Na pewnej imprezce zrobilismy kumplowi zdjecie podczas gdy on siedzial w toalecie i sie nie zamknal

Bylo to w sobote... w poniedzialek fotki wywolane, oczywiscie pierwsza rzecza ktora zrobilismy, bylo wywieszenie tego zdjecia pod sufitem, z lekka pomoca dwumetrowego kumpla

Oczywiscie zdjatko bylo podpisane

a ze bohater kawalu ma jakies 150 cm wzrostu, to nijak mogl to zdjac i skonczylo sie na przypale od wychowawczyni

wazne ze bylo smiesznie, chociaz kumplowi nie zadroszcze, to sam sobie byl winny
Inna historia, tym razem popis debilizmu mojego kolegi

Wyslal ze swojej komory SMSa do nowej nauczycielki (nazywanej barbie

) z tekstami typu "chce czuc mojego penisa w twoich ustach" itp... podpisal sie jako ktos inny (imieniem i nazwiskiem!) Oczywiscie szanowna pani od razu poszla do delikwenta, ktory rzekomo sie podpisal, a ten musial wyjawic prawde

Najlepsze w tej historii jest to, ze gosc dostal od rodzicow dzien po wyjasnieniu sprawy nowa komore...
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów
