Kurt powrócił do heroiny. Miał ogromną chęć ponowić próbę odebrania sobie życia, mimo miłosci do żony i do swojej córeczki Frances. Courtney w tym czasie promowała swój album. Kurt zadzwonił do niej 1 kwietnia i powiedział: Bez względu na to co się stanie, chcę byś wiedziała, że nagrałaś naprawdę dobrą płytę. Pamiętaj, bez względu na wszystko kocham Cię. Cobain potrzebował broni. W tym celu poprosił kolegę o kupno broni twierdząc że jej potrzebuje, ponieważ widział kogoś koło swojej posiadłości. Po raz ostatni widziano Kurt'a Cobain'a w barze 'Linda's' w Seattle. 5 kwietnia zamknął się w swoim domu, zażył sporą dawkę heroiny, wziął kartkę i czerwonym mazakiem napisał pożegnalny list. Usiadł na krześle, zażył kolejną dawkę heroiny, wycelował sobie w twarz, po czym nacisnął na spust...
Pozostawił żonę, 2 letnią córkę, oraz miliony fanów, którzy go nigdy nie zapomną.
[biografia Kurta CObain`a -
http://www.damiano.one.pl/index1.html ]
A to tak w ramach wyjaśnienia, na pewno nie zabił sie przez żone, nie wiem może przez sławe, co nie znaczy że narkotyki nie wchodziły w gre.
