Widze ze sie dobrze bawiliscie =] Ja tez wypelzlem na ten zimny swiat z rowerkiem dzisiaj =] (wraz z kolega) Tylko cyfrkowi nie wzialem, mialem tylko tak sobie sie przejechac, chwilka...a zjechalismy pol E-g =P
Przypomnialem sobie jakie to uczucie pedzic po chodniku i nic nie robic sobie z kraweznikow =] Jednym slowem przypomnialem sobie jak podnosic oba kola na raz =P No ale glowna atrakcja bylo LOWODISKO =]
Z takiej jednej biezni zrobili lodowisko, i to takie... profesjonalne =] No i ja z kolega po prostu musielismy po nim pojezdzic =] Juz po jakis 15 minutach smigalismy rowno po tym lodzie, do tego jakies dzieciaki sie ciągle mnie czepialy, jakis typ na lyzwach przeskakiwal rowery, ogolem to fajnie bylo =] A te uczucie jak sie traci cala przyczepnosc... hehehe
Btw... naprawde szkoda baterii, wiem jaki to bol bo swoje tez zgubilem =P Ale na szczescie po jakims czasie sie znalazly =]
Memories of summer, keeping me alive, while I lose my way in the blizzard of life.