Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Dzisiaj jadąc na zajęcia szłyszałem gadkę dwóch stoczniowców jadących do pracy"
A:"Ty dzisiaj jest piątek 13!!!"
B:"No to nie wychodzimy z knajpy przed północą."
Też nie wierzę w takie przesądy. W sumie to nawet szczęście miałem dzisiaj Miałem redukcję 2 pierwszych lekcji, nie dostałem kapy z polaka za nieprzeczytanie lektury, nie było planowanej kartkówki z chemii i dowiedziałem się, że w poniedziałek nie mam 2 polaków i wfu
Może ten wasz pech was gnębił dzisiaj bo zbytnio wierzycie w niego? Wiara czyni cuda, gdzieś, kiedyś czytałem o tym, że rzeczywiście jeśli np. pójdziemy nawet do fałszywej wróżki, ona nam coś tam przepowie, a my w to uwierzymy-to nasza podświadomość będzie dążyła do tego aby to się spełniło... Może wy także wierząc w pechowego trzynastego robiliście coś podświadomie aby pogorszyć swoją sytuację
Wow... jest godzina 3:22 PM... i dopiero się skapnąłem, że dzisiaj 13-stego piątek
W sumie to dzisiaj nic mi się nie stało... prócz tego, że wymiotowałem w pracy Ale to chyba z przemęczenia. Tak czy inaczej, nie wierze w ten przesąd... normalny dzień... nawet pod drabiną dziś przechodziłem
powiem tylko tyle - az tak zle to dawno nie bylo, nie myslalem ze to akurat 13 i piatek. ale jak sie rano zle zaczelo to i zle misilo sie skonczyc. dzien do dupy - caly dzien
Przypomniałem sobie, nie czytałem o tym nigdzie To ksiądz na religii nam mówił szkoda, że już odszedł bo był zajebisty, można było z nim pogadać o wszystkim a teraz nam dali jakiegoś dopiero co po seminarium który wogóle nie potrafi prowadzić lekcji...
dzisiaj jest piątek trzynastego i jeszcze do tego w jakims mega durnym horoskopie wyczytałam ze czeka mnie niefart..
nic z tego
zaliczyłam historie na 5 (aaaaaaaa...yeah... yeah.... yeah.... )
z nikim sie nie pokłóciłam
kupiłam sobie świetną bluzke
i jeszcze do tego spędziłam cudowny wieczór z moim Słońcem Najukochańszym
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
U mnie caly dzien byl good, na wieczor postanowilismy z moim chlopakiem sie napic (za jego mature ) I mało wypilam ale sie napilam na maxa do tego ze na przystanku krzyczalam do niego "nie porzygaj sie" przy jego znajomych z osiedla, dzis tego nie pamietam
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
i wracając do domu na rowerku wpadlem pod samochód, a raczej on na mnie... Głupek mi wyjechał, nie zdązyłem wyminąć i sie lekko poobijałem. Jego wina.... wrr... ale przynajmniej mu troszke autko zarysowałem... hyh...
A tak poza tym to luzik... tylko jak wrocilem do domu zobaczylem gazety to skaplem sie ze 13 piątek i cała wine na to zwaliłem.
nie wierzę w żadne takie przesądy ale wczorajszy dzień nie był zbyt miły z kilku powodów np . obudziłam sie i pierwsza moją myślą było że niezdam matury , pokłuciłam sie z bratem i takie tam