"Łatwe dziewczyny..."

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Natka
Młody aktywny
Posty: 32
Rejestracja: 27.01.2004, 19:05
Lokalizacja: Grudziądz

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: Natka »

Łatwe dziewczyny...... ja ich nie rozumiem. Jaki to ma sens - poniżac się samemu przed sobą, pozwalac się sobą bawic, pozwalac by Cię nie szanowano.... sorry, ale naprawdę tego nie rozumiem. Ja w 10000000% należę do dziewczyn niedostępnych. Mam swoje zasady, mam szacunek do siebie i chce, żeby inni także mnie szanowali. Tylko wiecie nad czym się zawsze zastanawiam? - i tu prosze o komentarze chłopaków - czy chłopacy wolą dziewczyny, które można szybko zdobyc, czy wolą o nie walczyc? Bo mi sie jakoś zawsze wydaje, że zdobywaniem dziewczyny niedostepnej chłopacy szybko sie nudzą. No i spókrzcie też na to, jakie faktycznie powodzenie mają dziewczyny "łatwe", a jakie "trudne". I zobaczcie, które tak naprawdę coś z tego mają. Bo ja jestem niedostępna i jakoś nie mam z tego nic
Klatus
Młody aktywny
Posty: 72
Rejestracja: 23.07.2003, 20:11
Lokalizacja: Łowicz / Mój pokój Słucham: Myslovitz:) Kocham: Moich

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: Klatus »

Hehe :) Wole czekanie i walczenie. Ma sie przynajmniej satysfakcje potem.
Mialem kiedys taka łatwa, tylko o jednym myslala, dalem sobie spokoj po 3 dniach ;)
w dniu kiedy miłośc przestaje być radością, zaczyna być cierpieniem
bober
Prawie autorytet
Posty: 2681
Rejestracja: 27.09.2002, 20:43

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: bober »

Przepraszam, a ile ma Pan lat ?
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: Montana »

heheh chcialam sie o to samo zapytac :)
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
wyscigowka
Młody aktywny
Posty: 7
Rejestracja: 20.02.2004, 18:34

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: wyscigowka »

Zalezy co oznacza dla was slowo "latwa" , jesli chodzi o dziewczyne ktora spi co chwile z innym na imprezach to takiemu czemus mowie NIE! Ja przyznam sie ze czasami robie tak ze caluje sie na impezach z roznymi chloapkami ktorych nie znam, ale nic wiecej! czasami lubie troche poszalec, czasami lubie miec chopaka do zabawy- tak na raz. Ale jezeli mowa o chlopakach taak na powaznie, to taki musie mnie sie troche postarac zeby mnie zdobyc :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: Montana »

A nie boisz sie, ze przypna Ci etykiete dziewczyny "tylko na imprezy" ?
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
wyscigowka
Młody aktywny
Posty: 7
Rejestracja: 20.02.2004, 18:34

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: wyscigowka »

Montana pisze:A nie boisz sie, ze przypna Ci etykiete dziewczyny "tylko na imprezy" ?
A co to przestepstwo???
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: Montana »

No nie, ale chyba nic przyjemnego
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: Anuś »

No właśnie...Ja bym tak nie chciała mieć... Rozumiem że jesteśmy młodzi, powinniśmy szaleć i w ogóle, ale chyba jakieś granice są?
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
wyscigowka
Młody aktywny
Posty: 7
Rejestracja: 20.02.2004, 18:34

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: wyscigowka »

Granice oczywiscie ze sa, ale co to za tragedia jak sie ktos z kims caluje na imprezie? to chyba nie jest jakas zbrodnia albo cos...
ORZO
Szalony pismak
Posty: 568
Rejestracja: 14.02.2004, 21:53

Re: "Łatwe dziewczyny..."

Post autor: ORZO »

To czy dziewczyna jest łatwa czy nie to wyłącznie jej sprawa.Jej życie,jej cycki,jej tyłek jej pochwa.Jeżeli to lubi...Znam przypadki takich dziewczyn które można było wychaczyć:-) prymitywnym bajerem a póżniej stały się zakonnicami(w sensie postępowania).Wiecie co naprawdę zmienia takie dziewczyny,kiedy się je rozkocha a potem kopnie w dupę(z facetami jest podobnie :-) )Osobiście nic nie mam do takich dziewczyn,wiele razy spędzałem z takimi imprezy.:-):-):-) Nigdy bym nie chciał mieć dziewczyny z taką przeszłością na stałe.
ODPOWIEDZ