Wang, tym razem ty się nie obraź... Na mnie można mówić wszystko - uodporniłem się na to... ale na Nią nie waż się przy mnie powiedzieć ani jednego złego słowa - wiem, że to jest forum i można tutaj wyrazić własne zdanie, ale określanie Jej za głupią - jest dla mnie ciosem poniżej pasa...
Wracając do twych zaprzeczeń - nie wiem, czy przeczytałeś uważnie wszystkie moje posty z tego tematu... otóż - jej chłopak - być może i faktycznie jest głupi, nie mam pojęcia... jak to już napisałem w poprzednim poście, podobnież On wybacza Jej wszystko... nie wiem, nie wnikam...
Po drugie, Ona ma chłopaka, a ze mną jak do tej pory spotyka się tylko w sferze przyjacielskiej...jak do tej pory,nie pozwalamy sobie na nic więcej,niż stosunki przyjacielskie.
***NIE NAZYWAJ JEJ GŁUPIĄ!

JEST BARDZO BYSTRA, JEŚLI CHCESZ KONIECZNIE WIEDZIEĆ***
Po trzecie - nie chcę rozwalić ich związku... niby jak to robię? Spotykam się z Nią jako przyjaciel (owszem, marząc o czymś więcej)... A to, że chciałem, żeby choć raz poświęciła mi więcej czasu - to nic złego (w końcu - to ja Ją zaprosiłem, to ja Jej towarzyszyłem - jeśli Jej chłopak też się wybierał na ten seans czemu Jej nie zaprosił?)
Po czwarte - człowieku, czekam, a myślisz, że co robię? na pewno tego wszystkiego nie skończę, bo za bardzo Ją kocham. Staram się Jej pomóc i Ją chronić - czasem nawet Ona sama o tym nie wie.
Niewiem, skąd u mnie wzięły się takie odruchy... wcześniej nie interesowałem się dziewczynami, ale Ona jest wspaniała. Nie znam wspanialszej... Nie wiem, Wang, czy Ty doświadczyłeś takiego wybuchu uczuć, jaki jest w moim przypadku. I nie wnikam - nie czekam odpowiedzi na to pytanie, nie chcę wiedzieć - twoja indywidualna sprawa. Ja Ją zbyt mocno kocham - i będę czekał na Nią...
P.S - to co, uważam, że jak Ja z nią idę na Wielką Orkiestrę jako wolontariusz, a nie Jej chłopak, to to też jest głupie? Nie odpowiadaj, poprostu sam sobie odpowiedz...
A tak wogóle, to dziękuję za miłe życzenia... ale wiedz, że nic nie jest takie po********ne, jak uznałeś...