Spędzamy w niej (albo powinniśmy spędzać) sporą cześć swojego życia. Jak w niej przetrwać i zostać sobą? Jak radzić sobie z codziennymi szkolnymi wymogami? Jak uniknąć najgorszych katuszy? Co interesującego dzieje się u Was w szkole, a z czym nie możecie wytrzymać?
No właśnie nie raz mamy pewnie wszyscy chec dokopac swoim nauczycielą i w ogóle różne rzeczy nam przychodzą do głowy...
Kilka dni temu Siedemnastolatek, uczeń jednej ze szkół średnich w Hadze, strzelił do nauczyciela i ranił go ciężko w głowę...
Widocznie ten uczen chyba już nie wytrzymał
A gdy wy jestescie zli na nauczycieli to jakie wam pomysly do głowy przychodzą co najchętniej byście im zrobili cio ??
hehehe.......mnie fizyki rosjanka uczy.......i wszyscy z chyba pięciu klas, którzy mają to "szczęście", marzą tylko o jednym: O WYWIEZIENIU jej tam skąd przyjechała, czyli na WSCHÓD!!!!!!!!!!! :[ :[ :[ :[ :[
PLAGIATT pisze:A gdy wy jestescie zli na nauczycieli to jakie wam pomysly do głowy przychodzą co najchętniej byście im zrobili cio ??
Wczoj sie w role nauczyciela, on nieraz bardziej cierpi niz przecietny uczen. A ze teraz za nauczycieli robi wiele tlumokow bez "powolania", to uczniowie wchodza im na glowe, a ich praca jest dla nich udreka .
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Ja mam czasami, a właściwie bardzo często chęć zrobienia czegoś dla mojej baby od w-fu!! !! !! Ona jest psychiczna :/ wrrr... Księdza też nienawidzę ale w porównaniu do wuefistki to on jest i tak spoko
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
no ja mam takie mysli na temat goscia od wfu wredny typ, najchetniej go do psychiatryka dac, czasami wyobrazamy sobie z qmpela go w kaftanie ehhh.... czasami tesh takie zle mysli dochodza do baby z gegry i wtedy mysli sie o jej czerwonym maluszku na parkingu przed szkolka heh
Matematyczkę bym kiedyś zamurował w jakimś ciasnym pomieszczeniu na kilka lat (faworyzuje wszystkich oprócz mnie i mojego kolegi z ławki - podejrzewamy, że na ławce wisi klątwa) a facetkę od niemca... zabił po prostu (nie wiem jak - może uduszenie)
Przecież nie jestem okrutny...