Zawalona matura

Nie wiesz gdzie umiescić swój post? A może chcesz poznać nowych ludzi? Jak sama nazwa mówi na tym forum jest wszystko dozwolone, no może nie do końca... ;-]
ODPOWIEDZ
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Zawalona matura

Post autor: DianaR »

Ciekawe jakich reakcji można się spodziewać od rodziców gdy się zawali mature?
Czy jest sposób na ich udobruchanie lub dobra wymówka, która zamknie temat?

No cóz we wtorek mam mature. Wydaje mi się że tak źle być nie powinno być ale lepiej się zabezpieczyć!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
emailowiec
Szalony pismak
Posty: 877
Rejestracja: 23.10.2002, 18:16
Lokalizacja: O.

Re: Zawalona matura

Post autor: emailowiec »

Ja mam sposób.... Uciec z domu.... :mrgreen:
Jak cie zaczną szukać (policja i te sprawy), to połż się w lesie, znajdą cie zawioza do domu, powiesz że zostałaś porwana przez UFO, oni zapomną o maturze... A jak sobie przypomną to powiesz że to wszystko przez to UFO bo cie wzięło w połowie matury ;P

Ale fantastyka ;)
;)
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zawalona matura

Post autor: DianaR »

ja i tata by mnie do kaloryfera przywiązał, żebym mnie więcej ufo nie porwało. Ale ciekawy sposób. Choć nie wiem czy gdybym uciekła po zawalonej maturze to miałabym do czego wracać?!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Zawalona matura

Post autor: Paweł »

Może to głupio zabrzmi, ale najlepiej jest być szczerym. Sam niewierze, że to pisze, ale tak jest... obawiam sie, że mnie zakatuja, mówię prawde i nic, poprostu nic... zamiast krzyczec i takie tam jeszcze pocieszają... 8)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zawalona matura

Post autor: DianaR »

Najgorsze jest właśnie to. Kiedyś fest nabroiłam i się grzecznie przyznałam. Spodziewałam się trzęsienia ziemi, huraganu, ale nie ciszy. To dopiero było straszne. Stwierdzam więc, że nie mam wyboru jak za te trzy dni napisać tą maturę, by nie musieć tego przechodzić jeszcze raz :ok:
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Zawalona matura

Post autor: Phantom »

No i dlatego właśnie nie lubię ciszy :?
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zawalona matura

Post autor: DianaR »

A ja czasem oddałabym dużo za odrobinę ciszy. U mnie w domu zawsze coś się dzieje. W szkole słowo takie jak cisza wogóle nie istnieje. Ciszy nie lubie tylko w tedy jak coś konkretnie zbroje. Wtedy wole krzyk. Rodzicom po wrzasku złośc przechopdzi i się nie mszczą. Bo moi rodzice to :twisted: wcielone :mrgreen:
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
celin
Młody aktywny
Posty: 11
Rejestracja: 04.04.2003, 23:30

Re: Zawalona matura

Post autor: celin »

Tam sie maturom przejmujecie , jak owalicie to owlicie trzeba bedzie probowac jeszcze raz :emm: Gdybyscie sie uczyli hehee ( tak jak ja hehehe ) to Byscie sie nie przejmowli hehe :roll:
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zawalona matura

Post autor: DianaR »

Ale ja się w zasadzie nie przejmuje.
Polski - czytałam wszystkie lektury. Teraz tylko przyglądam notatki i co mogę zrobić więcej? Nauczyć się ich na pamięć? Po co?
Geografia - przecież to proste jak barszcz! Czego tu się uczyć Wystarczy się rozejrzeć a wszystko jest jasne.
Próbną przeszłam przejdę i tą. Ale wiem, że są w mojej klasie tacy co sobie nie poradzą. I znam już takich którzy zawalili. A tak wogól;e to zawsze się wszystko może zdarzyć... :D
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Basko
Młody rozbrykany
Posty: 442
Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
Lokalizacja: Pabianice

Re: Zawalona matura

Post autor: Basko »

Moja siora nie zdała matury kilka lat temu. Nistety nie mam zajebiscie luzackich rodziców, ale w tamtym momencie zachowali się w porzo. Moja siora była załamana i to totalnie. Rodzice, widaomo byli wściekli, ale nie wrzeszczeli na nią, nie chcieli pogarszać sytłacji. Jakiś czas były u nas tzw. ciche dni, ale wszystko wróciło do normy. Rok potem zdała mature i jest luz.
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zawalona matura

Post autor: DianaR »

Ja narazie pisemne zdała. Ale muszę przyznać, że gera była trudna i to fest.

Na 15 osób zaliczyło tylko 7. Cztery na 2 i trzy na 3.

Ja mam 3! :mrgreen:

Z polskiego też niestety mam 3 :(

Jak z ustnego polskiego dostane też 3, to na ustną gere już nie ide. Przepada mi cała matura i za rok zdaje znowu!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
ODPOWIEDZ