[Dokończ...] Ciekawa historia

[Damson]

.. byli godni podziwu jego wAleczności, więc ruszyli razem na wielką wojnę do Mordoru ...

[msulik]

Ale dlaczego poszli za nim?

Stefan zorientował się, że agenci siedzieli na jego kanapie, położywszy nogi na jego stoliku do kawy, popijali jego Mineral Water z jego kieliszków, oglądali jego telewizor, palili jego skręty z jego tytoniu i podziwiali portret jego dziadka wiszący na ścianie. Tyle Stefan był w stanie zneść...

Ale gdy zauważył, że bawili się z jego kotkiem, pomyślał: "moja kruszynka, malutka, bezradna, słodka, owijająca się wokół nogi, gdy wracam z pracy i kładąca się na moich zmęczonych plecach...". Bez chwili wachania głośno wrzasnął:
- Bawicie się z moim kotkiem! Przegięliście, gnojki! - po czym wyciągnął swojego pozłacanego Colta, którego dostał od babci, gdy miał 8 lat i na którym było wygrawerowane jej imię, i wszystkich, jeden po drugim, po jednym strzale na każdego, wysłał na drugą stronę rzeczywistości...

Agenci Fabryki Obróbki Rozmaitych Urządzeń Mających Spowodować Technologiczny Rozwój Elektrycznych Fortyfikacji Analizujących Zniszczenia Strefy Oznaczonej 9 Celem Odkrycia Multinaukowego (FORUMSTREFAZSO9COM) długo nie musieli czekać na przejście do innego świata, ponieważ strzały Stefana były niezwykle celne - nic dziwnego - ktokolwiek bawił się z jego kotkiem, były to z pewnością ostatnie chwile w jego życiu. Nie oszczędzał przy tym nikogo, dlatego od długiego czasu nie mógł znaleźć sobie kochanki... Ale, czyż jego kochanką nie była jego misja?...

Na drugiej stronie agenci spotkali Morphlorchack'a, kapitana statku Neblogezzahr, który powitał ich swoim dudniącym głosem:
- Welcome to the desert of the real.
Kapitan nakazał im nie spuszczać oka ze Stefana i odtąd, jako Nieumarli (istoty ani martwe, ani żywe), podążali za nim krok w krok w wielkiej wojnie aż do samego Mordoru, gdzie spotkali się z animowanym komputerowo smokiem o imieniu, które w każdym budziło grozę, czyli...

[Kamil]

...Andrzejem Lepperem, smokiem, który był znany z podpalania mównic sądowych i wysypywania zboża na drogi. Andrzej wyklął zombie wszystkie kradzieże i ile to brudnych pieniędzy wyprali w swoim życiu, miał na to dowody. Niestety okazało się...

[Damson]

... że Stefan od bardzo dawna nie wierzy już w smoki, więc .....

[Kamil]

..postanowił, że skoro widzi smoka to znaczy, że on istnieje i od tej chwili wierzy w smoki dlatego...

[PAL MAL]

.... kupił sobie skrzydła i cały strój smoka. Zaczoł straszyć ludzi ...

[Paweł]

!!! UWAGA !!!
W zwiazku iż posty schodzily na _niski_poziom_ , tzn. ponownie posty wynosiły kilka wyrazów, po raz ostatni prosimy pisac coś dłuższego niż 10 wyrazów ktore demoralizuja Stefka Inaczej MOD'y i ADMIN'y będą używać tajnej broni zwanej kasowaniem postów
!!! UWAGA !!!

[bober]

...jednak kostium byl na niego za duzy ... nikt sie go nie bal [co najwyzej sie smial ] ... kiedys z za rogu wyskoczyl z zamiarem nastraszenia starej babci, jednak ta okazala sie byc zielonym marsjaninem i powalila Stefka na ziemie swoim obezwladniajacym laserem ... gdy sie ockna byl w pewnym dziwnym i nie znanym miejscu...

[Damson]

.... uszczypnął się i okazało się , że był w śnie który zaczynał się robić nudny.... ... tak więc po przebudzeniu walnął sete MW ( mineral water ) i poszedł do pracy na złomowisko.... Jednak gdy wychodził z domu drogę przeleciał mu Paweł Flor*** (nazwisko zatajono ) uzbrojony w uzi i dwa kałachy zwany też inaczej Adminem czyli
Arcymistrzem Domowej Meliny I Nautiliusa ...

[emailowiec]

...i zaczął strzelać. Nasz bohater Stefan założył maskę tlenową i sięgnął do swojej kieszeni po swoją tajną broń na Adminów czyli
Parę Obrzydliwych Skarpetek Tygodniowych, z których wydobywał się smród, który powalił Arcymistrza Domowej Meliny I Nautiliusa na ziemię. Stefan odeszedł od Admina, zdjął maskę i zorientował się, że zapomniał wziąć od Admina swoich skarpetek. Więc wrócił się po nie i ujżał straszny widok...

