Obecnie światowa kinematografia zalewa nas swoimi (nie zawsze godnymi uwagi) produkcjami. Na co warto pójść z dziewczyną/chłopakiem, a na co tylko z kumplem. Co trzeba obejrzeć koniecznie? A także Wasze zdania o aktorkach, aktorach reżyserach i ludziach filmu, którzy zrobili na Was wrażenie.
Lubicie je? Ja nienawidzę wszystkich telenowel gdzie mozna usłyszeć:
- "Co ja zrobię, Gustavo kocha Palome!"
- "O rany a Paloma, Sergia!"
- "Chyba się zabije"
- "aaaaar...."
W prawdzie kiedyś oglądałem Luz Marie (fajna laska ;P), ale jak pierwszy raz leciała, mały byłem po prostu i nie było co robić
a ja ogladam wszystko uwaznie i namietnie zartuje... jak bylam mala costam ogladalam, ale teraz juz z tego wyroslam i nic z tego!! ogladam to tylko wtedy jak jestem u babci...i musze z nia:) i nawet jak jest 257 odcinek to ja wiem co sie dzieje!! wiec po co marnowac czas na ogladanie wszystkiego?? wystarczy jeden odcinek:)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
mOja opinia na te tasiemce jest taka : BLEAH!!!! YhHhh!! FUUuUu! JaHy!!!! Niestety moja babcia u ktorej musze czesto bywac oglada wszystkie te tasiemce bez wyjatku ...wszystko. : -\ Az sie niedopsze robi : - ]
Ych, ja tak bez bicia musze sie przyznac, ze gdy bylam mala, to ogladalam "Luz Clarita" czy jakis inny szajs . Ale to bylo o takiej malej dziewczynce, a nie o perypetiach milosnych... Jestes lotrem, Antonio! I ciekawi mnie tylko czy "Moda na sukces" kiedys sie konczy, czy nalezy moze do niekonczacych sie opowiesci .
a w każdej telenowelce jest jeden temat - biedna służąca bogaty panicz i jego nadziana laska - słodka idiotka. no i panicz jest z nią a na końcu ze służącą. KONIEC!! Właśnie streściłam wam 399 odcinków [/list]
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Jeszcze dodaj do tego kogos, kto stracil pamiec i ozenil sie z wlasna zona. A co do slodkiej idiotki, ona jest przy okazji przebiegla i udaje, ze nie moze chodzic.
I wtedy bedzie streszczenie kompletne!
K.
Don't Worry Be Happy
kto mnie nauczy grac na gitarze?
Nie no co wy? nie lubicie brazylijskiego ścierwa? Nie przesadzajcie, przeciez to jest super fajne i jeszcze bardziej super długie bosh nie rozumiem ludzi którzy marnują na to czas... oglądalam kiedyśzbuntowanego anioła... ale to było dawno i nieprawda... geez az siara sie przyznawać ze sie takie coś oglądało :]
I niech szczęście będzie szczęściem, które zawsze będzie trwać
uljencja pisze:I ciekawi mnie tylko czy "Moda na sukces" kiedys sie konczy, czy nalezy moze do niekonczacych sie opowiesci .
"Moda na sukces"?? No co ty...To idze już tyyyyyle czasu i jeszcze tyyyyyyyyyyle będzie szło, albo i więcej...To było, jest i będzie
noo... i dalej się ciągnie...
a końca nie widać...
ja ogladalam Luz Marie, Fiorelle, Cud Miłości, Z głowa w chmurach, Zbuntowany Anioł, Kachorra To Ja, a pierwsza którą ogladałam to była Dziedziczna Nienawiść(juz nie pamietam o czym była, mialam moze 10 lat )
niezła jestem nie??
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
v_a_n_e_s_s_a pisze:
noo... i dalej się ciągnie...
a końca nie widać...
konca nie widac bo konca nie bedzoe
ja tylko nie moge sobie wyobrazic co czuja umierajace babki ogladajace ten 'serial' :] przeciez one zadnego rozwiazania sie nie doczekaja a tak bardzo by chcialy...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
to jedyne co ogladalam, i troche z babcia luz marie i mode na sukces
e tam nie przesadzajcie.. kto nie chce to niech nie oglada, a babcie nasze przynajmniej maja choc troche bardziej urozmaicone zycie.. nie myslcie tylko o sobie
IN MY WILDEST FANTASY..
wszystko co mam - podziele się z TOBĄ tym..
A ja oglądałam Zbuntowanego Anioła (nie od początku niestety... ale wiem o co biega), no i kiedyś Marię Manuelę, Stellinę i Antonellę... to jak jeszcze na Poloni 1 leciało czyli miałam z 7 czy 8 lat :P
A wiecie co? moja jedna babcia wyrosła już chyba z telenowel.. sie przerzuciła na teletrunieje a druga jak oglądała tak ogląda.. ale Mody na sukces nigdy nie przepuści.. rany...
Moja mama lubi tego typu bajery. Ostatnio ogladała serial ktory wg mnie przełamał stereotypy telenowel, bo biedna pokrzywdzona glowna bohaterka w ostatecznosci została.... pania do towarzystwa i sie puszczala dla majatku. Tego jeszcze chyba nie bylo Bo te biedne pokrzywdzone sa zawsze az do slubu cnotkami albo przezywaja "swoj pierwszy raz" z tym ukochanym i zachodza w ciaze a on je zostawia.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.