Razem źle, Osobno jeszcze gorzej...

[magnat]

Jak sam temat mówi to jest w moim życiu ktoś na kim mi zależy i jak go nie ma to umieram. Ale nie wiem czemu się nie możemy dogadać. Jak idziemy razem to nasza rozmowa się nie klei i wogóle jest dziwnie, często się kłócimy(kiedyś tak nie było). Ale ja i on czujemy coś do siebie i nie możemy się nie spotykać, bo wtedy jest jeszcze gorzej. Ktoś ma jakąś radę?

[Linka]

Skad ja to znam.... Tez tak mam ze jak sie klocimy to w kolko, obiecujemy ze nie bedziemy wiecej ale zawsze o byle głupote zacznie sie klotnia itd. Ja sie wsciekam, dre sie, wyzywam ale wiem ze bez tego wszystkiego w moim zyciu byloby baaaaaardzo pusto. I nie potrafie powiedziec ze to juz koniec bo pomimo chwilowej zlosci wcale tego nie chce. Ostatnio obiecalismy sobei po raz kolejny ze nie bedziemy sie klocic i minąl ponad tydzien Normalnie szok heheh ale jak na razie jest dobrze A jak sie nie widzimy ze 3 dni to tym bardziej sie kłocimy

[Pyton]

Znam to bardzo dobrze. Sam przez to przechodziłem Nie mogłem bez niej żyć. Zaczęły się kłutnie o byle co. I to dosłownie. No i w końcu powiedziała mi "papa, sory ale już cię chyba nie kocham" I tak się skończył nasz związek. A było baaardzo milutko

[magnat]

A myślicie, że to ma jakieś szanse czy nie bardzo?

[Pyton]

No u mnie to się skończyło rozstaniem, i to bolesnym musze ci powiedzieć.

[Mirriam]

Tez to znam... Najpierw wszystko pieknie, pozniej klotnie, a wreszcie kilka wielkich awantur, ktore konczyly sie tzw. cichymi dniami lub tygodniami, ale w koncu i tak wracalismy do siebie. Ja nie czulam sie dobrze w takiej sytuacji, tym bardziej, ze nie bylam w ogole pewna jego uczuc w stosunku do mnie. I wreszcie pewnego pieknego dnia wyjechalam na oboz, na ktorym poznalam mojego Mezczyzne. To On mi pokazal, ze mozna byc ze soba bez klotni i jest pieknie.

Macie dwa wyjscia:
1. Albo szczerze o wszystkim pogadacie i sprobujecie cos zmienic.
2. Albo poprostu cos sie miedzy wami juz skonczylo, zaczelo sie psuc i niestety juz sie nie da tego naprawic.

[Linka]

A myślicie, że to ma jakieś szanse czy nie bardzo?

Jak sie tylko chcecie postarac to jest duza szansa ze sie uda

[SkaTe_GirL]

A myślicie, że to ma jakieś szanse czy nie bardzo?

Jak sie tylko chcecie postarac to jest duza szansa ze sie uda

tak jest jesli chcecie! ; -]]]] Musi byc chec z oby stron bo np tylko Twoje checi nic nie pomoga ; -\
Ogolem wiecie co... tak czytajac te wszystkie posty dochodze do wniosku ze ciesze sie tym ze jestem sama ; -p Chlopak - jeden problem mniej ; -]
Bez urazy panowie ; -]]]]

[Paweł]

spoko spoko... ja tak uważanm od dawna. Brak dziewczyny... jeden (i to spory) problem mniej...

Gorzej gdyż czasem się po prostu "wpadnie"

[tynka:)]

zgadzam sie z Mirriam