ja poprostu koffam lyzwy mogla bym jezdzic godzinami tak jak na rolkach.na lyzwach jezdze od 8 roku zycia ale juz dawno przestalam bo nie mam jak narazie bo u mnie nie ma lodowiska a nie chce mi sie jezdziec 60 km zeby pojezdzic:(:(:(
Paweł Florczak pisze:bu... znowu nie ma kto ze mna na lyzwy pojsc...
Jaaaaaaaaaaaa pojde! Jaaaaa! jaaaaaaa! jaaaaaaa!
Ja mam dola z tego wzgledu ze u Nas w E-gu lodowisko odnawiaja juz chyba 3 rok i caly czas skonczyc nie moga ; -( no i nie mam gdzie smigac : -( Jedno lodowisko w miescie i to jeszcze zamkniete ; -(
Jeździłem raz, łatwo się nauczyć. Jeździ się podobnie jak na rolkach, a że afaik w promieniu 100 km nie ma lodowiska, to zmuszony jestem jeździć u siebie na boisku na moich bauerach I tylko w wakacje niestety...
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów
Nie wiem, szczerze mowiac o lodowisku w Goldapii nie slyszalem Goldap sie kreuje na zimowa stolice Mazur chyba jak na narty następny raz pojade, to i lodowisko odwiedze
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów
U nas jest super. Na jedno lodowisko mam 5 minut na piechotę. Jesli chcę pojeździć na hali sportowej to musze dojechać autobusem albo tramwajem. Fajny sport, fajna zabawa. polecam wszystkim
A w Pile nie ma ani jednogo lodowiska. Są plany budowy, ale od planow do realizacji jest daleko. Ale jest zalew, kilka jezior i jak jest duzy mróz to mozna sobie na nich pojezdzic. Ryzykowne to, ale innego wyjscia nie ma.