Wczoraj na dniach Elbląga można było skoczyć na bungee, kurde miałam niesamowitą ochotę, ale dookoła był straszny tłum i ciężko byłoby się dopchać i nie byłam odpowiednio ubrana. Od bardzo dawna o tym marzyłam, tylko nie wiedziałam czy miałabym tyle odwagi, ale patrząc wczoraj z bliskiej odległości na skaczących nawet nie czułam strachu. Mam nadzieję, że jeszcze spełnię to swoje marzenie.
Poza tym, w mojej szkole niedlugo będzie startować sekcja spadachroniarska- tu już byłby duuużo większy strach, w sumie nie wiem, czy bym się odważyła. A Wy?
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Jednym z powodów dla których w szkole oficerskiej wybrałam kierunek desantowo -szturmowy to właśnie możliwośc skoków na spadochronie:P na bungee bałabym sie skoczyć bardziej niż ze spadochronem:P marzy mi sie zrobienie kursu ale nie mam 4 tys zeby za niego zaplacić a szkoła to było dobre wyjście:P chociaż nie czuje potrzeby by dać swojemu organizmowi tak dużej dawki adrenaliny:P podoba mi sie też paralotnia i motolotnia - zawsze chciałam latać:P
A ja właśnie takim skokiem chciałabym sobie trochę udowodnić, że jestem na tyle odważna. Z resztą to musi być niesamowite przeżycie, a wspomnienia jakie pozostaną
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.