Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Zawsze zastanawiało mnie jak to jest z tym życiem. Miałem okazje być na nie jednym pogrzebie w życiu , i zawsze po następnym zastanawiałem sie co to by było gdybym to ja umarł . I akurat sobie wtedy zdałem sprawe ile zeczy chciałbym w życiu jeszcze zrobić. I ile czasu zmarnowałem. hmm nie wiem czy tak samo to odczuwacie ale biorąc pod uwage ze mam teraz 18lat i przy odrobinie czescia doszedł bym no do 100tki ... to teraz zostało by sie mi jakies 2585952000 minut zycia... hmm wiem ze to idiotyczne bo ieawiadomo czyu za 5 minut nie umre ale to jest włąsnie kolejny dowod na to by pokazać jak marnujemy czas... Jestem ciekaw na co wy najwiecej marnujecie czasu.. Ja po prostu mam chwile ze sie obijam i chodze z kąta w kąt , w gry jakieś jush nie gram ... po klubach chodze ale nie uwazam tego za marnowanie czasu ... I tu sie pojawia kolejne pytanie co jest dla was marnowaniem czasu ... hmm poruszam ten temat bo sam sie nad tym zastawiam od jakiegos czasu kurcze kto wie czy teraz niemarnuje czasu.... to mnie zjada kurcze nie nie pisze jush nic bo tylko czas tracicie
dokładnie podzielam zdanie linki trzeba żyć chwilą i cieszyć sie z kazdej chwili ponieważ wszystko dzieje sie tylko raz żadna z tych chwil sie niepowtórzy
Ale takie patrzenie w sufit/sciane tez moim zdaniem przynosi jakies tam korzysci. Chocby samą satysfakcję... z lezenia... (-:
Ja w sumie sie tak na prawde nigdy nad tym nie zastanawialem. A co do zycia chwila, to moim zdaniem tak, ale nie zupelnie tak do konca. Gdyz moze sie okazac, ze nasz zywot bedzie dlugi... i przez reszte zycia bedziemy cierpiec za ta chwile...
no GREGORY jestem pod wrazeniem... ja chcilabym zrobic przed życie wiele rzeczy.... bardzo bym chciala zalozyc kiedys rodzine.. a w najblizszym czasie chociaz skonczyc szkole... chociaz nie wiem czy mi sie to uda... ten profil ( zarzadzanie informacja) jest strasznie trudny
No właśnie,bo to wszystko zależy od tego,co się uważa za marnowanie czasu...ja raczej dużo czasu marnuję.Np.gapiąc się w Tv,oglądając program który mnie kompletnie nie interesuję...a przeciez są wakacje i trzeba gdzies ruszyć tyłek i BAWIC SIE I BAWIĆ SIĘ!!!
Ja nieustannie marnuję swój czas... Nawet teraz... Ech.
A co do marnowania i oszczędzania czasu - polecam bardzo ciekawą książkę: "Momo" (autor: Michael Ende). Mnie przynajmniej przypadła do gustu. Opowiedziano tu o czasie w sposób, który zrozumiałby chyba przedszkolak...
egzakli, najwięcej czasu spędzam przed komputerem i choć ja nie uważam tego na marnowanie czasu (bo przecież piszę na różnych forach, komunikuję się z przyjaciółmi itp... ) to rodzice mówią, że ten czas mogłabym przeznaczyć na czytanie lektur i naukę )
jakie to miłe, że oni się o mnie martwią, naprawdę, wiem, że taka ich już rola, ale czy nigdy nie byli młodzi? )
A tak z drugiej strony jakby na to spojrzeć to czas też marnujemy siedząc w szkole A tak serio to ja chyba sporo czasu marnuję przed kompem w sumie nic konkretnego nie robiąc.
niestety, ale czesto marnuje sie czas... a to siedząc przed komputerem, telewizorem, czytają gazete, to wszystko marnowanie czasu, praca tez jest marnowaniem czasu... wszystko co sie robi dla innego moze byc marnowaniem czasu...
Ja najczesciej ten czas marnuje przed telewizorem poprostu wracam ze szkoly wlaczam tv i potrafie tak siedziec az do nocy do momentu jak go nie wylacze i nie poloze sie spac, a pozniej zaluje, ze nie zrobilam nic pozyteczniejszego. No ale w sumie, gdyby tak kazdy z nas nie mial momentu obijania sie i odpoczynku to chyba bysmy powariowali Najlepiej jest jednak..'carpe diem' i zyc chwila
Miłość - to niekończąca się tajemnica, bo nie ma żadnej rozsądnej przyczyny, która mogłaby ją wytłumaczyć.