Wierzycie w ideały??

Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
sucha
Młody aktywny
Posty: 22
Rejestracja: 18.05.2005, 15:39
Lokalizacja: Kraków

Re: Wierzycie w ideały??

Post autor: sucha »

Piszecie tutaj że nie ma ideałów. Niestety są, moja przyjaciółka go właśnie poznała, możliwe że to tylko ona ma takie szczęście? Wprawdzie nie ma człowieka który by nam do końca odpowiadał zawsze w nim coś jest co nam zawsze nie odpowiada ale trzeba jakoś żyć...
>>SuChA<<
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Wierzycie w ideały??

Post autor: *MysterY* »

to już nie jest ideałem jeżeli coś nam nie odpowiada :jeee:
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wierzycie w ideały??

Post autor: Paweł »

dokładnie.

Nawet jesli uwazasz ze jest taki idealny, ma zero wad i w ogole... to tym szybciej sie okaze ze wcale taki świety nie jest...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Wierzycie w ideały??

Post autor: JaGaKi »

Człowiek idealny wydaje się dziwny - dlaczego?? Bo na 100% próbuje zatuszować swoje wady i nie pokazuje kim naprawde jest!!
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
tynka:)
Młody rozbrykany
Posty: 452
Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
Lokalizacja: z marzeń...

Re: Wierzycie w ideały??

Post autor: tynka:) »

Czy wyobrażacie sobie swiat bez skazy? z samymi idealnymi ludzmi z ich idealnymi czynami, ktore i tak beda zle, bo prozne? nudno byloby, nie byloby co zmieniec w sobie, akceptowac w innych. Kazdy jest inny i to sprawia, ze jakas cecha drugiego czlowieka wydaje sie nam negatywna, a on moze ja uwazac za atut.
i absolutnie sie zgodze, ze zakochany nie widzi wad, on ich po prostu nie chce widziec- bo po co? ale z czasa one zaczynaja byc baaaardzo widoczne i sie soba mecza i co? koniec wieeelkiej milosci ;)
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
ODPOWIEDZ