jesli mozecie to pomozcie....:(
-
- Młody aktywny
- Posty: 5
- Rejestracja: 18.09.2007, 21:16
jesli mozecie to pomozcie....:(
Mam 14 lat, moj wzrost to okolo 168cm i waze okolo 58kg... wydaje mi sie ze to bardzo duzo jak na moj wzrost i wiek co o tym sadzicie? nie widac tego po mnie ale jestem ciezka... co mam zrobic zeby troszke zrzucic ? a nie stosowac zadnych meczacych diet? odzywaiam sie bardzo zdrowo, jem duzo owocow zamiast slodkiego, slodycze jem tylko czasami i to w bardzo malych ilosciach jem czesto po malo codziennie cwicze ale mimo wszystko nic nie ubywa mi na wadze:( co o tym sadzicie?
-
- Szalony pismak
- Posty: 738
- Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: jesli mozecie to pomozcie....:(
Ojjj....
tabela
wg powyższej tabeli Twoja waga jest w normie co do Twojego wzrostu. Jeżeli nie widać tego po Tobie, to może być kwestia nie tylko tłuszczu, ale np. budowy kości.
Nie polecam odchudzania się. W Twoim wieku, kiedy się rozwijasz jeszcze, rośniesz, potrzeba sporo energii, więc przy większości diet efekt jojo gwarantowany. Idzie wiosna, wskocz na rower (pół godziny dziennie i sama zobaczysz efekty ). Dużo się ruszaj, nie tylko jakieś ćwiczenia, ale rower, bieganie, gry typu siatka czy kosz, albo nawet głupie skakanie na skakance (oj, ono naprawdę dużo pomaga), idź raz w tygodniu na basen. Znajdź koleżankę, która też chce poprawić kondycję, biegajcie razem, będzie Wam raźniej
Jeżeli faktycznie jest tak, że zdrowo się odżywiasz, jesz w małych porcjach, to naprawdę nie ma powodu do niepokoju.
Powiem Ci, że bardzo długo miałam problem z nadwagą (zresztą, wcale się nie skończył całkiem ;p), ale w pewnym momencie, kiedy przestałam definitywnie rosnąć, a zaczęłam się więcej ruszać, nawet nie w celu schudnięcia, tylko tak po prostu, to po 8 miesiącach wskoczyłam w ciuchy o 2 rozmiary mniejsze, a waga dalej pokazuje tyle, ile było. Więc nic się nie martw, z pewnością nie wchodź na wagę w święta ;p, dużo się ruszaj i uwierz w to, że jesteś fajną, śliczną dziewczyną
tabela
wg powyższej tabeli Twoja waga jest w normie co do Twojego wzrostu. Jeżeli nie widać tego po Tobie, to może być kwestia nie tylko tłuszczu, ale np. budowy kości.
Nie polecam odchudzania się. W Twoim wieku, kiedy się rozwijasz jeszcze, rośniesz, potrzeba sporo energii, więc przy większości diet efekt jojo gwarantowany. Idzie wiosna, wskocz na rower (pół godziny dziennie i sama zobaczysz efekty ). Dużo się ruszaj, nie tylko jakieś ćwiczenia, ale rower, bieganie, gry typu siatka czy kosz, albo nawet głupie skakanie na skakance (oj, ono naprawdę dużo pomaga), idź raz w tygodniu na basen. Znajdź koleżankę, która też chce poprawić kondycję, biegajcie razem, będzie Wam raźniej
Jeżeli faktycznie jest tak, że zdrowo się odżywiasz, jesz w małych porcjach, to naprawdę nie ma powodu do niepokoju.
