macey pisze:no to moze ja sie wypowiem
ferie juz tuz tuz, PLAGI ruszamy w droge (((-: bedzie mega czad jak ostatniej zimy (;
Swiat sie zmienia... zamiast na sanki idzie sie na rower

i pamietajcie o ubezpieczeniu (hehe)
Heheheh no ostatnia zima i nasze wyprawy

byly czad pamietam ze pewnego razu jak nasz ponad 2h nie bylo to palcy nie czulem w nogach

byly kompletnie sine

i wtedy jeszcze maly ochrzan byl ze az tyle jezdzilismy w takiej temperaturze

heheh
Pamietam mojego tate kazal mi wziasc przescieradlo owinac sie nim a na plecach napisac sobie ******** <--- Cenzura
Teraz macey masz aparacik wiec ta zime uwiecznimy mam nadzieje
A tera wypowiedz do wczesniejszego pytania
Rower gorski ma juz 8 lat

probuje go zamordowac by kupic sobie nowy ale jakos nie chce on jeszcze odejsc

No na rowerze oczywiscie najczesciej jezdze z macey`em bo jak to on powiedzial razniej i mozna pogadac

... a jak juz niema skim wyjsc na rower a musze wyjsc

to walkman i sie jezdzi gdzies

...
No co do terenu to ja lubie drogi lesne najlepsze sa takie male z ostrymi zakretami i gorkami

(juz nie jedno drzewo bylo moje na takiej trasie

) ale rowniez lubie plaszczyzne czyli asfaltowa prosta droge

...
Pogoda mi wisi jaka jest juz nie raz z maceyem z nudow wychodzilismy nawet w deszcz

pamietam taka wyprawe nasza do Swarzedza jakies 15 km za poznan no i dojechalismy prawie ale dorwala nas burza z gradem i na koncu jechalismy bez podkoszulek bo byly przemoczone i zimne

ze glowa boli

... ogolnie kocham rower
Macey w ta sobote wracam

wiec mogli bysmy w Niedziele wyskoczyc na pare minutek

na rower

Pozdro
P.S. Happy New Year 2004