[pytanko] jak traktujecie kumpli ...
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 356
- Rejestracja: 29.09.2002, 15:52
[pytanko] jak traktujecie kumpli ...
... którzy palą marichuane? To pytanie kieruje przedewsztkim do osób nie palących, bo jak wiadomo palacz z palaczem zazwyczaj sie dogadai nie wyryka jeden drugiemu ze pali No więc jak to u was jest? Ciekawe czy wogole ktoś z waszego grona pali?
wiedz , ze ... albo juz nic ]]]
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
szczerze mówiąc 1/2 klasy to palacze czyli 15 osób no i pare może pali marichuane ... no ale jak ich traktuje :/....traktuje ich z dystansem :] .... choc nic do nich niemam ale jakos nieprzepadam za palaczami niewiem taki juz jestem....
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 356
- Rejestracja: 29.09.2002, 15:52
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
no i właśnie to mnie irytuje moim zdaniem 10 palaczy 9 się nie zmienia z charatkteru, ewentualnie dojzewa, więc nie jest to związane z paleniem. No, że chyba ktoś pali bardzo dużo, to jednak moze wpaść w nałóg i to go zmieni. Poza tym ludzie palący moim zdaniem mają większe poczucie humoru, oczywiście nie chodzi mi ze mają poczucie humoru gdy są spaleni, tylko gdy są "normalni", tzn. nie spaleni Kolesie nie palący od palących różnią sie tylko tym ze ci drudzy palą i pierwsi, którzy nic nie wiedzą o ganji ich nie lubią lub nic do nich nie mają. U nas w klasie jest inaczej. Nie palący nic nie mają do nie palących, bo u nas na 13 chłopaków tylko dwóch nie paliło :] z tych dwóch jeden to kompletny idiota, znienawidzony przez całą klase a drugo poprostu jest tolerancyjny i wisi mu to ze np. ktoś przychodzi do szkoły ochlany lub spalony jak świnia
wiedz , ze ... albo juz nic ]]]
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
hmmm... szczerze mówiąc to mnie to rybka.... To zupełnie mnie nie obchodzi (no może bez przesady) co kto robi ze soba... zazwyczaj traktuje takie osoby normalnie, no bo przeciez to zwylki ludzie hm.... wiekszość moich znjomych (duuuuża wiekszość) popala sobie... więc się już przyzwyczaiłem, ale ja nie mam zamiaru!
jeżeli natomiast miała by popalac moja druga połówka to ja dziękuję i przesiadam się do innrgo pociagu, bo mnie to nie pociaga
jeżeli natomiast miała by popalac moja druga połówka to ja dziękuję i przesiadam się do innrgo pociagu, bo mnie to nie pociaga
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 144
- Rejestracja: 23.12.2002, 11:55
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
mnie to ryra - każdy ma swój rozum
Jednak ja osobiscie nie mam zamiaru nawet próbować, a obecność osób palących nie przeszkadza mi, to ich zycie i ich sprawa
Każdy robi jak uważa, jednak niech uważa co robi
Jednak ja osobiscie nie mam zamiaru nawet próbować, a obecność osób palących nie przeszkadza mi, to ich zycie i ich sprawa
Każdy robi jak uważa, jednak niech uważa co robi
Kimkolwiek jestem; Kimkolwiek myśle, że jestem;
zawsze pozostanę SOBĄ !
zawsze pozostanę SOBĄ !
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 356
- Rejestracja: 29.09.2002, 15:52
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
a czemu uwazacie ze ktoś palący marnuje sobie zycie? Marnuje sobie tylko w ten sposob ze niszczy sobie płuca tak jak papierosami, a jeśli twoi starzy palą w domu to tak samo się trujesz jak palacze ziela! Marichuana nie wyżądzą takich zmian w mózgu jak inne narkotyki, działa jak papierosy, uzaleznienia tez identycznie wygląda, jak nie zapalisz fajka to sie zle czujesz, denerwujesz sie itp, identycznie jest przy zielu (nie martwcie sie, ja nie jestem uzalezniony ))). Jak by zioło zabijało to po co była legalizacja w holandi? zeby liczbe ludności zmniejszyć? NIE!Patryk007 pisze:to ich zycie i ich sprawa
wiedz , ze ... albo juz nic ]]]
-
- Szalony pismak
- Posty: 877
- Rejestracja: 23.10.2002, 18:16
- Lokalizacja: O.
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
U mnie w klasie jest dwóch "palących" i nic do nich nie mam zresztą tak jak reszta klasy... Jak chcą to niech sobie palą...
-
- Młody aktywny
- Posty: 144
- Rejestracja: 23.12.2002, 11:55
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
Wcale nie uważam, że palący marnują sobie życie, myśle, że jest to ich osobista sprawa, a mnie nic do tego.Luki pisze: a czemu uwazacie ze ktoś palący marnuje sobie zycie?
Jeżeli uważaja, że jest im z tym dobrze to czemu nie - niech palą, ale ja osobiscie jestem daleko od tego
Kimkolwiek jestem; Kimkolwiek myśle, że jestem;
zawsze pozostanę SOBĄ !
zawsze pozostanę SOBĄ !
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 356
- Rejestracja: 29.09.2002, 15:52
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
narazie jest daleko, a jak trafisz np. w przyszłości do internatu/akademika to moge sie zalozyc ze np. chociaż raz sprobojesz i zaloze sie ze nie bedziesz zalował tego jednego razu (jednego bo zakładam ze sie nie uzaleznisz i bedziesz sobie dalej spokojnie zył ))
wiedz , ze ... albo juz nic ]]]
-
- Młody aktywny
- Posty: 144
- Rejestracja: 23.12.2002, 11:55
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
wiem.... "nigdy nie mów nigdy"
Kimkolwiek jestem; Kimkolwiek myśle, że jestem;
zawsze pozostanę SOBĄ !
zawsze pozostanę SOBĄ !
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 356
- Rejestracja: 29.09.2002, 15:52
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
dokładniePatryk007 pisze:wiem.... "nigdy nie mów nigdy"
Nikt nie ma więcej nic do powiedzenia na temat ???
wiedz , ze ... albo juz nic ]]]
-
- Młody aktywny
- Posty: 144
- Rejestracja: 23.12.2002, 11:55
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
dokładnie - widocznie nie
Kimkolwiek jestem; Kimkolwiek myśle, że jestem;
zawsze pozostanę SOBĄ !
zawsze pozostanę SOBĄ !
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 381
- Rejestracja: 21.10.2002, 21:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
A ja takich kolegow dobrze traktuje. Bo czesto z nimi przebywam.
YO MY BROTHER!
-
- Młody aktywny
- Posty: 125
- Rejestracja: 28.09.2002, 19:13
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
Patrz wyzej...
-
- Młody aktywny
- Posty: 11
- Rejestracja: 27.05.2003, 19:38
- Lokalizacja: tajemnica :-)
Problemy są...
Próbuje wytłumaczyć qumplowi który pali, że tym też można się uzależnić i że jest nałogowcem, ale on mi nie wierzy, a raczej nie chce uwierzyć! Udowodniłam mu to! CO mam zrobć żeby go wyratować??? ODPISZCIE
napisała Nirvana-fanka
-
- Młody aktywny
- Posty: 11
- Rejestracja: 27.05.2003, 19:38
- Lokalizacja: tajemnica :-)
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
Narkotyk to narkotyk! To jest lekceważenie problemu, nie możemy udawać, że go nie ma, powtarzam, to narkotyk, może mniej szkodliwy, ale zawsze!="Luki
a czemu uwazacie ze ktoś palący marnuje sobie zycie? Marnuje sobie tylko w ten sposob ze niszczy sobie płuca tak jak papierosami, a jeśli twoi starzy palą w domu to tak samo się trujesz jak palacze ziela! Marichuana nie wyżądzą takich zmian w mózgu jak inne narkotyki, działa jak papierosy, uzaleznienia tez identycznie wygląda, jak nie zapalisz fajka to sie zle czujesz, denerwujesz sie itp, identycznie jest przy zielu (nie martwcie sie, ja nie jestem uzalezniony ))). Jak by zioło zabijało to po co była legalizacja w holandi? zeby liczbe ludności zmniejszyć? NIE!
napisała Nirvana-fanka
-
- Wspaniały
- Posty: 2075
- Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
- Płeć: kobieta
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
Może liepiej powiedzieć 'używka' .. hm .. ja nie obracam sie w towarzystwie palącnym trawke .. chyba, że okazyjnie .. na pewno nie z nałogowcami .. ale jak juz mam takiego kumpla .. to w koncu jego sprawa czy pali czy nie, nie ? :] .. Co najwyżej odsuwam sie troche jak pali .. bo nie lubie dymu :/ .. a tak to looz .. może byc nawet całkiem fajny człowiek
-
- Młody aktywny
- Posty: 130
- Rejestracja: 09.06.2003, 19:30
re
a wiec tak... moim zdaniem palenie otwiera nowy rozdział w świadomości... jak ktoś jest najarany to ma swój świat i widzi to czago inni nie dostrzegają lub nie zwracają na to uwagi... nie przeszkadza mi takie towarzystwo a wrecz przeciwnie lubie je jest zawsze wesoło i nigdy nudno... oczywiście nie lubie jak ktoś pali na "sniadanie ", "obiad" i "kolacje" ale to jego sprawa toleruje to ...
pozdo & narko....
pozdo & narko....
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2298
- Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Re: re
Taa... i w tym świecie różowe słonie latają i ludzie mają trzecie oko__Michalina__ pisze:a wiec tak... moim zdaniem palenie otwiera nowy rozdział w świadomości... jak ktoś jest najarany to ma swój świat i widzi to czago inni nie dostrzegają lub nie zwracają na to uwagi...
Paliłaś dużo chwilę przed napisaniem tego, nie
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 356
- Rejestracja: 29.09.2002, 15:52
Re: [pytanko] jak traktujecie kumpli ...
nie, zadne różowe słonie, moze nie tyle co widzimy wiecej, ale bardziej sie zwraca uwage na szczegóły, bardziej zwracasz uwage na to co inni mówią, dostrzegasz ich cechy, wady, zalety.
wiedz , ze ... albo juz nic ]]]