Mianowicie moja szkoła to jakieś wariatkowo!
Dzieci robią co chcą a nauczyciele mają to za przeproszeniem w dupie!
Dzieciaki żucają się krzesłami,cyrklami,kwiatkami dosłownie wszystkim NAWET przy nauczycielach na lekcji. Na przerwach to samo mimo tego że sprzątaczki pilnują i jak by doszło do poważnego pobicia to policji by powiedzieli tak: "Oni się tylko bawią" Tak dyrektorka mówiła policji, Ten chłopak został w stanie krytycznym przewieziony do szpitala. i "oni się tylko bawili" Po lekcjach wymuszają: forse papierosy dosłownie wszystko. I grono pedagogiczne ma to za przeproszeniem w dupie. Boją się tych idiotów jak ognia! dzieci nauczycieli za każdą uwagę dostają za przeproszeniem wpierdol pod ich własnymi domami!
Nauczyciele to też okropni ludzie. Stawiają uwagi i banie za nic. ja już tam nie wytrzymuje! Policja też nic nie robi bo znowu syn policjanta pojedzie w karetce z ciężkim pobiciem i radiowóz im spalą. Poradzcie co z tym zrobić? Ja tam nie wytrzymam. Będę wdzięczny za pomoc. I nie piszcie że przesadzam bo tak jest na prawdę.
Szkoła-Duży problem
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
- Płeć: kobieta
Re: Szkoła-Duży problem
na Twoim miejscu chyba zmieniłabym szkołę, jeśli jest to możliwe, wiadomo pewnie wszędzie jest podobnie, ale może akurat gdzieś będzie lepiej... Sam nic w tej szkole nie zmienisz, a z tego co piszesz to chyba nie ma nikogo, kto mógłby pomóc, skoro nauczyciele olewka, policja też... są jeszcze rodzice, ale to pewnie nie wypali...
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
"Hera moja miłość"