Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Kiedyś (za dobrych czasów : - ))) kiedy to jeszcze grywałem w gry, kupowałem piraty, lub zgrywałem od znajomych. Czemu? Bo mnie nie było stac na orginały. Nie no,... nie az tak do końca. Kupiłem chyba z 3-4 gierki takie taniusi... za 29 zł. Jednak to nie to samo...
Wiem, ze to złe. Wiem, ze sam nie fajnie bym sie czul gdybym cos napisal, meczyl sie nad tym, a potem by to ktos od tak sobie skradł. Ale nie uwarzacie, ze ceny sa po prostu za wysokie?! Gby je obnizyli nawet o 50 % wtedy o wiele wiecej ludzi kupowało by orginały i wtedy mieli by wieksze zyski nawet... tak mi sie zdaje.
Kiedys wolalam kupic 3-4 piraty (glownie z muzyka, bo w gry nie grywam) zamiast jednego oryginalu, ale teraz wiekszosc zasysam z netu. Ceny plyt sa poprostu wziete z kosmosu i nie stac na nie takich zwyklych, szarych licealistek jak ja
co do gier... gdy byłem jeszcze w Polsce nie było szans, żebym kupił oryginał tym bardziej, że nie grałem za często. W USA kupilem juz dwa oryginaly - a to dlatego, ze calkiem inne sa zarobki.
Co do muzyki... w Polsce czasami kupowalem oryginaly, ale głównie miałem piraty. Tutaj... większość płyt kupuje.
Nie mam nic przeciwko piractwu... bo tak jak napisaliście, płyty są za drogie. Co prawda wykonawcy zaczynają się tym przejmować i zaczynają myśleć. Są już strony internetowe z których można zasysać utwory za kilkanascie centów. Jednak... jeśli ktoś ma już dostęp do sieci to czemu by nie ściągnąć z programu tj. Kazaa czy Emule?
Hmm, ja naprzykład wole kupić 3 płytki po 2zł każda i nagrać gre ściągniętą z internetu niż zapłacić za nią w sklepie jakieś 150zł (mówie o najnowszych premierach typu: Doom3 czy też Half Life2). Bo skoro pogram w nią i przejde za jakiś czas to gra idzie na półke. A gdyby to był oryginał to co ? Pograł bym tydzień i gra na półke ,a 150zł odfruneło dla chwili przyjemności przy kompie...
Wrogom należy wybaczać ... Jednakże dopiero wtedy gdy zostaną powieszeni !
Ja to chyba i tak bym ściągała z neta. Cóż tak czy tak nie stać nas, żeby kupić orginały nawet po takiej cenie. W tej cenie będę mieć okolo 6płyt, a nie jedną. Życie jest brutalne
Przytul mnie życie Moje szczęście wielkie Przytul mnie ukrycie Widzę odbicie w tobie me ...
amix pisze:A gdyby orginalne płyty kosztowały max. 15 zł, to kupowalibyście je czy nadal (jak to czyni chyba wiekszość) ściągalibyście z internetu ???
Jasne że kupował bym oryginał po 15zł gdyby był w moim mieście dostępny . Ściąganie z neta to w moim przypadku cała noc (bo w nocy przy kompie nie siedze zazwyczaj), wiec wolałbym skoczyc po tą gre do kiosku czy cos niz na noc zostawiac komp włączony .
Wrogom należy wybaczać ... Jednakże dopiero wtedy gdy zostaną powieszeni !
Kiedys jak chcialam jakas płyte to ja kupowałam w wersji pirackiej bo nie bylo mnie po prostu stac na taki wydatek jak 60zł. Teraz sciagam po prostu mp3 to takie samo piractwo jak kupowanie płyt tylko ze ja mam to darmo. Gdyby płyty byly tansze to piraci by zrezygnowali ze swojej roboty i wszsytko byloby o.k.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Czasami gra kosztująca 150 zł jest takim kiczem ze jak by mi zaplacili to bym jej nie wzial. Ale jakby bylo tak jak z muzyka jest od niedawna czyli z neta za kase (ale bez przesady) to by było wygodniej. A na koniec Mikołaju chcę internet z szybkoscią terabajta.
Wiem że wszystko tu jest niemożliwe ale ...
Polak potrafi.
Są ludzie i parapety ale żeby klamki na ścianach??
Muzyka z oryginalnych plyt ma lepsza jakosc, dostajesz ksiazeczke, czasami jakiegos bonusa, wiesz ze nie okradasz artysty, ale kurna jak mi wyskakuja z plytka ktora kosztuje 60 zeta i wyzej to nie mam zamiaru tracic kasy, wiec pozostaje download z neta.....
Od dluzszego czasu nie kupuje nic z piratow, jade do Geanta i tam mam moje ulubione plytki hiphopowe za bezcen, ostatnio Trzeci Wymiar za 29.99zl, wczesniej Pezet za 23zl, moge sobie pozwolic raz na jakis czas, bo sam na siebie zarabiam.
Rzadko bo rzadko, ale kupi sie jakas piracka gierke, tyle ze np. wujek kupil dla swojego syna najnowszy Medal of Honor na DVD u pirata za 30zl, i teraz nie chce dzialac, ja mam ta sama i u mnie chodzi, a jego ni cholery nie chce sie wogole uruchomic, ja tez zakupilem u znajomego piracika, za 20 zeta, zalezy gdzie sie kupi i u kogo.
Jezeli gry dalej beda kosztowac tak drogo nie bedzie sensu wydawac ich na Polski rynek, nie stac nas, ani naszych rodzicow na taka przyjemnosc...
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
ja powiem tak - ściągam z neta, i korzystam tylko dla siebie... nie rozprowadzam tego. Na tym się kończy
A co do płytek w gazetkach - fajne, tylko nie każdy lubi czekać na grę ponad rok (niektóre gry zresztą nigdy nie wychodzą w wersji "gazetowej"). A dema szybko się nudzą