[macey]

ADMINa nie było, a jego skarpetki byly lśniąco czyste. Wtedy to zorientowal cie ze czycstość jest piękna. Jednak długo to nie trwalo Załozyl te piękne skarpetki na swe stopy a one w mgnieniu oka sie zrobily czarne...Stefan o tym zapomniał i dalej szedł przez mroczny korytaz swej niepewności w trwaniu dnia. SZedł szedł .. poczuł chlodny powiew z nikąt ze zdenerwowania zalał sie zimnym potem, czuł na sobie czyiś wzrok, wiedział ze juz nie jest sam, ze ktoś przechwycił jego myśli, nie mogł sie wycofac , pozniewaz gdy spogladal w tył widizal pustke... wielką czarną dziurę, a po bokach w oknach świat inny świat.. szary. zniszczony co się z nim stało? czy ktos popełnił gdzieś błąd? Stefan tego nie wiedzał. Nie mogł zniesć obrazu cierpiących ludzi... Przyśpieszyl krok bo czuł ze strach go dogania.....

[Damson]

... coraz szybciej szedł, szedł i szedł , gdy zorientował się , że to tylko psychotropy zaczęły działać i aby wykorzystać ich ogromne możliwości skierował myśli na inny tor.... znalazł się na polanie pełnej kwiatków i latających motylkoof...

[SuChyY]

... nie mógł się zatrzymać, szedł niczym Forest Gu** (nazwisko zatajono). pomyślał, że może zrobić coś wielkiego, uczynić coś dla ludzkości niczym Neil Armstronk gdy stawał na księżycu, niczym Jezus zakładając Chrześcijaństwo, niczym Polska wygrywając jeden mecz na Mistrzostwach Swiata, az wrescie niczym Paweł Fl****** (nazwisko zatajone) zakładając to forum i tę strone. Ta myśl popychała go dalej i dalej az wreszcie..... potknął się o Niezidentyfikowany Obiekt Głupiego Agenta (NOGA) - tak potknął się o noge agenta który siedział akurat w rowie kończąc 7 butelke wina i kiwając zachęcająco ręką do Stefka...

[Zielak-Cielak]

....lecz Stefek przyjrzawszy mu się dokładnie, stwierdził,iż ćwiczy breka. Więc ruszył dalej. Myślał i myślał i myślał........ aż w końcu wymyślił , że on też może nauczyć się breaka i zarobić na mineralke, a przy okazji chapnąć niezły towarek(LASKA). Wracając do domu zobaczył fabrykę. F.I.U.T. Fabryka Italiano Ultimatum Tumano. I niespodziewanie z fabryki wyszła..... szynka.........

[S-P-I-N]

(...) oraz para popiepszonych kurczaków. Stefek przypomniał sobie, że od 5 dni nic nie jadł tylko pił i pił od czego nagle zachciało mu się sikać.
- Ale gdzie tu jest jakiś kibelek? pomyślał sobie. Stefek rozpatrzony zaczął szukać WC. Nietrwało to długo, po 15 minutach zauważył stojący w pobliżu fabryki TOI TOI. Wchodzi do TOI TOI - ka, a tam blondynka karmi WC kaczkę okruszkami. Stefek wziął ją w obroty i po minucie kibelek był pusty i z ulgą oddał mocz. Następnie...

[Zielak-Cielak]

ale zapomnial i WC kacze ktora dziobnela og prosto w....... nos. Wsciekly ruszyl szukac wlascicielki ow kaczki. I gdy wresczie ja znalazl (blondi) z portek wyja.............

[Damson]

...l wielkiego bejsbola i tak jej wykurwił, że w locie zobaczyła stację MIR na orbicie, na której siedział przyczajony Paweł Fl***** (wiadomo o co chodzi ) i tylko Bóg wie poco wyciągnął swojego małego , białego (bez skojarzeń )....

[S-P-I-N]

Aż mu się lepiej na duszy zrobiło, w końcu przecież nauczył się grać w bejsbola.
Ale co ja to mialem zrobic? - zadał sobie pytanie
Acha szedłem do domu - odpowiedział sobie
Ruszył, szedł i szedł, aż w końcu doszedł do...

[Paweł]

KOMUNIKAT!!!

cieszymy sie, że przygody Stefanka ciesza sie tak duzym zainteresowaniem, ale bez przesady panowie i panie.... niektóre posty sa skasowanem, ponieważ albo nie były na temat (były to zwykle komentarze do innych postów) albo poprostu kierowały historyjke na niewłaściwy tor.... niewspominając już o:

Paweł Fl***** (wiadomo o co chodzi )

chodz, nie o to tutaj chodzi......

A wiec prosze bardzo piszcie długie i sensowne kontynuacje historyjki a nie cały czas tylko o jendym :

wyciągnął swojego małego , białego ...

bo to chyba nie o to chodziło.... Niech przykladem bedzie dla Was chociazby msulik

... poza tym pewnikiem jeszcze tego nie wiecie, ale to co własnie tworzycie ukaże się jako pełnowymiarowe opowiadanie nie tylko na łamach Strefyzso9, a więc do roboty Panie i Panowie

[Damson]

... doszedł do wielkiej stacji benzynowej i gdy już wyjął z kieszeni swoje ciężko zarobione pieniądze na złomowisku.... dostrzegł w oddali Wielki szyld.... KRYZYS.. Mineral Water drożeje o...