kolejny wielki maly problem

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
temporary
Młody aktywny
Posty: 2
Rejestracja: 28.06.2004, 21:20

kolejny wielki maly problem

Post autor: temporary »

Eh, nie wiem co mam robic. I do tego doszlo, ze tutaj wyladowalem. Moze pomozecie mi... Cala sytuacja rozpoczela sie w pierwszej klasie liceum. Czulem na sobie wzrok pewnej dziewczyny, jednak ja przez pewien czas ignorowalem jej znaki, a to dlatego, ze wczesniej bylem po dwoch przykrych przejsciach z dziewczynami. Jednak w drugim semestrze, w maju, cos zaiskrzylo, ale na tym sie zatrzymalo. Czesciej rozmawialismy i bylo ok. Byly wakacje. Zaczela sie szkola. Druga klasa, wlasciwie koniec drugiej klasy, wycieczka klasowa. Zaczela sie rozmowa. Dluga rozmowa. Zrozumialem, ze popelnilem wielki blad ignorujac jej znaki. Bo tak sie zlozylo, ze po tamtym miesiacu poznala chlopaka, z ktorym zreszta jest do dzis. Nie wiem co mam poczac, poniewaz choc kocha swojego chlopaka, to jednak tuli sie do mnie, gilgocze, przytula w szkole, a z momentem gdy jedzie do domu, ogarnia mnie straszna agonia, poniewaz brakuje mi jej. Nie moge tego wytrzymac. Bo ja tak bardzo bym chcial z nia byc, a nie chcialbym ja wydrzec sila z rak tego chlopaka, to nie byloby fair, zreszta niedawno mieli rocznice, 1 rok.

... i to wszystko w skrocie...
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: Linka »

Ta dziewczyna nie wie czego i kogo chce...
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
ORZO
Szalony pismak
Posty: 568
Rejestracja: 14.02.2004, 21:53

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: ORZO »

Linka pisze:Ta dziewczyna nie wie czego i kogo chce...

Chyba wie.Co z tego że kocha swojego chłopaka a tuli się do Ciebie?Jesteś chyba tak zauroczony że każdy wyraz zwykłej sympati odbierasz jak jakieś zaloty.Miałes swoją szansę,zmarnowałeś ją.Poczekaj to może trafi się lepsza.Nie rób niczego na siłę jeżeli ważne jest dla Ciebie także jej szczęście.
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: SkaTe_GirL »

ORZO pisze:Miałes swoją szansę,zmarnowałeś ją.
Taaaa racja.Ludzie popelniaja bledy za ktore niestety trzeba placic,nawet bardzo wysoka cene.
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: Piqs - X »

Chlopak mial w przeszlosci dyylemat (patrz inny topic) ale nie wykorzystal tego, co ma szanse zrobic ktos z innego topicu w tym forum ; ] Jak to sie wszystko ladnie skalda ; p ...

A co do tego topicu .gupi byles, szanse straciles, teras spazmuj i placz, ale sobie to wybacz, bo wtedy niemadry zbyt byles, pochopnie postapiles, teras masz na przyszlosc nauczke, sprobuj wykorzystac w pryszlosci ta stzuczke .. uuuuuuuuuuuu : O
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: Fighter »

Polak madry po szkodzie :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: Montana »

Zawsze skarb docenia sie dopiero wtedy jak sie go straci.... Zgadzam sie z ORZO, ze zauroczony czlowiek widzi to co chce widziec a nie to jak jets naprawde.......:/ sama to przerabialam, moze nawet przerabiam....

Tobie radze albo da cna luz, albo, jesli poczules cos naprawde, czekac... choc to moze wydawac sie glupie...
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
temporary
Młody aktywny
Posty: 2
Rejestracja: 28.06.2004, 21:20

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: temporary »

Topic nieaktualny. Dalem sobie spokoj. Wie jak sie czulem, chcialem sie z nia spotkac, porozmawiac, chocby dziesiec minut, ale znowu odmowila, bo swietowala swoje urodziny. A gdy jej bylo smutno, nie zwazajac na wysokie rachunki, wysylalem jej smsy, dzwonilem... bez odwzajemnienia...
Peggy
Szalony pismak
Posty: 804
Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: Peggy »

Przez moment zastanawialam sie czy Ty to nie moj qmpel z klasy. Bylo podobnie, tylko, ze ona zaczela sie do niego kleic jak juz miala faceta. tak sie przytulali, macali, na lekcjach wariowali, chyba sie nie przespali, choc to wiedza tylko oni i w pewnym momencie sie urwalo, a ona nadal jest z tym swoim... poczekaj jeszcze troche, moze tamten jej sie znudzi (rok to nie duzo), a moze tobie przejdzie... dobrze, ze ja nie mam takich problemuff ufffffff :)
Mróweczka :)
Młody rozbrykany
Posty: 390
Rejestracja: 23.07.2004, 15:14

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: Mróweczka :) »

wedlug mnie powinienes sie zastanowic czy chcesz zeby tak dalej bylo miedzy wami... powiedz jej zeby zdecydowala sie na jednego z was.... postepuje nie feir.... w stosunku do ciebie i tego drugiego chlopaka...
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: kolejny wielki maly problem

Post autor: ylka »

temporary pisze:...nie wiem co mam poczac, poniewaz choc kocha swojego chlopaka, to jednak tuli sie do mnie, gilgocze, przytula w szkole...
Być może jest tak, że nie może się zdecydować, że waha się między jednym a drugim, ja to rozumiem, nawet mimo tego, iż jest z jednym chłopakiem przez ponad rok... Ale uważam, że tulić się nie powinna, chociaż i to rozumiem... To bardzo zawikłane...

Ale skoro topic nieaktualny - to chyba lepiej, prawda...?
ODPOWIEDZ