Obojetnosc i Moralnosc

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Fighter »

Przekraczanie granic moralnych, jest niedopuszczalne (chociaz tak powinno byc), wiec czemu mimo to, ta ow granica jest przekraczana.
Dlaczego panuje obojetnosc wzgledem drugiej osoby, a darzenie do celu po trupach staje sie norma???. Po co to wszystko skoro zapominamy o innych, a czlowiek istniec sam nie moze bo wtedy usycha???.
Wiele osob mowi jak ciezkie jest zycie, ale zapomina przy tym ze swoim zachowaniem sami sprawiaja ze jest takie, a nie inaczej.
Jak jest z wami, jestescie obojetni czy tez nie i dla czego??????.
Czy zdarza wma sie przekraczac granice moralnosci, czy nie i dla czego????.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Montana »

Mnie najbardziej boli obojetnosc.... znieczulica..... Kiedy widzimy kogos cierpiacego boimy sie podejsc, wyciagnac pomocna dlon...tylko pytanie - DLACZEGO? Moze tlumaczymy to sobie tym, ze ten czlowiek nam i tak nie pomoze jak to my bedziemy w potrzebie, albo boimy sie odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka?? I tak bledne kolo sie zamyka...
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Fighter »

Montana pisze:Mnie najbardziej boli obojetnosc.... znieczulica..... Kiedy widzimy kogos cierpiacego boimy sie podejsc, wyciagnac pomocna dlon...tylko pytanie - DLACZEGO? Moze tlumaczymy to sobie tym, ze ten czlowiek nam i tak nie pomoze jak to my bedziemy w potrzebie, albo boimy sie odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka?? I tak bledne kolo sie zamyka...
na pewno tu kolo zadne sie nie zamyka. Tlumaczenie ze po co pomagac skoro druga osoba nam nie pomoze jest bledne. Pomagajac staruszce przejsc przez jezdnie nie liczysz chyba ze ona zrobi to samo.
Mysle ze problem polega na podejciu, "skoro to mnie nie dotyka, to jest dobrze". Wesmy sobie za przyklad "ulice". Idzie ktos sobie z przyjaciolmi i zostaje napadniety przez dresow. Dresy podchodza do jednego i zaczynaja go np. tluc, albo okradac. Wiekszosc osob stojacych z boku nie zareaguje liczac na to ze nie trzeba sie narazac, a czesc ucieknie. Naprawde malo kto pomoze dla bitego czy okradanego. A nieraz zdarza sie nawet ze przed taka sytuacja, mowili ze zawsze pomoga.
Ludzie dbaja tylko i wylacznie o siebie, zapominajac o innych. Co prawda nie wszyscy, ale jednak wielu.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Montana »

eh, mi wlasnie bardziej chodzilo o Twoj przyklad z ulica niz o staruszke...
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
ORZO
Szalony pismak
Posty: 568
Rejestracja: 14.02.2004, 21:53

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: ORZO »

Ciekawy temat!Bardzo mało jest ludzi którzy przestrzegają granice moralne i etyczne.Czy winny jest temu zwykły człowiek,czy system?Moja odpowiedż brzmi że system.Postawmy sobie pytanie,skąd wywodzi się całe to zło?Uważam że jest to zjawisko patologiczne.Młodzi narkomani,alkoholicy,gwałciciele,mordercy,agresorzy...(tyczy się to również starszego pokolenia).Ogladając Wiadomości czy inne tego typu programy i słysząc o wybrykach wyżej wymienionych, ludzi ogarnia strach który staje się powodem takiej znieczulicy.Jak ogladaliscie KLATKĘ i pamietacie pożniejsze wypowiedzi reżysera to powinniście wiedzieć o co mi chodz.
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Fighter »

ORZO pisze:Ciekawy temat!Bardzo mało jest ludzi którzy przestrzegają granice moralne i etyczne.Czy winny jest temu zwykły człowiek,czy system?Moja odpowiedż brzmi że system.Postawmy sobie pytanie,skąd wywodzi się całe to zło?Uważam że jest to zjawisko patologiczne.Młodzi narkomani,alkoholicy,gwałciciele,mordercy,agresorzy...(tyczy się to również starszego pokolenia).Ogladając Wiadomości czy inne tego typu programy i słysząc o wybrykach wyżej wymienionych, ludzi ogarnia strach który staje się powodem takiej znieczulicy.Jak ogladaliscie KLATKĘ i pamietacie pożniejsze wypowiedzi reżysera to powinniście wiedzieć o co mi chodz.
"Zlo powstaje gdy dobry czlowiek nie robi nic"
Strach??? Coz pewnie jest cos w tym. Ale ze strachem mozna walczyc i trzeba. Ale faktycznie strach moze powodowac znieczulice.
Co do lamania granic moralnych zdaje sie mi ze ma na to wplyw brak dobrych autorytetow (chociaz minimalny, ale jednak). Kiedys takim autorytetem byla rodzina, obecnie ulica, gwiazdy TV, muzycy itd. w kazdym razie nie ci co powinni.
Co do Klatki to jestem troche uprzedzony do tego dokumentu. Moze temu ze obracam sie w srodowisku Sztuk Walki, a tam ten film ze wzgledu na przedstawianie kiboli i ich wypowiedzi niektore na temat Sztuk Walki, ktore sa rzenujace nie zdobyl sympati.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
ORZO
Szalony pismak
Posty: 568
Rejestracja: 14.02.2004, 21:53

