zjarana dziewczyna...:(
-
- Młody aktywny
- Posty: 130
- Rejestracja: 09.06.2003, 19:30
Re: zjarana dziewczyna...:(
hehe.. ja znam parke która uwilbia sie kłucić ... cały czas sie kłucą itp. ale za to dla tych przeprosin chyba warto. jak sie godzą to zawsze jest bardzo gorąco wiec tak w kółko kłucą sie i godzą to jaka to jest miłość pani psycholog??
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: zjarana dziewczyna...:(
Nie znam tej pary o której piszesz, nie wiem też jak się zachowują podczas tych kłótni, a także w momentach gdy się nie kłócą.... no i zależy co kłótnie wywołuje.... czy kłócą się o byle co... czy może o cos ważnego.... Pozatym nie wiem w jakim są w wieku, a takze tego czy to co ich łączy jest miłością
Żeby cokolwiek powiedzieć należy przeanalizować każdy przypadek z perspektywy wielu płaszczyzn
Żeby cokolwiek powiedzieć należy przeanalizować każdy przypadek z perspektywy wielu płaszczyzn
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: zjarana dziewczyna...:(
ja jej wierze i ufam... ale co do trawki - ja się po prostu boje.Shirya pisze:wang.... moim zdaniem związek, który nie opiera się na zaufaniu, nie jest nic wart... samo uczucie nie wystarczy....
Veni Vidi Vici
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: zjarana dziewczyna...:(
Oj, Wang co my sie z Toba mamy
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Młody aktywny
- Posty: 130
- Rejestracja: 09.06.2003, 19:30
Re: zjarana dziewczyna...:(
ojjj ta para sie kocha ale nie chce mi sie całej reszty pisać bo oni są BARDZO DZIWNI
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: zjarana dziewczyna...:(
same ciekawe przygodyMontana pisze:Oj, Wang co my sie z Toba mamy
Co do trawki & mojej dziewczyny... powiedziała mi dzisiaj, że nie będzie palić. Nie chce... bo mi bardzo zależy na tym, żeby nie paliła. No i już właściwie nie paliła od niecałych 2 misięcy. Jest dobrze
Veni Vidi Vici
-
- Młody aktywny
- Posty: 130
- Rejestracja: 09.06.2003, 19:30
Re: zjarana dziewczyna...:(
i widzisz nie trzeba było sie tak martwić pozdrawiam :*