do rozwiązania... A więc tak jest pewien chłopak w którym jestem strasznie zakochana. On też nie pozostaje mi obojętny w szkole ze sobą rozmawiamy często tez na GG , czasem nawet mnie do domu odwozi. Tylko ze jest jeden mały szczegół on w tym roku zdaje maturę i ostatnio mi wyznał ze myśli nad pójściem do seminarium:( nie moge nikogo o to winić ... to jego powołanie ... Tylko czemu Bóg pozwolił na to żeby on sie pojawił w moim życiu...
Zaufać Panu i walczyć o swoje marzenia...
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Pomoc
Seminarium to jeszcze nie kapłaństwo... będzie miał wiele lat na decyzje o kapłaństwie, na pewno będą pojawiały sie wątpliwości i uwierz mi, czasem ciężko wytrzymać, powołanie musi być na prawdę silne i prawdziwe by ktoś potrafił poświęcić życie Bogu. Znam wiele przypadków gdy młodzi chłopcy wstępują do seminariów a po kilku latach rezygnują bo okazuje sie, że to nie dal nich... znam nawet przypadek księdza, który rezygnuje z kapłaństwa dla kobiety (w moim liceum to było i nie mówcie, że nie mozna, inny ksiądz potwierdził, że jest to możliwe - to tak w razie wątpliwości:P).
Możesz mu powiedzieć o swoich uczuciach, nic nie stracisz... i jeśli pójdzie do seminarium czekaj...albo to prawdziwe uczucie albo spotkasz jeszcze swoja miłość, która nie bedzie w seminarium.
Możesz mu powiedzieć o swoich uczuciach, nic nie stracisz... i jeśli pójdzie do seminarium czekaj...albo to prawdziwe uczucie albo spotkasz jeszcze swoja miłość, która nie bedzie w seminarium.
-
- Młody aktywny
- Posty: 6
- Rejestracja: 14.10.2008, 18:11
Re: Pomoc
Właśnie to jest najgorsze. Bo nie mogę niczego byc pewna. Tez znam takie przypadki. On też ma wątpliwości co do powołania no ale ja nie mogę niczego zrobić bo on pozniej może tego żałować... Musze po prostu czekać... Ale to nie jest takie proste...
Zaufać Panu i walczyć o swoje marzenia...
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Pomoc
a może on jest wstydliwy i nie wie jak to zrobić... Może spróbuj Ty pierwsza zrobić coś w tym kierunku. Spróbuj bo głupio jest gadać... -dlaczego sie nie pocałujemy?
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Młody aktywny
- Posty: 55
- Rejestracja: 04.05.2008, 17:22
Re: Pomoc
ja bym się na niego rzuciła ....
-
- Szalony pismak
- Posty: 506
- Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: LiSóW
Re: Pomoc
po pierwsze musicie porozmawiać, ale może faktycznie on jest dość wstydliwy i wolałby, żebyś to Ty zrobiła ten pierwszy krok, więc spróbuj delikatnie się do niego zbliżyć, jeżeli mimo wszystko będzie oporny, to znaczy, że coś jest nie tak, ale myślę, że jednak Twoja inicjatywa poskutkuje;)
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery