przyjazn -> zwiazek

[muuzex]

Znamy sie od ponad 2 lat (3cia klasa liceum) ale nasza znajomosc zawsze byla czysto kolezenska. Kilka miesiecy temu ona zalozyla sobie stale łącze, zaczely sie dluzsze rozmowy na rozne tematy i powstala przyjazn. Niedawno (ok 2 tyg temu) pojawila sie potrzeba przytulenia, zaraz potem potrzeba pocalunku, potrzeba smielszego dotyku i wiekszej czulosci. Jak wiekszosc z Was wie, nastepna potrzeba ma juz troche powazniejszy charakter i wymaga przemyslenia.

Jest nam ze soba dobrze i rozumiemy sie nawzajem. Jednak nie ma tu zadnego ognia, nie pociagamy sie hmm... 'wizualnie'. Kiedy na nia patrze, widze po prostu zwykla dziewczyne, nie ma przyspieszonego bicia serca i tej charakterystycznej slodyczy. Nie jestem o nia zazdrosny, ani tez nie czuje leku ze moglbym ja stracic. Nie ma checi POSIADANIA.

Ona jest juz doswiadczona, dla mnie to bylby pierwszy raz. Boje sie ze kiedy to zrobimy, nabierzemy do siebie obrzydzenia, ze wszystko prysnie i nie bedziemy mogli spojrzec sobie w oczy. Chodzimy do tej samej klasy, wiec byloby to szczegolnie uciazliwe.

Niby same anty-argumenty ale potrzeba pojscia dalej jest bardzo silna.
Moze wam sie wydawac sprzeczne ze nie ma posiadania, zazdrosci, atrakcyjnosci wizualnej a jest potrzeba stosunku... Dla mnie tez jest to dziwne. Dlatego to pisze. Kto z was mial podobne doswiadczenia i jakie byly tego skutki? Wiem jak powinno byc, ze powinno byc glebokie uczucie, wielomiesieczny zwiazek, stopniowe poznawanie siebie bla bla bla. Chcialbym zebyscie pisali na podstawie wlasnego doswiadczenia a nie wiedzy, poradnikow i wyobrazen.

Pozdrawiam i licze na pomoc.

[=MiLi=]

Troszke Cie rozumiem, tzn miedzy mna i moim przyjacielem (znamy sie od 10 lat) w pewnym momencie tez zaczelo sie cos dziac, tzn wczesniej nigdy nie bylo miedzy nami czegos takiego jak pociag fizyczny a nagle pojawiala sie potrzeba przytulenia itd... na szczescie oboje w pore opamietalismy sie i nie chcielismy tego ciagnac stwierdzilismy ze jednak nasza przyjazn jest sprawdzona i wazna, nie wiadomo co byloby dalej gdybysmy nie powiedzieli stop ale tej przyjazni nie chcielismy stracic i to byla dobra decyzja. Nie wiem co Ci poradzic, moze przemysl czy jest sens aby nadal to ciagnac, to mimo wszystko ryzyko, mozesz zyskac ale i wiele stracic... sprobuj pogodzic glos serca i rozsadku wierze w Ciebie i 3mam kciuki zeby sie ulozylo:)

[stefan]

zaraz obok jest temat, w którym nawiedzeni ludzie sądzą, że możliwa jest przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem.

nie dajcie się zwariować!

[Kubuś]

Świetnie to ująłeś stefan Kolejne dwa przykłady na poparcie mojej tezy

Musze przyznać, że miałem podobną sytuację, tyle że to była przyjaźń i coś zaiskrzyło, wydawało się, że może to głębsze uczucie, jednak powiedzieliśmy sobie, że to mogłoby za wiele zmienić, że dobrze jest tak jak jest teraz, pozostaliśmy na koleżeństwie.

Ale w waszym przypadku, jeżeli ty ją kochasz, i ona Ciebie, no i oboje jesteście wystarczająca dojrzali psychicznie, to jeżeli naprawdę odczuwasz taką potrzebę, to myślę, że nie ma przeciwskazań... Oczywiście przydałoby się przespać kilka razy z tym (w sensie przemyśleć )

[muuzex]

Nie interesuje mnie dyskusja czy przyjazn jest mozliwa. Temat jest o pojsciu dalej. Nie wiem jak interpretowac "nie dajcie sie zwariowac".
thx & pzdr.

[muuzex]

No tylko raczej nie ma miedzy nami milosci. To nie jest ani milosc ani pozadanie.

[=MiLi=]

Czy pojsc dalej? ale na to pytanie nie mozmy odpowiedziec za Ciebie, my tylko probujemy zblizyc Cie do rozwiazania a decyzje sam podejmiesz musisz posluchac siebie i dobrze to przemyslec zebys nie musial zalowac, powodzenia!

[Fighter]

Nie ruszaj dziewczyn z ktorymi sie razem uczysz, chyba nie musze wyjasniac czemu.
Jesli ja szanujesz to daruj se jesli to ma byc tylko szybki numerek.
Takich dziewczyn na jeden raz jest wiele, wiec jak ci na tym tylko zalezy, to daleko nie musisz szukac.
Z dobrymi znajomymi jest jednak juz gorzej, wiec radze - odpusc.

[Paweł]

zaraz obok jest temat, w którym nawiedzeni ludzie sądzą, że możliwa jest przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem.

sam jestes nawiedzony!

[Fighter]

zaraz obok jest temat, w którym nawiedzeni ludzie sądzą, że możliwa jest przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem.

sam jestes nawiedzony!

No wreszcie ktos mowi do rzeczy

[muuzex]

Czy pojsc dalej? ale na to pytanie nie mozmy odpowiedziec za Ciebie, my tylko probujemy zblizyc Cie do rozwiazania a decyzje sam podejmiesz musisz posluchac siebie i dobrze to przemyslec zebys nie musial zalowac, powodzenia!

wiem, ale np odpowiedz w stylu "bylem w podobnej sytuacji co ty - zrobilismy to, rzygalem potem przez godzine" rozwialaby watpliwosci =). wydaje mi sie ze powinnismy sie wstrzymac ale mimo wszystko warto byloby dostac rade od kogos kto to zrobil.

[muuzex]

Takich dziewczyn na jeden raz jest wiele, wiec jak ci na tym tylko zalezy, to daleko nie musisz szukac.

Nie, nie tylko na seksie i nie jeden numerek. Bliskosc, czulosc, partnerstwo, szczere rozmowy itd. Chce z nia byc tyle ze nie wiem czy seks nie zburzy tej relacji bo nie jest oparta na zadnym silnym uczuciu. Moge to sobie jedynie wyobrazic ale to jest tak jakby slepy od urodzenia wyobrazal sobie kolor drzewa.

[Fighter]

Bez uczucia to jedynie mozna isc na dziwki (przepraszam za wulgaryzm, ale mysle ze to akurat tu duzo wyjasnia).
Jesli chcesz z nia byc to najpierw poznaj ja, a potem sie angazuj glebiej.
Znam przypadki gdzie ludzie mylili kolejnosc i do dzis zaluja, a nie znam ani jednego by to wplynelo pozytywnie na ich zwiazek. Niespiesz sie.

[muuzex]

poslucham sie. THX

[ylka]

Temat jest o pojsciu dalej.

Pójdziesz dalej i co? Dalej już nie będzie nic. Ślepa uliczka. Więc zawrócisz.

[stefan]

efekt jest taki, że w jednym temacie pewne osoby piszą, że przyjaźń jest możliwa, a w drugim - że prowadzi do związku czy "pójścia dalej".

w tamtym temacie napisałem, że istnieje grupa ludzi, którzy udają przyjaciela, by zbliżyć się do dziewczyny / chłopaka.

przyjaciel to przyjaciel, nie chcesz się z nim wiązać. jak się wiązesz, to z chłopakiem / dziewczyną. przyjaźń jest dobra taka jaka jest, nie potrzebuje zmian.

nie dajcie się zwariować! : )