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: ORZO »

Nie chodzi mi o film tylko o póżniejszą dyskusję.Zapomnijmy od twierdzeniach psychologów,socjologów itp.Oni bywają na balach a nie na imprezach w klubach,pubach,dyskotekach...Oni analizują to co przeczytali lub udało im się zbadać pewien przypadek.Ale to jest wierzchołek góry lodowej.To prawda nie ma prawdziwych autorytetów!:-(Wszyscy jesteśmy młodzi i przez najbliższe kilka lat nie uda nam się odizolować od zdegenerowanego społeczeństwa.Jak temu zaradzić?!My zwykłe jednostki nie mamy na to wpływu.Kto ma pomóc w tej sytuacji.Rząd,kościół czy może UE utworzy specjaną jednostkę do walki z ludzkimi spaczeniami?
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Fighter »

ORZO pisze:To prawda nie ma prawdziwych autorytetów!:-(Wszyscy jesteśmy młodzi i przez najbliższe kilka lat nie uda nam się odizolować od zdegenerowanego społeczeństwa.Jak temu zaradzić?!My zwykłe jednostki nie mamy na to wpływu.Kto ma pomóc w tej sytuacji.Rząd,kościół czy może UE utworzy specjaną jednostkę do walki z ludzkimi spaczeniami?
Patologie w srod mlodych rodza sie gdyz nie maja innej alternatywy niz lawka przed blokiem. Wychowuje ich w ten sposob "ulica", ktora jak by nie patrzec, nie powinna tego robic.
System moralny danego czlowieka krztaltuje sie od malego, wiec jesli na samym poczatku dostanie jakiegos uposledzenia, to w przyszlosci nie zmieni sie. Czlowiek jest podatny na zmiany w okresie dojrzewania, potem jest juz za puzno.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
ORZO
Szalony pismak
Posty: 568
Rejestracja: 14.02.2004, 21:53

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: ORZO »

Czy MY możemy dac im jakąś alternatywę.Chyba tylko jak będą nam coś chcieli zrobić to możemy uciekać,zajęcia sportowe.:-)
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Fighter »

ORZO pisze:Czy MY możemy dac im jakąś alternatywę.Chyba tylko jak będą nam coś chcieli zrobić to możemy uciekać,zajęcia sportowe.:-)
Jak nie my to kto????.
To jest ciezkie pytanie, co moze byc ta alternatywa. Na tym polega miedzy innymi skala problemu.

PS: Jak beda chcieli cos nam zrobic, to nie mozna byc objetnym, my tez mozemy cos im zrobic. :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
ORZO
Szalony pismak
Posty: 568
Rejestracja: 14.02.2004, 21:53

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: ORZO »

Oczywiście że możemy,ale po co zniżać się do ich poziomu?Krótko mówiąc jest ciężko(chodzi o temat),i nie wiadomo kiedy bedzie lepiej.Kto mógłby cos zmienić?teoretycznie politycy,ale tylko teoretycznie.Zamiast nasze pieniądze pchać sobie do kieszeni i urządzać kosztowne bale lepiej byłoby zainwestować w poprawę zycie biednego robotnika i jego rodziny.A oni powiedzą że jest dziura budżetowa(tak to się pisze?:-)),jak jest to zalegalizujcie marichuanę-jakiś mały procent się zwróci.
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Mirriam »

O.S.T.R.-y podobno gdzies powiedzial, ze jezeli by zalegalizowac marihuane i oblozyc ja 15% vatem, to bardzo szybko dziura budzetowa by zniknela :D
"Moje szczęście ma brązowe oczy :D" :tak:
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obojetnosc i Moralnosc

Post autor: Anuś »

Mirriam pisze:O.S.T.R.-y podobno gdzies powiedzial, ze jezeli by zalegalizowac marihuane i oblozyc ja 15% vatem, to bardzo szybko dziura budzetowa by zniknela :D
heh...dobry pomysł :)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
ODPOWIEDZ