
I pewnego sobie dnia gdy zaszedłem na przystanek zobaczyłem dzięwczynę i odrazu zawiesiłem oko. Często z nią (w pobliżu) jeździłem do szkoły i zdążyłem zauważyć, że rozmawia z moją koleżanką z klasy z podstawówki (ale z nią kontaktów nie utrzymuje więc nic się nie mogę wypytać).
Doszedłem do wniosku, że musze zrobić jakiś krok, ale ona mnie zbyt onieśmiela. I nie okazuje najmniejszego zainteresowania (czasem badawczo spojży).
Jak już wspomniałem jestem nieśmiały i nie mam najmniejszego pojęcia jak zapoznać się z tą kobieciną. Głupio mi podejść i spytać o godzinę a poźniej imie - to perfidne. A i boje się oziębłej odpowiedzi.
Co mam powiedzieć aby odpowiedź nie brzmiała spławiająco??