Wczoraj po raz kolejny zastanawialam sie nad tym, czy mam przyjaciol.
Najpierw doszlam do wniosku, ze nie... A potem zaczelam sie zastanawiac. Przeciez sa ludzie, ktorzy mnie lubia i mowia to wprost i tacy, ktorzy na moj widok usmiechaja sie promiennie, podobnie jak ja na ich widok. Sa tacy, ktorzy mi sie zwierzaja i czasem potrafie im pomoc, a czasem niestety nie. I tacy, ktorym ja sie zwierzam i tez nie zawsze potrafia pomoc. Ale- czy to sa przyjaciele?
Czy macie przyjaciol, a moze czujecie sie calkiem samotni, tak jak ja? Kim jest przyjaciel? Czym rozni sie od kumpla? Kumpel od kolegi? Kolega
od znajomego? itp. ...
Zapraszam do dyskusji!

K.