Np. gdy sie spóźnicie lub nie zrobicie pracy domewej to jak sie tłumaczycie?

Jestem strasznie ciekaw

bajkopisarz..... nie żebym nie wierzyłbober pisze:tobie kaza plyn do szkoly przynosic
a moj kolega ostatnio pobil sie ze sprzataczka![]()
![]()
![]()
![]()
bo butow nie przebralona go miotla i mowi "Ty sk*** synu" a on ja plecakiem i "Ty ku***" ale byly cyrki
![]()
![]()
Tak mu sprzataczka ryja ta miotla przeczyscila ze sie w pale nie miesci
az w koncu dyrektor wypad z gabinetu i sie skonczylo![]()
![]()
Mylisz ze taka postawą ze bedziesz udawał takiego kozaka wiele zmienisz ze eda cie tu lubieli mylisz sie .. ja tylko radzę.Jozek_z_Drewutni pisze:no ja mowie ze w gowno wdeplem u nas guwien duzo i musialem kalosze zmienic ale baba jest stara i sie nie lapie a macie cos lepszego ?
u nas wszyscy tak mowia i juz nauczyciele nie wierza nawet jesli to prawda =]Roshowa pisze:Najlepiej powiedzieć że się pożyczyło zeszyt koledze, koleżance która/y nie przyszedł/ła
Współczuje... Pewnie masz czas na umucie zębów po powrocie... Bleah...bober pisze:(...) zawsze wstaje 5 minut przed lekcja i biegne do szkoly ;P ...no ale nie zawsze dobiegam na czas, zwlaszcza jak mam na 7:10
ejjjjj ze wstaje 5 minut przed dzwonkiem na lekcje to nie znaczy ze sie nie myjeMichux pisze:Współczuje... Pewnie masz czas na umucie zębów po powrocie... Bleah...
LOLPaweł Florczak pisze:Mnie i tak nikt nie pobije, bo mam 30 minut drogi do szkoły (samej jazdy autobusami dwoma)
Idąc na 7:10 wstaje o 5:30