Powiem Ci, że bardzo długo miałam problem z nadwagą (zresztą, wcale się nie skończył całkiem ;p), ale w pewnym momencie, kiedy przestałam definitywnie rosnąć, a zaczęłam się więcej ruszać, nawet nie w celu schudnięcia, tylko tak po prostu, to po 8 miesiącach wskoczyłam w ciuchy o 2 rozmiary mniejsze, a waga dalej pokazuje tyle, ile było. Więc nic się nie martw, z pewnością nie wchodź na wagę w święta ;p, dużo się ruszaj i uwierz w to, że jesteś fajną, śliczną dziewczyną
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
-
- Szalony pismak
- Posty: 743
- Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
- Lokalizacja: LODZ
Re: jesli mozecie to pomozcie....:(
slyszalam kiedys ze u kobiet odejmuje sie 110 od wzrostu i to jest prawidlowa waga. 168-110=58 ;p wiec wazysz akurat. ja mam 160 i waze 53kg i wcale gruba nie jestem. nie powinnas sie tym stresowac ;> teraz to otoczenie wywiera presje bycia szczupla, ja rowniez jej sie poddalam jak mialam 14lat - postanowilam sie glodzic i w koncu zemdlalam w autobusie ;p od tej pory juz nigdy sie nie odchudzalam i ani razu juz nie powiedzialam ze jestem gruba trzeba lubic siebie i nie przesadzac, zwlaszcza kiedy jest sie szczuplym, po co sobie cos wmawiac? a waga niekoniecznie obrazuje tusze, niektorzy maja poprostu grubsze kosci hehe
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: jesli mozecie to pomozcie....:(
Twoja waga jest prawidłowa wg tabeli więc wszystko jest ok... Możesz zapytać sie o to nawet lekarza i powie ci to samo... nie wierz mediom czy znajomym, że ważysz za dużo. Budowa ciała jest cechą po części genetyczną i nie zawsze można ją zmienić. Jeśli uważasz, że masz za dużo tam czy tu to rób takie ćwiczenia, które formują tą część ciała...
A co do słodyczy to one wcale tak bardzo nie tuczą a jeśli czujesz ze musisz przegryźć czekoladę to lepiej to zrób bo widocznie organizm tego potrzebuje. Z diety nie trzeba nic wyłączać ale wręcz przeciwnie musi sie w niej znaleźć wszystko tylko w odpowiednich ilościach i proporcjach.
A dodam jeszcze taka ciekawostkę ze istnieje zależność między miejscami w których sie tyje a osobowością czyli tak jakby tłuszcz i to gdzie sie odkłada jest wskazówką na to jakie dana osoba ma cechy charakteru
A co do słodyczy to one wcale tak bardzo nie tuczą a jeśli czujesz ze musisz przegryźć czekoladę to lepiej to zrób bo widocznie organizm tego potrzebuje. Z diety nie trzeba nic wyłączać ale wręcz przeciwnie musi sie w niej znaleźć wszystko tylko w odpowiednich ilościach i proporcjach.
A dodam jeszcze taka ciekawostkę ze istnieje zależność między miejscami w których sie tyje a osobowością czyli tak jakby tłuszcz i to gdzie sie odkłada jest wskazówką na to jakie dana osoba ma cechy charakteru
-
- Młody aktywny
- Posty: 8
- Rejestracja: 13.12.2011, 20:18
- Płeć: kobieta
Re: jesli mozecie to pomozcie....:(
Nie głodź się! Jeśli źle się czujesz ze swoją wagą proponuję zapisać się na jakieś ćwiczenia, czesto organizowane w szkołach. Może lubisz grać w siatkówkę albo koszykówkę. Ruch to podstawa. I oczywiście nabierzesz formy .
-
- Młody aktywny
- Posty: 4
- Rejestracja: 20.01.2013, 16:00
- Płeć: mężczyzna
Re: jesli mozecie to pomozcie....:(
Pogadaj z rodzicami i wspolnie wybierzcie sie do dietetyka, jak bedzie taka potrzeba to ustali CI specjalny plan zywienia w ktorym tz beda uczestniczyc twoi rodzice i na pewno bedie Tobie jak im łatwoej z Twoim problemem...nie badz z tym sama